Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

I wynika z tego, ze jestem jestem jeszcze młodą kobietą, ale ważę za dużo. Idę na poważna operacje, schudniecie gwarantuje pomyslnosc operacji.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 72522
Komentarzy: 1342
Założony: 26 stycznia 2011
Ostatni wpis: 3 kwietnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Arizona1959

kobieta, 65 lat, Dania

170 cm, 91.60 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

29 października 2013 , Komentarze (5)



To jest moja aktualna waga,jak dla mnie to jest bardzo dobrze.

29 października 2013 , Komentarze (4)

Wczoraj byl sztorm,strasznie lalo,ale moje okna dzis wygladaja jak czysciutenkie lustro,mam 7 okiem i wszystkie sa na dachu,jakby to Wam powiedziec  nie ma prostych scian,Ja uwielbiam tu mieszkac...Znowu pada deszcz,na trening chyba pojde dzisiaj ,bo jutro pojade do miasta,ide w piatek i sobote na urodziny,musze kupic dwa prezenty,u mnie w miasteczku nie dostane nic,co bym chciala dac w prezencie.W czwartek jedziemy do mojego syna,bo ma problem i potrzebuje pomocy mamy,...Ja przestalam wtracac sie w jego zycie,bo to nie mialo zadnego sensu i tak robi jak uwaza,ale liczyc moze zawsze na moja pomoc ,na tyle ile to bedzie mozliwe...To tez jest nowa sytuacja dla mnie,w ktorej tez trzeba sie odnalesc i nauczyc zyc...choc Holle uwaza ,ze ta furtka drzwi jest za bardzo otwarta i sam powiniem rozwiazywac swoje problemy....i tu wlasnie widac nasza kulture i skandynawski zimny wychow...Christian jest wychowany w dunskich tradycjach,nie znajacy j.polskiego,ale milosc wyssal z mlekiem matki...

28 października 2013 , Komentarze (6)

...nie chcialam ,o tym pisac ,ale to moj pamietnik i to Ja mam chyba problemy.Kiedy jestem sama ze soba w swoim 86 metrowym mieszkanku,to jakos sobie radze,i jakos  to wszystko mi wychodzi,ale kiedy obieram kierunek drugiego domu,to wszystko djabli bierze.To Ja sie odchudzam,i w tym wszystkim jestem sama,kocham dobrze zjesc,tak samo jak moj Holle ,ale on sie nie odchudza,i nie motywuje  mnie do trzymania djety,naleze do lubi lubianych,kiedy tylko tam przyjezdzam,a jestem dosyc czesto,zaraz sasiedzi i znajomi do nas wpadaja,mowia ,ze cos sie dzieje w tym domu i nie da sie ukryc ,ze to Ja juz jestem...z kolei  ,Ja uwielbiam gosci,zaraz upieke szybko,jak Ja to mowie galop ciasto,czy szybko cos przygotuje , do zjedzenia,oni przyniosa vino,bo Ja piwa nie pije,albo idziemy do nich na jakis katering i my przynosimy trunki,a to wszystko utrudnia mi trzymanie djety...jak wracam do domu do siebie na moje 86 metrowe apartamenty,to gryzie mnie  sumienie,ze znowu nie trzymalam djety...Jezeli ,przyjdzie Wam do glowy mnie dolowac,to prosze nie piscie do mnie nic...Dzisiaj byl trening i znowu trzymam djete...Zycze dobrej nocy,i cudownych snow.

24 października 2013 , Komentarze (3)

...aby jak najdluzej utrzymala sie taka piekna pogoda,to nic ze pada deszcz,jak sobie pomysle o zimie ,to az strach mnie ogarnia...nie nawidzie zimy,moje dolegliwosci,daja mi sie podwojnie we znaki...boje sie,ze ktoregos razu tak upadne,ze polamie sobie moje biodra,w moim przypadku to moglabyc katastrofa,nawet nie chce o tym myslec....jestem juz po 4-ch operacjach na biodra...im wiecej uwazam i tak sie przewracam,ala p.Bog i moja mama na demna czuwaja,zawsze upadam na kolana ,albo zsuwam sie tak,ze nic mi sie nie lamie,tylko jestem bardzo potluczona,ale koniec tego biadolenia.Ciesze sie kazdym ,takim dniem jak jest dzisiaj,wiem ze zyje i geba mi sie smieje,zaraz  biore sie za prasowanie nie mam tak duzo,potem maszeruje na trening,po drodze zrobie male zakupu,cos nie cos na obiad.Jutro  jade do wspolnego domku,zycze  Wam przepieknej pogody na weekend.

22 października 2013 , Komentarze (28)


...o to Ja w calej gotowosci  ide wlasnie na moj trening,w piatek zajechalam do sportowego sklepu,po male zakupy, stwierdzilam,ze przydala by mi sie nowa garderoba,wypatrzylam w reklanie,ze cena jest przystepna jak dla mnie,tym razem,wiec hop do sklepu.Kupilam 3 bluzeczki,byly 2 szt w cenie jednej,ale jak to Ja nie moglam sie zdecydowac na ktory kolor,stalam w tym sklepie i marudzilam,rozmawiajac z ekspedjetem,i mowiac ,ze najlepiej bym wziela wszystkie 3  sztuki,bylam w sklepie juz sama,jak sie okazalo,ze caly czas mawijam z kierownikiem sklepu,i wtedy doszlismy do jednomyslnej zgody,ze ta 3-cia bluzke dostane w przystepnej cenie,bo to i tak byla ostatnia z tego rozmaru i fasonu.Cala w skowronkach z usmiechem na pysku ,wyszlam ze sklepu.Rano dostalam sie do lekarza,potem te udane zakupy,caly dzien byl super...

