Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie skłoniło do odchudzania? Nie mam ochoty być fotografowana, nie podobam się sobie, w niczym nie wyglądam dobrze i mam już tego dość. Kiedyś wchodziłam w rozmiar S, nie liczę że jeszcze się to powtórzy ale marzę że jeszcze kiedyś wejdę w M-kę ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 175494
Komentarzy: 5020
Założony: 12 czerwca 2011
Ostatni wpis: 5 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anikah

kobieta, 43 lat,

157 cm, 80.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do sierpnia dojść do wagi 60 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 maja 2014 , Komentarze (11)

Chciałam ostatnio kupić jakąś konfiturę, którą dodawałabym do naleśników z kaszy manny, niestety wszystkie znalezione w sklepie miały tragiczny skład. Zarówno te polskiej produkcji jak i angielskiej. Np. na 100g produktu aż 65g to cukier a jedynie 35g to owoce. Jeszcze inne miały w składzie gumę guar, syrop glukozowo-fruktozowy oraz pół tablicy Mendelejewa. Niestety z przykrością stwierdziłam, że polskie dżemy miały gorszy skład od tych angielskich, a byłam pewna że nasze dżemiki będą ok. Rozczarowana postanowiłam po raz kolejny zdać się na swoją radosną twórczość i przygotować konfitury samodzielnie :D

Przepisu dokładnego nie podam bo wszystko było na oko ;)

Kupiłam śliwki, w domu miałam trochę jabłek. Śliwki wypestkowałam, jabłka obrałam i pozbawiłam gniazd nasiennych, całość gotowałam w garnku z niewielką ilością wody (tylko, żeby się nie przypaliło). Gdy owoce się rozpadły dodałam szczyptę cynamonu, trochę gorzkiego kakao i 4 łyżki cukru. Wystudziłam a następnie znów zagotowałam, chodziło mi o uzyskanie w miarę gęstej konsystencji. Wsadziłam gorącą masę do słoiczków, postawiłam do góry dnem i finał :p

Dziś już smakowałam i jestem zadowolona, słoiczek też powędrował do koleżanki.

Ostatnio mam misję na twaróg (na słodko z miodem do naleśników, lub wytrawnie z warzywami) i łososia wędzonego. Co mi się skończy to kupuję znowu. 

Jedzonko:

MOTYWACJA:


8 maja 2014 , Komentarze (7)

Dwa kanały youtube do przejrzenia: klikklik



Przepis na 'oszukane tzatziki':

Skroić bardzo drobno 3-4 rzodkiewki, kawałek świeżego ogórka, 1/3 małej czerwonej cebuli. Doprawić czarnym pieprzem i 1/2 łyżeczki suszonej mięty (może być świeża). Wymieszać, dodać jogurt naturalny ok. 3 łyżek, tak aby dip był gęsty.

Idealnie nadaje się np. do polania pomidora i mozzarelli. Używam też do innych warzyw. 

Tak wygląda wymieszana całość:

Jutro mój synek kończy 6 lat (torcik)

Ale ten czas leci. Party urodzinowe dla całej klasy robię później, robię razem z przyjaciółką, gdyż nasze dzieciaki chodzą do jednej klasy i oboje mają w maju urodziny.

Młodemu zamówiłam walizkę z lego (taki prezent sobie  wybrał), ale że dostępne były tylko w Stanach i przesyłka dojdzie dopiero w przyszłym tygodniu to dostał dziś dwa małe zestawy lego.



Jedzonko:

Z tego przepisu miałam dziś na śniadanie naleśniki:

Coś nowego:

7 maja 2014 , Komentarze (13)

Do obejrzenia: klik

W poniedziałek zamiast kolacji opanowałam paczkę ciastek i oczywiście w nocy przyszła @.

Tym razem miałam pierwszego dnia brzuch tak duży i twardy, jakbym była w ciąży :|

Na szczęście dziś już jest normalny.



Zdjęcia posiłków:

MOTYWACJA:

3 maja 2014 , Komentarze (8)

Nie wiem za ile dni dodam posiłki a znalazłam fajny przepis na koktajl, którym chciała bym się z Wami podzielić. Przepisik oczywiście wypróbowałam i jestem zachwycona więc polecam. :p


2 maja 2014 , Komentarze (4)

W sierpniu jadę nad morze, czas najwyższy się ogarnąć i zacząć gubić kilogramy.

Kupiłam na ebay wrotki, czekam na dostawę i mam nadzieję, że będę umiała jeździć.

Kupiłam też koturny w kolorze cielistym w Primarku, w charity shopie za to znalazłam kombinezon z river island oraz nową torebkę tej firmy.

Jedzonko:

26 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Nie było mnie na V prawie 3 tygodnie. W tym czasie sporo się działo, byłam zajęta, odwiedziła mnie też po raz pierwszy moja mama. Oczywiście zwiedzanie było w planie :D

Linki:

klik

klik

klik

klik

klik

klik

klik

Znów nie mogę dodać żadnych zdjęć pomimo miejsca w pamiętniku :< Ta V doprowadzi mnie do szału w końcu.

Spróbuję uaktualnić wpis później.

Wpis uaktualniony. Dziękuję za radę, faktycznie po zmianie przeglądarki na Chrome fotki wgrały się bez najmniejszego problemu :)

Moje nowe zakupy:

 

Zdjęć jak na 3 tyg. nie jest dużo ale w okresie gdy była u mnie mama praktycznie całymi dniami byłyśmy poza domem zwiedzając, więc żywiłyśmy się kanapeczkami zabranymi ze sobą :p

Troszkę motywacji:


6 kwietnia 2014 , Komentarze (7)

Linki:

klik

klik

klik

klik

Mój nowy zakup - zarodki jęczmienne klik

Zmieniłam kolor włosów, znów są jaśniutkie:

Nie wiem co jest, ale V działa dziś strasznie. Do tego nie chcą się dodać żadne zdjęcia :< Edytuję wpis później i wrzucę fotki jak w końcu coś ruszy :|

Fotki wgrywają się bardzo opornie, do tego przez własną głupotę skasowałam połowę zdjęć jedzenia :(

19 marca 2014 , Komentarze (7)

Link do ciekawego kanału na youtube: klik

Kupiłam kolejną parę butów mel by melissa. 

Udało mi się wygrać aukcję. Butki są nowe, w przeliczeniu na złotówki zapłaciłam 40 zł (włącznie z przesyłką)

Za te z przesyłką zapłaciłam na złotówki 106.

Obie pary są oryginalne. Jednak opłacają się intensywne poszukiwania na ebay'u. W końcu się coś trafi :D

W zeszłym roku miałam sandały z kwiatkiem za ok 50-60 zł (mam je nadal) oraz czarne baleriny z kokardkami za 25 zł (sprzedałam).

Jedzonko:

Motywacja:

14 marca 2014 , Komentarze (9)

Ja nie mogę, V znów wprowadziła zmiany. Jeszcze nie wiem, czy mi się to podoba (mysli) Zapowiada się dobrze, obym się nie rozczarowała.

Ostatnimi czasy moje menu było TRAGICZNE. Dużo słodkiego + fast foody

 (tort)(hamburger)(frytki)(pizza)

Jak tak dalej będzie to nigdy nie schudnę.

Kupiłam sobie na ebay melissy na obcasie. Mam sandały i są ok, mam nadzieję, że te też będą 8)

Wybrane jedzenie ostatnich dni:

Motywacje: