Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

I wynika z tego, ze jestem jestem jeszcze młodą kobietą, ale ważę za dużo. Idę na poważna operacje, schudniecie gwarantuje pomyslnosc operacji.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 72490
Komentarzy: 1342
Założony: 26 stycznia 2011
Ostatni wpis: 3 kwietnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Arizona1959

kobieta, 65 lat, Dania

170 cm, 91.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

14 października 2013 , Komentarze (6)

Robie sie dzisiaj na piekna....sasiadka farbuje mi wlosy,ale zrobimy dzisiaj tylko czarne a jutro blad,chce ladnie wygladac na Holles urodziny...

14 października 2013 , Komentarze (2)

....jak sie okazalo holle dostastal wczesniej wolne, nisz to bylo zaplanowane,niedziele moglismy spedzic razem,przesylam Wam pare zdjec z wyprawy do ZOO.Pogoda byla moze nie najlepsza ale nie lalo...

11 października 2013 , Komentarze (2)

Wczorajsza wyprawa do miasta nalezala do milo spedzonego dnia,troszeczke tylko padalo,kiedy podjechalam pod sklep,wyszla przesliczna tecza,tecza byla na wyciagniecie reki,przesliczne wyrazne kolory,dawno nie widzialam tak pieknej teczy,stalam i patrzylam sie w nia,boze jaka natura potrafi byc piekna.Kiedy tak stalam i patrzylam w to cudo,przypomnialo mi sie przedszkole a wlasciwie to grupa do ktorej chodzil moj syn,ona nazywala sie tecza ,no i poplynelam myslami w ten czas na pare sekund...W sklepie spotkalam jedna z mam ,ktorej corka chodzila do przedszkola w ktorym Ja bylam przedszkolanka,rozmawialismy przez chwile...Puszke farby mialam juz kupiona,wiec postanowilam ,ze kupie sobie cos  dla samej siebie,moze jakis ladny staniczek,czy koszulke nocna,ale nawet polowy sklepu nie obeszlam,nie doszlam do koszulek ani stanikow,kupilam czarna bluzeczke z baskinka,bardzo ladnie na mnie lezy,kupilam sobie wode toaletowa Brilliant White Diamonds i serum do twarzy Loreal,nigdy nie uzywalam serum ,po raz pierwszy  kupilam ,chce sprobowac jaka jest roznica miedzy dobrym kremem a serum...i musialam sie wycofywac ze sklepu ,bo do konca miesiaca jeszcze daleko...a w nastepnym tygodniu Holle ma 59-te urodziny i to Ja je  wyprawiam w ramach prezentu,dam mu tylko maly drobiazg i 100 buziaczkow.Dzisiaj musze isc jeszcze na trening,w weekend bede podmalowywac te scianki,ten weekend spedzam  sama ,moja polowka jest na zgrupowaniu w lesie....tlumaczac na j.polski wolne wojsko...Zycze Wam milego weekendu i pieknej jesiennej pogody.

10 października 2013 , Komentarze (4)

....nalewka ma byc do smarowania a nie do picia...

10 października 2013 , Komentarze (4)

Cos tam obilo mi sie o uszy ,reszte tam cos przeczytalam ,cos tam powiedziala moja znajoma, cos tam dodala moja sasiadka i robie maly kasztanowy eksperyment.To nie ma byc nalewka do picia ale nalewka na moje schorowane stawy.Pokrojane kasztany zalalam spirytusem,maja tak stac przez pare miesiecy....Nie wiem co o tym myslec? moze dowiem sie czegos od Was.....Jutro jade do miasta po puszke farby,musze podmalowac te sciany,po tych  moich szopkach z  telewizorami.Lubie miec wykonczona robote,daje mi to zadowolenie i wtedy potrawie sie cieszyc.W nastepnym tygodnie u nas rozpoczynaja sie ferie,kiedy Ja chodzilam do szkoly nazywaly sie ferie kartoflane,czy Wy je pamietacie?Czy pamietacie Wasze kalosze?Ja swoich kaloszy nie pamietam ,pamietam tylko mokre ,oblocone nogi...i katar.W tym roku zaplanowalam  wycieczke do ZOO,tak naprawde to pare dobrych lat nie bylam w ogrodzie zoologicznym,chyba z piec lat.Dzisiaj zamowilam sobie tam u gory dobra pogode.....zadnego deszczu,co prawda nikt mi nie dal odpowiedzi,wiec nie wiem jak to naprawde bedzie...Ide spac ,wszystkim zycze kolorowych snow.

8 października 2013 , Komentarze (6)

1 KILOGRAM  jest do przodu...97 kg.

8 października 2013 , Komentarze (8)



Bylo milo i przyjemnie,ale nic z tego nie rozumiem,gdzie sie podziala moja sasiadka?,przeciez byla..



4 października 2013 , Komentarze (4)

Dzisiaj bylam u lekarza,myslalam ,ze dostalam hemorojdy,ale to nie ,okazalo sie ze to jest ropien,boli jak djabli,jak chodze ,jak siedzie ,jak leze,zmiejsca dostalam pencyline,tu nie lecza tak jak w Polsce,tylko w naprawde wyjatkowych sytuacjach zapisuja antybiotyk ,zobaczymy jak to bedzie.Telewizory wisza,ale musze pojechac do miasta i kupic puszke farby i pomalowac ,bo wyszla brazowa cegla ale to sie zrobi nie pali sie.W niedziele przyjezdza syn z dziewczyna,bedzie moja sasiadka,Holle i jego dobry przyjaciel,robie taki rodzinny fajny dzien ,pogadamy,pogramy,dobry obiad, piwo czy butelka wina do obiadu ,kto co chce.Ja oczywiscie nie bede nic pila ,bo biore antybiotyk.Bede tez piekla ciasto,ale jeszcze nie wiem jakie,bardzo sie ciesze na ten dzien,nie jestem teraz tak blisko z synem jak kiedys nie przytlaczam ich i nie mieszam w ich zyciu,niczego bym tym niezmienila,a nie bede robic sobie wrogow,posrod tych ktorych najbardziej kocham.Syn dobrze wie ,gdzie  Ja mieszkam jak bedzie chcial pogadac,dziewczynie jego tez powiedzialam ,ze nie jestem jej wrogiem,a gdyby cos im nie wyszlo,sluze samochodem i dobrym slowem...Miesiac rozpoczelam dobrze nie mam juz nadwagi z Polski,teraz pomalenku,moim tempem,pomalu i do przodu a bedzie dobrze.Zycze milego weekendu.

