Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jak się na coś uprę , jak coś sobie wymarzę to nie ma , że tego nie osiągnę. Dwóch rzeczy tylko nie mogę przeskoczyć i ciągle z tym walczę, chce schudnąć raz a porządnie i chcę zrobić studia z rachunkowości. To są teraz moje cele bardzo osobiste. O wagę mogę zawalczyć już od dziś a studia mam ostatecznie zaplanowane od przyszłego roku, już nie przełożę choćby nie wiem co.A , że tam dużo młodzieży a ja już nie taka młódka to przynajmniej nie opasła będę

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3552
Komentarzy: 19
Założony: 24 stycznia 2011
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gorda33

kobieta, 45 lat, Polska Ulica

163 cm, 78.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wytrwać na diecie i dojść do 65 kg jak najszybciej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 czerwca 2012 , Skomentuj

W pracy rezim, po pracy miseczka rosołu z makaraonem, jogurt biedronka 0, gruszka, sałatka z pomidora i ogórka+ mięso gotowane z kurczaka dosłownie garść. Do tego prasowanie  ok. 1 godz. obiad, sprzątanie i orbitrek 35 min=300 kcal
Jej ale jestem ciekawa co waga pokaże rano Ide spać bo coś mnie ssie, pa kochane 

25 czerwca 2012 , Komentarze (3)

Tak jak myślałam, weekend jest najgorszy. Domownicy mają ciągle na cos ochotę ale ruszyć pupska nie ma kto. Wczoraj tradycyjny obiad ( rosół-odrobina, młode ziemniaki 4 połówki, salata z jajkiem i śmietaną-trochę dużo i ugotowane udko) potem sernik na zimno ale zamiast sera jogurt grecki , a spód z płatków owsianych  i tak dziś było 69,5 . Ale nie zmnieniałam paska , żeby się nie demotywować. Dziś już w pracy mam rezim i jest spoko a po pracy mam tyle do zrobienia , że nie będzie czasu na żarełko tak więc zakładam , że jutro rano zobaczę 68,9 kg. Ciekawe....

23 czerwca 2012 , Skomentuj

Wiem , że trochę naciągana ale zawsze to 6 a nie 7. Ćwiczyłam wczoraj 20 min. na twisterze , bardzo intensywniw a potem 15 min. z ciężarkami. Naprawdę trochę ruchu i człowiek lepiej się czuję. Ja mam poczucie wiecznego padania z nóg, jestem tak utyrana, że po pracy  to nie wiem jak się nazywam. Wydaje mi się , że nawet myślenie mi spowalnia się. A pracuję w biurze i tam nie mogę sobie pozwolić na jakieś pomyłki. Wiem , że dużą winę  za toponosi brak ruchu  . Tak więc chociaż pół godziny ale intensywne dla samego dobrego poczucia codziennie obowiązkowo będę sobie serwować. 
Dziś posprzatątałam już, umyłam okna  a teraz idę na zakupy
Menu
Ś; kawa  3 kromki chleba z pasztetem i pomidorem
O: zupa jarzynowa 
K; Zobaczy się, może sałatka z pomidorów, ogórka i sera białego

22 czerwca 2012 , Komentarze (1)

Po pracy zjadłam zupę z młodych jarzyn 2 talerze,  a co tam! I zrobiłam sobie  nagranie w stylu "Cofnij zegar". W bieliznie przy dziennym świetle wyglądam ohydnie, jestem w ciężkim szoku , zwały tłuszczu na brzuchu, otłuszczone  plecy i ten podbródek, ale nogi mam naprawdę ładne i pośladki też całkiem tylko że zlały się z resztą korpusu pancernika i yak naprawdę to nie mają ksztaltu, chociaż tyle. Myślę , że  w tym programie dała by mi jakieś 55 lat a ja mam 35 lat. 
Dobra koniec płaczu i siedzenia przy kompie . Idę do sklepu tylko mężusia obudzę , kupię warzywa na patelnię i jogurty w biedronce te 0. Byle tylko przetrwać weekend. Pa

22 czerwca 2012 , Komentarze (3)

To wszystko wymyśliłam  i spisałam sobie wczoraj. Fakt, że już długo pilnuję się z jedzeniem ale jedyny efekt to ten że nie tyję więcej. Ja jednak porzebuję schudnąć  a wychodzi mi to gorzej niż kiepsko.

Ale teraz spróbuję raz jeszcze i będę sobie wszytko opisywać, zapisywać i wyciągć z tego wnioski

Dzień 21-06-2012

Śniadanie : kawa, porcja penne z sosem pomidorowym i 2 parówkami

II śniadanie w pracy: banan

Obiad : penne z sosem pomdorowym +filet z kurczaka na parze+ ćwiartki pomidorów

Kolacja: 2 kromki chleba waza+1 mały filet z kurczaka na parze +ćwiarki pomdorów

35 min. orbitreka= 300 kcal

Dzień 22-06-2012

Ś:kawa, 2 kromki małe chleba z paszetem cienko posmarowane

II Ś: jogurt 0% i banan

O: zupa z młodych warzyw duży talerz

 

22 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Dziś jest 22-06-2012 i na wadze znowu było 71KG 

CEL I 65 kg do 01.07.2012 --zrobić badanie na poziom cholesterolu

I śniadanie: kawa, jogurt, musli lub płatki owsiane , kanapki x2, serek ziarnisty

II śniadanie w pracy; kawa, owoc/ jogurt/ kanapka / warzywa na parze, serek ziarnisty

Obiad : to co wszyscy ale na małym talerzu i maksymalnie odtłuszczone, warzywa i mięso na parze, zupa dowolna , ryż i kasze tylko ? torebki, makaron tyle co w małej miseczce

Kolacja: jogurt, maślanka, kefir, kanapka waza x2, 2 jajka gotowane lub sadzone, owoc, sałatka warzywna, serek ziarnisty,

Codziennie po pracy mam prawo bez wyrzutów sumienia usiąść spokojnie ł godziny i wypić sobię pyszną kawkę

CAŁKOWITY ZAKAZ: majonez, ser żółty, smażone panierowane mięsa, kiełbasa zwyczajna, boczek, śmietana, biały chleb, chipsy

DOZWOLONE ALE 1 RAZ W TYGODNIU: 1 parówka, porcja ziemniaków, rosół z makaronem, pizza 1 kawałek coś słodkiego ale tylko 1 porcja na smaczek ( 1 lód, kawałek ciasta, kostka czekolady, ciasto 1 szt),

ĆWICZENIA obowiązkowe codzienne : Gdy mąż nie ćwiczy to obowiązkowo orbitrek (nieważne , że komuś może przeszkadzać)

W trakcie wiadomości jakiegoś programu, filmu : brzuszki ile się da

Twister

ćwiczenia z hantelkami

Jakieś skłony, przysiady

Skakanka

NAJGORSZE WEEKENDY, PILNOWAĆ się w wolne dni, jeśli cały tydzień wytrwałam to w sobotę i niedziele też

BRAĆ PRZYKŁAD Z MĘŻA- ON NIE ODPUSZCZA i ZAWSZE MU SIĘ CHCE

Inaczej grozi mi depresja, udar, zawał, nadciśnienie, rozwód, cukrzyca,

Gdy 01-07-2012 będzie 65 kg to idę sobie kupić 3 fajne bluzki, 2 spódnice i ładne sandały do pracy jeśli nie to nie kupię nawet farby do włosów i będę wyglądać koszmarnie

DAM RADĘ

...