Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zycie plata rozne figle...Czasem jest super a czasem do bani...Musimy nauczyc sie tak zyc- aby kazdy nasz dzien byl najpiekniejszym w zyciu;)Aby nie zalowac zuopelnie niczego...U mnie niestety czesto bylo tak ze zalowalam...a szkoda...bo zycie jest zbyt piekne zeby zalowac....Dlatego wlasnie postanowilam ze chce schudnac na dobre i odmienic swoje zycie na lepsze...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 55800
Komentarzy: 1315
Założony: 6 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 3 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Elcia198111

kobieta, 43 lat, Londyn

171 cm, 118.00 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 kwietnia 2013 , Komentarze (13)

W tym tygoniu bylam na zumbeczce ...TYLKO 2 RAZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jestesm pipka zakrecona i zapomnialam ze w piatek mam zumbe na 18 ...myslalam ze na 19ta....wiec wczoraj jak zaszlam na zumbunmie- to moglam sie juz tylko pozegnac z kolezankami i prowadzaca....alez sie wkurzylam!Jak moglam przegapic zumbe?????????????????????????

12 kwietnia 2013 , Komentarze (9)

....poswiateczny balast udalo mi sie juz zrzucic;)W tym tygodniu 1,5 kg;)WOOW;)Powiem sczerze ze ostatnio nie przestrzegam wcale tak bardzo diety ...fakt cwicze 3 rzay w tygodniu po 1 ha...ale wciaz jest to tylko 3 ha tygodniowo.Kiedys-podczas odchudzania- cwiczylam 3 ha DZIENNIE.6 lub 7 dni w tygodniu!
Lubie mysl ze powolutku leca kg i nie bedzie efektu jojo.....Z drugiej ednak strony chcialabym  bardziej sie do tego przylozyc -ale przed oczami mam widmo efektu jojo- jesli zgubie zbyt szybko.
Moze to glupie- ale tak naprawde boje sie wziac za siebie tak na sto procent zeby za szybko nie zrzucic.Kilka lat temu -po moim intensywnym odchudzaniu kg wrocily(z 16 zrzuconych wrocilo 30).
Teraz jest inaczej- bo zmieniam styl zycia- a nie diete- na jakis czas...Ale i tak boje sie jojo...
Co sadzicie- co teraz wprowadzic(jakie cwiczenia dodatkowe)-zeby troche wiecej spalac?
Nie moge znowu cwiczyc niewiadomo czego- bo mialam zakrzep i nogi nie moge bardzo mocno przeciazac.
W sumie jak wracam z zumby to czasem noga bardzo boli- ale wtedy idzie w ruch masc i sterta poduszek- nozki w gore i jest lepiej...
Probowalam basemu( bardzo lubie basen), no ale niestety dostalam jakiejs infekcji drog moczowych- z ktora borykam sie od jakichs 2 miesiecy...
Myslalam zeby moze dodatkowo wprowadzic moze polgodzinne marszobiegi rano i po jakies 15 minut dziennie hula hop....
Co sadzicie?
Milego dnia

9 kwietnia 2013 , Komentarze (14)

...w niedziele przeszlismy z mezem na spacerku .....8 km ...nawet nie wiem kiedy...Tak "niechcacy"(oczywiscie nie wliczam w to dojscia do tego miejsca i pozniej powrotu- tylko sam czysty marsz).Maz zabral mnie na spacer...niespodziewanie...miejsce piekne...przy jeziorku... pogoda sprzyjala, swiecilo slicznie sloneczko....chyba stosunki miedzy mna a mezem zaczynaja sie poprawiac....a wlasnie chcialam nadmienic ze jak ja stracilam prace- to on znalazl....;)

...wiec zycie chyba nie przynosi nam tyle zlego na nasze barki-zebysmy nie mogli tego udzwignac.....

;)
CALUUUUUSKI

(PS ZUMBA ZUMBUNIA ZUMBECZKA ZALICZONA!)