22 października 2013 , Komentarze (3)

...dzisiaj a wlasciwie wczoraj okolo 18-tej wrocilam do domu,bylabym i wczesniej w domu,ale ogladalismy film na lezaco i nam sie przysnelo,nie wiadomo kiedy,ale to chyba ze zmeczenia, bo jakos tak wyszlo ,ze goscie byli przez dwa dni...Jutro biore sie znowu za siebie,koniec tego dobrego ...Co do mojego palca,to zlapalam jakas infekcje,lekarz przepisal mi tabletki Fluconazol Aurobindo 200 mg,na ulotce bylo podane,ze w Polsce,tez sa przepisywane przez lekarzy,musze powiedziec ,ze pomagaja jest duzo lepiej .Patrze  przez okno,ale sie rozpadalo...Dobranoc,spijcie dobrze.

18 października 2013 , Komentarze (6)

...otworzylam szafe,te nie dobre,te uciskaja,tych nie da sie ubrac..ubralam ogrodowe  plastikowe buty z gola pieta w kolorze czerwonym i pojechalam do markietu po jakie nie drogie obuwie o numer wieksze,i problem  rozwiazany.Na sobotnich urodzinach u Holle bede bez butow ,przeciez tak naprawde to, Ja jestem u siebie,wiec wszystko gra,beda sami swoi,zainteresowanie bedzie duzo wieksze ,tym co Ja dzisiaj serwuje na stol ,a nie tam mna...Zycze  wszystkim Vitalinkom dobrego veekendu i ladnej jesiennej pogody ,odezwe sie za pare dni...

17 października 2013 , Komentarze (9)

tak mnie wzielo dzisiaj a wlasciwie wczoraj, bo nie da sie ukryc jest juz ciemna noc...poczytalam Wasze panietniki,i zaraz dostalam sile i wiare w siebie,ze nie jest tak zle ze mna,innym idzie jeszcze gorzej,ale wszyscy bardzo  sie staramy..i to jest wazne,ze sie nie poddajemy.Dzisiejszy dzien jezeli chodzi o trzymanie djety,byl ok,ale nic pozatym ,oj bym sklamala,byla przesliczna pogoda i nic ale to nic wiecej,z reka na sercu.Cos sie wczoraj stalo z moim duzym palcem u nogi,jest niesamowicie napuchniety,goracy i boli,wiec Ja za telefon i dzwonie do lekarza a tu co... ferie,jest tylko jeden lekarz,i moze mnie przyjac dopiero w piatek ,ale to jeszcze nic pewnego,butow  nie moge ubrac...Ja za robienie kawy a tu  moj Nescafe Dolce Gusto do robienia kawy,kaput nie dziala ale, to nie wszystko ,Ja za gwarancje a tu jest jeden dzien po no  i  co du..  zimna.To jeszcze nie jest wszystko,mam specjalna komputerowa lampe,zapalam ja i co ,po sekundzie przestala dzialac,odszukalam jej gwarancje no i co... chyba sie domyslacie minela trzy dni temu.No i co ...nic wiecej ide spac,dobranoc zycze dobrej nocy.

16 października 2013 , Komentarze (3)

...smutny ten dzisiejszy,jesienny dzien,dobrze ze nie padal deszcz i jeszcze nie jest tak zimno.Dzisiaj bylam na moim treningu,poszlam tez na zamowiona henne,zrobilam zakupy w swoim miescie,kupilam  wszystko co potrzebowalam ,produkty zywnosciowe.Sasiadka zrobila mi druga czesc wlosow,wygladam teraz dobrze i swiezo,choc fruzurke mam stara.Dzisiaj wrocila do domu jedna z moich sasiadek,latem spadla z taboretu,i tak niefortunnie upadla ze skonczylo to sie operacja kolana,po operacji ze szpitala  rodzice zabrali ja do siebie,bo jezdzila na wozku,a my tu mamy schody,zeby dostac sie do mieszkania i tak samo  do sypialni i to duzo tych schodow...Ja mialam oko na jej mieszkanie,mialam tez nr.telefonu do jej  rodzicow jak by sie cos dzialo,ona mieszka tu najdluzej,potem Ja.Ona to taki samotnik,nie odwiedzamy sie w domu,ale kiedy tylko sie widzimy to zawsze rozmawiamy.Jak tylko dzisiaj u niej zobaczylam swiatlo ,to zmiejsca za telefon do jej rodzicow,jak sie okazalo to rodzice dzisiaj przywiezli Ja do domu,chodzi  teraz o kuli,byli tez u mnie w domu,zeby mnie poinformowac ,ze ona wrocila do domu,ale mnie nie bylo.Ona jest troche starsza odemnie i ma jeszcze obydwoje rodzicow ,sprawnych fizycznie,co niedziele sa u niej na kawie,mi zawsze tego brakowalo...Kiedy juz cala sprawa sie wyjasnila,poszlam do kwiaciarni po kwiaty dla niej ,byla milo zaskoczona oczywiscie zaoferowalam jej swoja pomoc przy zakupach...To by bylo tyle na dzisiaj,zycze spokojnej nocy a Tym co zajeci sa igraszkami dobrej zabawy...