1 października 2013 , Komentarze (4)

Dzisiaj zaszczepilam sie przeciw grypie,szczepie sie juz od paru lat,zawsze lapie grype ,ale wtedy lekko ja przechodze,gorzej jest troszke ze mna po tym szczepieniu,nie czuje sie najlepiej,nie szczepie sie w swoim miescie,tylko w miescie ,gdzie mieszka Holle,szczepimy sie razem ,spie u niego i on ma na mnie oko,czuje sie wtedy bezpiecznie i wiem ,ze nic mi sie nie moze stac.Praca zwiazana z telewizorem,nie zostala nawet wykonana w polowie,cale te zawieszenie co wisial tv w salonie trzeba bylo obnizyc,czyli zdjac i zawiesic na nowo,bo ten mowy telewizor nie miescil sie na tej sciance,bo on jest wiekszy ,czyli wyzszy,Mi to do glowy nie przyszlo,wymierzylam sciane i stwierdzilam ,ze pasuje do styku i ten mowy telewizor,bedzie wisial w salonie,ale zeby on mogl wisiec to wlasnie trzeba bylo obnizyc to zawieszenie,czegos tam znowu brakowalo,jakies specjalnej sroby ,zeby to wzmocnic,jak ta srobe zorganizowali,to byl czas na deser po obiedzie.Ledwo co zawiesili telewizor,zadzwonil telefon Holles sasiada,ze maja awarie w pracy w pracy i potrzebuja go w pracy i to byl koniec pracy u mnie.Ledwo zjedli deser i juz jechali,odemnie z domu do Holle jest prawie godzina drogi.Umowilismy sie ,ze Holle przywiezie go znowu w czwartek,smiali sie ,ze mnie puszcza z torbami....Gdybym wiedziala ,ze to bedzie z tym zawieszeniem tyle roboty ,to bym sie wcale nie upierala,zeby ten nowy telewizor wisial w salonie,tylko w sypialni,Ja na dobra sprawe wcale nie widzie roznicy miedzy ta 42 a tym 46-cio calowym ale moje oczy tak ,znowu musze sie przestawic.Koniec pisania na dzis,nie czuje sie najlepiej,ide do lozka.

29 września 2013 , Komentarze (2)

Nie martwcie sie ,idzie moze nie tak jak bym chciala,ale staram sie jesc zdrowo,choc moze troche za duzo,ale to nic,2-wa razy w tygodniu na moj trening,na tylko tyle na ile zdrowie mi pozwala,i znowu malymi kroczkami do przodu.Tego bede starala sie trzymac.Potrzebuje tych kopniakow,ktore dostalam ostatnio,to one mnie zmotywowaly,dostalam je od jednej z Was,jezeli to jest jedyny sposob na mnie to juz wiecie...co Macie zrobic....Poprawiam sobie sukienki na zime ,bo sa duzo za duze,zostaly mi jeszcze dwie,na to trzeba duzo czasu,choc tego mi akurat nie brakuje,ale Ja nie jestem zbyt dobra w tych rzeczach ,ale potrafie zrobic,jezeli  tylko sie da.Wczoraj kupilam sobie nowy telewizor do sypialni,ten stary jest dobry ma 5 lat i jest z tych plaskich 40 cala,ale stary system,nie calkiem mi pasuje,ale mozna podlaczyc ,ale wisi od djabla tych kabli.W tym wszystkim,zapomnialam napisac,ze chodzi mi o podlaczenie tego nowego dekodera Polsatu,co kupilam sobie w Polsce,zawsze chcialam ogladac polska telewizje w lozku .Jutro Holle przywiezie do mnie swojego sasiada,i on to wszystko zrobi,bo moja kochana poloweczka do wszystkiego potrzebuje pomocnika,to znaczy on robi za kierownika a siasiad jest pracownikiem,a rachunek dostane Ja.Bedac ze soba juz te dobre 11-cie lat mozna sie do tedo przyzwyczaic i zaakceptowac.Czyli jak sie domyslacie, jutro jest dobra obiado -kolacja z winem ,deserem i likierem.We wtorek czekam od Was na kopniaki,one moja mi przypomniec o zdrowej djecie.Pamietajcie...Ten nowy 46 calowy telewizor ma byc w salonie a ten 42 calowy co wisi w tej chwili w salonie ma byc w sypialni,z tym ze chce zeby ,wisial wyzej niz ten co  teraz,czyli najpierw trzeba zdjac te zawieszenie ,podmalowac ten kawalek sciany i zawiesic na nowo,to jest troche roboty,nie da sie ukryc.Ten stary moj telewizor bedzie wisial u Holle w kuchni,jest za dobry,zeby go sie pozbyc...Bardzo sie ciesze..Dzisiaj chce jeszcze troszke posiedziec nad poprawiewieniem jednej z dwoch sukienek.Zycze wszystkim milego wieczoru,pamietajcie o tych paru kopniakach dla mnie...