9 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

...dni leca- kurcze juz tydzien nie pracuje...dziwnie tak....mimo wszystko mam sporo rzeczy do robienia- nawet kiedy nie chodze do pracy.Dni uciekaja jak szalone.
Zauwazam jednak ze kiedy pracowalam bylam bardziej systematyczna co chodzi o godziny posilkow...a teraz troche sie rozregulowalo...no ale co tam-wracam powoli na lepsze tory...pracy szukam...mysle o delikatnej zmianie profesji...kurcze jest tyle ciekawych rzeczy w zyciu- ktore chcialabym, robic!!...ale powiem o tym innym razem.Zaraz lece na zumbe!Ach uwielbiam zumbe...wspominalam wam juz o  tym?Tak?:)hehheheheh ;)No to wspomne jeszcze raz bo uiwielbiam zumbe;)

6 kwietnia 2013 , Komentarze (22)

?bo ja tez mialam MARZENIA snulam plany na przyszlosc....

....nie tak wyobrażałam sobie moje dorosle Zycie!

Zupelnie nie tak!

Nie tak  jak teraz mialo ono wyglądać!!!

Mialo  być ciekawe i ODKRYWCZE?Każdego dnia mialo mi przynosic satysfakcje- która miala mnie popychac do kolejnych działań!

 

NIESTETY Zycie to nie bajka i nie układa się w nim dokladnie tak jak w scenariuszu który wczesniej sobie przygotowaliśmy !!!!! Ja na tym etapie zycia- w moich planach- mialam być  szczupla wysoka szatynka- może blondynka- usmiechnieta z dwojka dzieci- pieknym domem , komportowym samochodem ( bez wydziwiania- nie musze mic  złotego sedesu w domu czy takich tam...;) hehehhe;)

.Mialam realizowac się w swojej pieknej kwiaciarni- obok miala być restauracja i salon ślubny, a jeszcze za sciana kosmetyka.....

 

ALE  ZA TO "STETY" ;)

....  Mamy w sobie zatajone poklady energii-które od czasu do czasu nieśmiało daja o sobie znac....w postaci buntu, w postaci checi zmieniania: siebie , otoczenia, a najlepiej całego swiata naraz!!!!!!

Poklady -które jeśli odpowiednio je podkręcimy-to zadziałają!!!!!!

.....Ja przynajmniej jeszcze w to wierze ze zadziałają?.

Ja mam zamiar w tym roku uprzec się i spełnić chociaz jedno ze swoich wieloletnich MARZEN!

 

Nie bojmy się zyc i spełniać swoich Marzen!

Wiem ze czasem ciezko- i ze to co pisze może wyglądać tylko na piekne górnolotne slowa, frazesy, powtarzane przez wielu..Nie majace często pokrycia z rzeczywistością......

 

Ale wiecie co....

MI SIĘ MUSI UDAC W TYM ROKU!!!!!!!!!

KONIEC!

KLAMKA ZAPADLA!

BEDE SZCZESLIWA!  ;) ;) ;)

(przynajmniej troche bardziej szczesliwsza niż przez ostatnie kilka lat!

 

KOCHAM WAS!!!!!!!!!!!


MILEGO WEEKENDU!!!!


https://www.youtube.com/watch?v=iJb7cBfrxbo

5 kwietnia 2013 , Komentarze (13)

...oho ....dzis sie zwazylam 107,2 prawie dwa kg "przytyta" jestem ;) Oczywiscie to byly swieta plus moje problemy z szefowa  (apropo sprawa juz trafila do sadu babka ma 28 dni zeby sie wypowiedziec- czy chce sprawe zalatwic polubownie czy sadownie),
 No ale co tam-przynajmniej smacznie bylo!!! :)(Oczywiscie to tak baaaardzo z przymruzeniem oka- bo chcialabym wazyc z 60kg ale skoro zjadlam troche wiecej i smaczniej- to nie ta bede sie z tego powodu zabijala- bo jutro jest dzien i moge zrzucic to co "wrzucilam";), a nawet dzis na Zumbusi;)
Przeciez i tak nie wyjezdzam do Dolnego Kerebechu a sadlo zostawiam tutaj....Przeciez i tak zaciagne dzis sadlo ze mna na silownie;)

