Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

waga z przed ciąży:60 kg. w dniu porodu:80 kg. 6 miesięcy po porodzie 67,2kg cel 1: 60 kg. cel 2: 55 kg. cel 3: utrzymanie 55kg.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24312
Komentarzy: 176
Założony: 27 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 25 lipca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jagienka13

kobieta, 39 lat,

158 cm, 72.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 czerwca 2012 , Komentarze (1)

chwilowo tygodniowo jestem mamą 4 dzieciaków:
Artur lat 15, Ala lat 13, Szymon lat 10 no i mojego własnego Jagienka lat 2

Koleżanka jest w szpitalu, ponieważ ma rekonstrukcję biodra, jej mąż pracuje za granicą i przyjedzie jak Ona wróci ze szpitala bo trzeba będzie się nią bardzo opiekować
no a aktualnie to ja mieszkam u nich i co...?
Okazuje się, że oni nie jedzą tego, tamtego....
Normalnie ręce opadają
ryby nie, kurczaka nie....
warzywa ble
i jak tu gotować?
mój dwulatek zjada wszystko, a młodzież kręci nosem
no cóż ja gotuję więc mają jeść co jest
trudno
frytek nie ma na obiad i koniec:)
a z wagą to różnie nie chodzę na kije tu u nich bo jakoś zmieniłam miejsce zamieszkania i z rytmu się wybiłam, więc mam urlop do środy

pozdrawiam 

19 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Waga w końcu się ruszyła, widać efekty chodzenia na kijach:) narazie nie zmieniam paska, ale jak po weekendzie będzie tyle to zmienię. 
Mówię Wam jaka ja byłam szczęśliwa jak zobaczyłam zmiany na wadzę:) 

no a tak to co mogę wam tu napisać, czytam Was regularnie gorzej z pisaniem:( 
w pracy zapier....
wszystkie kontrole z kuratorium wypadły dobrze, jeszcze w czwartek przed zakończeniem roku szkolnego przygotowuję imprezę pożegnalną dla całej szkoły- Jestem PADNIĘTA!!!!

ale jeszcze tylko 8 dni, UPIIIIIII
a we wrześniu wrocę do szkoły z wagą 55:)

dobra lecę pisać

14 czerwca 2012 , Komentarze (3)

No właśnie co z tego, że dzielnie maszeruję jak tak dużo jem!!! Jej jakoś nie mogę się opanować!!! Waga stoi, dobre chociaż i to że nie wzrasta:)
W pracy Szał, nerwy i to się na mnie odbija jak nic- jeszcze 2 tygodnie, jestem wypompowana!!!!

12 czerwca 2012 , Komentarze (2)

Uwielbiam wstawać rano i chodzić na kijki. Jest to dla mnie relaks na cały dzień. Planuję co i jak, bo to moja chwilka na myślenie:)
No waga czasem paskowa, czasem kilo więcej- zależy ile zjem:(
Staram się pilnować, ale wiemy jak jest.
Jem 5 posiłków dziennie, ale długo do tego dojrzewałam. Musiałam się nauczyć tej racjonalności, a nie było łatwo:)
No ale teraz jest ok, najważniejsze że nie przekraczam 60 kg. i dążę do tego żeby było mniej:)

A zaraz do pracy RODACY, nie ma lekko pieniążki nie spadają z nieba. A teraz to dopiero się zacznie...
Bierzemy kredyt na domek naszych marzeń.... i marzenia kosztować nas będą 30 lat spłaty:( DAMY RADĘ!!!

10 czerwca 2012 , Skomentuj

Dawno mnie nie było, tzn. nie pisałam bo czytam regularnie. 
Waga raz spada raz wzrasta, na kijki chodzę codziennie rano choć dziś wyspałam się troszkę i zaraz wyruszam. 
W pracy zawirowania, imprezy, obchody, uroczystości. W życiu prywatnym super, ale trzymajcie kciuki aby się nam wszystko udało:) a co- jajco, nie powiem, aby nie zapeszać. 
Dieta tak sobie, ale się poprawię. Nie mogę się doczekać wakacji, co prawda idę dorywczo sprzątać- bo z kasą krucho, ale damy radę. 
Małą odzwyczaję od pampersów w trakcie wakacji, bo teraz jak jestem w pracy, to jakoś nam się nie udaje. Będzie więcej czasu to skupimy się na treningu czystości. 

no lecę u was poszperać:)

14 maja 2012 , Komentarze (3)

Wstaję codziennie o 4.45 i idę na kije- chodzę ok 45min. daje mi to codzień takiego powera, że jak raz nie poszłam to normalnie cały dzień do bani.
robię 100 brzuszków, 50 rano i 50 wieczorem, ale zmuszam się straszliwie.
Gorzej niestety z jedzeniem, staram się panować, jem zdrowo, ale zdecydowanie za dużo. 

