Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jak się na coś uprę , jak coś sobie wymarzę to nie ma , że tego nie osiągnę. Dwóch rzeczy tylko nie mogę przeskoczyć i ciągle z tym walczę, chce schudnąć raz a porządnie i chcę zrobić studia z rachunkowości. To są teraz moje cele bardzo osobiste. O wagę mogę zawalczyć już od dziś a studia mam ostatecznie zaplanowane od przyszłego roku, już nie przełożę choćby nie wiem co.A , że tam dużo młodzieży a ja już nie taka młódka to przynajmniej nie opasła będę

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3545
Komentarzy: 19
Założony: 24 stycznia 2011
Ostatni wpis: 16 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gorda33

kobieta, 45 lat, Polska Ulica

163 cm, 78.30 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wytrwać na diecie i dojść do 65 kg jak najszybciej

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 sierpnia 2015 , Skomentuj

czuje sie jak kosz na śmieci nie oprozniany od miesiąca.  Jutro detoks koktajlowe,  zero pieczywa i zupa na obiad.  I tyle! !!!

1 lutego 2013 , Skomentuj

Ciekawa jestem czy zdążyło się wam ważyć mniej po poludniu niż rano? Mi tak i ciekawi mnie to zjawisko bo i śniadanie i obiad a na wadze mniej jakieś 20 dkg...

1 lutego 2013 , Komentarze (1)

za 4 dni @. czyzby dzis juz sie waga zatrzymala? musze poczytac wiecej o hamowaniu odchudzania bo chyba jestem wyjatkowo wrazliwa na to.

29 stycznia 2013 , Komentarze (1)

to metoda montigniaca. po swietach bylo 74 kg. dzis jest 70,1 kg. czuje sie duxo lepiej. nie jestem taka ospala i niechce mi sie  ciagle jesc. jem trzy posilki dziennie i ile chce. sniadanie o 6.15- kanspki z chlebs z maki typ 1850 z ziarnami plus wedlina ijakies warzywo lub platki jeczmienne zalane mlekiem chudym. w pracy o 11 jem obiad z pudelka czyli jakas salatke z kurczakiem i sosem jogurtowo majonezowym a dzis mialam ciecierzyce w sosie pomidoroeym z porem i drobno pokrojonym kurczakiem.  po pracy najczesciej jakis szpinak lub zupa wg mm lub obiad pudeleczkowy ale juz ns cieplo. trochr malo pije ale jestem bardzo zadowolona. w telefonie zalozylylam sobie apke bmi z wykresami waze sie codziennie i zapisuje wynik. na biezoaco widze postepy i kofywuje sie w chwilach slabosci jak tak sobie popatzre na spadajaca linie. mam jeszcze jedna apke cos pasek postepu.odlicza mi dni do wyznaczonego celu i tu tez codziennie wpisuje wage. i moze w koncu schudne

9 lipca 2012 , Komentarze (4)

Jak można trzymać dietę rzetelnie, ćwiczyć i wrócić do punktu wyjścia . Znowu jest tyle co na początku a najbardziej mnie wnerwia to , że naprawdę trzymam dietę. Chora jestem czy co , jestem wścieeeeeeeeeeeekła, wć normalnie mi się chce

2 lipca 2012 , Komentarze (1)

W bibliotece znalazłam fajną , lekką babską książkę pod tytułem "Śledź, kurczaki i inne ptaki , czyli jak schudłam 40 kg". Powiem Wam, że fajnie się ją czyta i jest dość motywująca. Ja oczywiśnie potrzebuję schudnąć 10-15 kg a nie 40 kg . Autorka w zabawny sposób opisuje swoją drogę przez mękę. Jak dla mnie jest dość  motywująca i dlatego przechodzę na Dukana. Dziś mleko 0,5 + 3 łyżko otrąb, filet z kurczaka  pieczony + 4 różyczki brokuła i do końca dnia 1 l maślanki popijam waga wyjściowa to 69,5 kg. Zobaczymy teraz

1 lipca 2012 , Skomentuj

Chyba wszystko od nowa trzeba zacząć . Dostałam okres i trochę odpuściłam. Naprawde tylko trochę a różnica jest kolosalna, dziś 70,1 kg 

28 czerwca 2012 , Skomentuj

OK, dziś spróbowałam interwałów, czyli bardzo intensywny na przemian z umiarkowanym. Daję w płuca konkretnie ale leje się ze mnie pot solidnie, nie tak jak po godzinie orbitreka  tylko mocniej. I dziś nie tykam  już jedzenia, prysznic, tv i spanie > Ciekawe co bedzie rano?

28 czerwca 2012 , Komentarze (3)

Zastój wagi już 2 dzień, trochę kicha

26 czerwca 2012 , Skomentuj

Jednak  rano tylko tyle było co po pracy. Muszę tak ułozyć dzień aby po ćwiczeniach juz nic nie jeść, może  wtedy będą lepsze efekty. A wczoraj po ćwiczeniach zjadłam tą sałatkę i trochę mięsa z kurczaka.