...a wlasnie...wczoraj spoznilam sie 9 minut na Zumbe...........i..............Pani w recepcji- urocza kobieta-ktora spelnia chyba najwazniejsza ze swoich zyciowych rol na tej recepcji- upomniala mnie- ze mam 10 min spoznienie i nie moze mnie wposcic!Ok rozumiem- bylam spozniona- ale prowadzaca zumbe wcale nie miala nic przeciwko zebym weszla....dziewczyny tez nie- wrecz machaly do mnie zebym szybko do nich dolaczyla...
No ale PANI - powiedziala NIE ! i Basta!!!!!!
Coz sposcilam uszy i poszlam na bieznie i rowerek....
No przynajmniej nastepnym razem bede bardziej sobie planowala dzien- zeby sie nie spoznic.Choc powiem szczerze- ze to wczorajsze to zupelnie nie z mojej winy bylo....
No ale....

Ok;) Kochane i Kochani;) ( bo mam w gronie znajomyuch jednego milego Pana;) 
Zycze milego dnia i pamietyajcie

"CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI"!!!

Pioseneczka dla Was;

http://www.youtube.com/watch?v=gabnyF1Bczk

2 kwietnia 2013 , Komentarze (15)

Witajcie Kochane- napewno  po swietach kazda z Was robi"rachunek sumienie" i "zal za grzechy".....a co z "mocnym postanowieniem poprawy" i "zadoscuczynieniem SOBIE";)????    Dupeczki w gore i do roboty Kochane!Idziemy cwiczyc!
Ja tez sobie pofolgowalam ....Nie- nie byl to dziki rytual - "zarcia wszystkiego co popadnie" i kiedy popadnie- jak to zwykle bywalo kilka lat wstecz....Byla to raczej "chec raczenia zmyslow i podniebienia smakami i zapachami"- ale nie powiem ze owe "raczenie zmyslow i podniebienia"- nie odbilo sie na wadze......No odbilo sie odbilo- ale co ja tu sie bede oszukiwala-lamentowaniem i lzami- nie pozbede sie tych extra kg.....Raczej tylko- potem splywajacym po dupie i extra cwiczeniami- bozbedne sie tego co przypelzlo w czasie swiat;) Wiec kochane zapraszam do wspolnego motywowania sie -do ruszenia dupki - po swietch.A juz dzis wieczorem moja kochana, wspaniala i jedyna w swoim rodzaje ZUMBA, zumbeczka , zumbunia....Jesli nie probowalyscie- to naprrrrrrrrawde polecam!A jesli probowalyscie dobrej Zumby- to wiecie o fczym mowie....;)Az zeby mi sie same szczerzana sama mysl ;)chyba powoli staje sie juz dla mnie pozytywnym narkotykiem....eh UWIELBIAM!!!!a uwierzcie mi- nie bylam wcale czlowiekiem uwielbiajacym aktywnosc fizyczna jakis czas temu......Milego dnia Kochane!!!!    (a jak Wy po swietch???????????)Calusy;)

31 marca 2013 , Komentarze (6)

Zapomnialam sie pochwalic-ze (nie za duzo- ale zwsze to w dol;)) schudlam .Obecna waga 105,6;) Niestety nie udalo mi sie moje postanowienie z przed 2 miesiecy- ze do konca marca bedzie 9 z przodu.......(prawda Isla?)ale co tam...wezme sie poprostu bardziej teraz.Mialam ostatnio- troche "stresowy czas"-i nie skupialam sie zbytnio na dietce- ale teraz bede kladla wiekszy nacisk na to:)Wszystkiego dobrego Kachani z okazji swiat- i z okazji zwyklego zycia;)I DO PRZODU!!!!!!!!!Stapiajmy sadelko!;)Caluuusy dla Wszystkich!!