Jeszcze tylko 1,5 miesiąca i WAKACJE- normalnie nie mogę się doczekać. Aktualnie działam na 200% i muszę mieć czas, żeby odpuścić bo zwariuję:)

pozdrawiam chudzinki

8 maja 2012 , Komentarze (5)

jakaś masakra, wczoraj po jednym dniu spałam w dzień z 4 h. ja nie funkcjonuję bez kofeiny:( 
wracam na racjonalne żywienie i tyle- jakoś to będzie
a dziś już po biegu:)
jutro zamieniam bieg na kije, bo normalnie stawy kolanowe mi siadają, jak przestaną boleć to wrócę do biegu.
Codziennie też 100 brzuszków macham, choć tego nienawidzę straszliwie. Do tylu mogę się zmusić!
Zaraz do pracy rodacy:)
nie chcę, ale muszę

7 maja 2012 , Komentarze (2)

40 min. bieganiny za mną:) teraz żeby tylko jedzeniowo było dobrze:) no cóż małymi kroczkami- dam radę

a tak to koniec długiego weekendu, którego 3/4 przeleżałam z zapaleniem płuc :( no ale się ogarnęłam i do pracy wracam jako okaz zdrowia

ale mi się nie chce, jeszcze miesiąc i będzie Boże Ciało- znowu weekend:)

6 maja 2012 , Komentarze (1)

jestem codziennie, ale codziennie nie piszę
nie mam o czym, waga jak najbardziej nie paskowa, ale nie zmieniam dla własnej motywacji
a tak to czytam Was bardzo często, no gorzej z komentarzami:)

jutro podejście drugie do diety królów...
tym razem się uda- no jak za każdym razem:)

dieta ta składa się z 12 tyg. 

TYDZIEŃ 1
surówki z jarzyn zielonych

DOZWOLONE PRODUKTY:
jogurty naturalne bez dodatków- bez ograniczeń;
odtłuszczony twaróg do 5%- bez ograniczeń
surówki z jarzyn- bez ograniczeń
1 jajko
sól

ZALECANE JARZYNY:
ogórki, kapusta, sałata, brukselka, szpinak, kalafior, kalarepa, rzepa, rzodkiewka, cebula, por, czosnek, pietruszka, papryka, koper, seler, brokuły, kabaczki, bakłażany, grzyby, karczochy, zielona fasolka szparagowa, dynia, kiełki, szparagi, pędy bambusa
zaleca się dodawanie do sałatek octu jabłkowego

ZAKAZANE PRODUKTY:
marchew
pomidory
owoce
mleko
buraczki
kawa i herbata
cukier i cukropochodne
mąka i mąkopochodne
kasza
ryż
przyprawy

2 LITRY WODY CODZIENNIE
3 RAZY DZIENNIE PO 2 ŁYŻKI OCTU JABŁKOWEGO ROŚCIENCZONEGO W SZKLANCE WODY- jeżeli nie dodajemy octu do surówek 


6 maja 2012 , Komentarze (1)

jestem codziennie, ale codziennie nie piszę
nie mam o czym, waga jak najbardziej nie paskowa, ale nie zmieniam dla własnej motywacji
a tak to czytam Was bardzo często, no gorzej z komentarzami:)

jutro podejście drugie do diety królów...
tym razem się uda- no jak za każdym razem:)

dieta ta składa się z 12 tyg. 

TYDZIEŃ 1
surówki z jarzyn zielonych

DOZWOLONE PRODUKTY:
jogurty naturalne bez dodatków- bez ograniczeń;
odtłuszczony twaróg do 5%- bez ograniczeń
surówki z jarzyn- bez ograniczeń
1 jajko
sól

ZALECANE JARZYNY:
ogórki, kapusta, sałata, brukselka, szpinak, kalafior, kalarepa, rzepa, rzodkiewka, cebula, por, czosnek, pietruszka, papryka, koper, seler, brokuły, kabaczki, bakłażany, grzyby, karczochy, zielona fasolka szparagowa, dynia, kiełki, szparagi, pędy bambusa
zaleca się dodawanie do sałatek octu jabłkowego

ZAKAZANE PRODUKTY:
marchew
pomidory
owoce
mleko
buraczki
kawa i herbata
cukier i cukropochodne
mąka i mąkopochodne
kasza
ryż
przyprawy

2 LITRY WODY CODZIENNIE
3 RAZY DZIENNIE PO 2 ŁYŻKI OCTU JABŁKOWEGO ROŚCIENCZONEGO W SZKLANCE WODY- jeżeli nie dodajemy octu do surówek