28 marca 2013 , Komentarze (4)

Przepraszam ze Was ostatnio zaniedbuje( i siebie tez przepraszam- bo tak samo siebie zaniedbuje niestety...)
Pisze - poniewaz kilka osob wysyla mi wiadomosci na poczte- jak sie mam i jak moja sytuacja....?

.....Stalo sie!- finalowo- zostalam wczoraj zwolniona z pracy- poniewaz pytalam o "zbyt duzo dokumentow" no i domagalam sie umowy i placenia podatkow od szefowej (prosilam o to- na co obie sie umowilysmy od samego poczatku mojej pracy - wiec nierozumiem jej reakcji) -domagalam sie prawdy-NO POPROSTU BEZCZELNA JESTEM!JAK MOZNA DOMAGAC SIE SWOICH PRAW!?NIEBYWALE!

Oczywiscie- bede walczyla z ta oszustka.
Ale teraz postaram sie o tym nie myslec(na tyle na ile mozna).

Wszystkim zycze malo nerwow- w zyciu- bo nerwy- to naprawde cos- co niszczy nas od srodka....A z drugiej strony zycze wszystkim sil- ktore mobilizuja nas do walki- jesli sytuacja tego wymaga....

Milego dnia Kochani

23 marca 2013 , Komentarze (7)

Hej Dziewczynki;)Witam Was w sobote- nie mialam czasu w tym tyg na vitalie- poniewaz mam bardzo duzo rzeczy do zrobienia.

Sprawa mojego zatrudnienia idzie do Trybunalu Pracy(oczywiscie moze jeszcze szefowa to zmienic.Bo jesli Ona zdecyduje zaplacic mi rekompensate za jej klamstwa- to moze obyc sie bez trybunalu.).Ja w kazdym badz razie przygotowuje sie w kazdym calu- do "bitwy".

Glupia  jest ta baba- bo sama pod soba dolek wykopala.
Tylko ze wzgledu na to ze znamy sie i zna moje usposobienie- jestem osoba ktora nie lubi robic wojny z byle powodu- myslala ze nie "grozi jej" nic z mojej strony.Zadne domaganie sie swoich praw...No ale ona posunela sie za daleko- i tu juz nie jest "byle powod"

Dzwonilam do Inland Revenue(polski odpowiednik Urzedy Skarbowego)- okazalo sie ze ta  oszustka- nie odprowadza za mnie podatku.Grozi jej do 5 tys  funtow kary....Mowia- ze pracownik nie placi kary- bo to obowiazek pracodawcy odprowadzic podatek( jesli ktos wie cos wiecej  o tym-to prosze dajcie znac)

ECH- mam nadzieje ze uda mi sie dowiesc moimi dowodami- jaka jest prawda.
Prawnik mowi - ze roznie moze trybunal do tych dowodow podejsc.Mial sprawy- ktore z takimi dowodami jak moje-  wygrywal bardzo latwo.A mial tez takie sprawy- gdzie z takimi dowodami jak moje- ciezko bylo wygrac....No coz jak nie sprobuje- nie bede wiedziala
Trzynajcie kciuki
Jakby ktoras z was miala jakies uwagi, pomysly, podpowiedzi....bardzo prosze piszczie


AAAAAAAAAAAAAAAAAA i baaaaaaaaaaaaaardzo chcialam podziekowac flexiplexi- bardzo mi pomogla- duzo podpowiedziala.BARDZO BARDZO dziekuje!!!!!!

Artosis i Madziulka wam tez dziekuje za troske Kochane!!!!

Milego weeekendu dla wszystkich!!!!!!