Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wierzę, że w końcu uda mi się dotrzeć do wymarzonego celu

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34246
Komentarzy: 374
Założony: 2 maja 2011
Ostatni wpis: 15 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monika19722

kobieta, 53 lat, Kraków

169 cm, 76.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Dietka utrzymana jak narazie Waga się nie zmieniła, dalej jest kg na plusie (byle nie nabiło więcej) Dom ogarnięty, szykuje pomalutku kolację.
Z okazji świąt dziewczynki ,spełnienia wszystkich marzeń tych bardziej lub mniej realnych, uśmiechu na twarzy mimo niepowodzeń jakie na nas czyhają.Wszystkiego najlepszego.
 

21 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Z dietą idzie dobrze. Nie ciągnie mnie do jakiś tam drożdżówek czy innych słodkości
Po głębszym zastanowieniu się to muszę przyznać Wam rację. Odchudzam się dla siebie i to ja mam się czuć dobrze tak fizycznie jak i psychicznie. Niech sobie chłopina gada, ja mu przytakuje,a i tak robię swoje POSTANOWIONE!!! Do końca roku będę na dietce, waga narazie nie spadła, mam nadzieję że to przez @ ,a i troszkę grzeszków było więc nie mam się co dziwić. Od nowego roku stabilizacja i biorę się za ćwiczenia. Kupiłam wczoraj grudniowe wydanie SHAPE z płytą  "trening z gwiazdami" opracowaną przez Ewę Chodakowską.
Na razie przygotowania do świąt. Walczę z porządkami.Okna pomyte większość też już zrobiona. W sobotę albo niedzielę ubieranie choinki choć tradycyjnie powinno być we wigilię, zobaczymy. Prezenty kupione jeszcze tylko popakować i można spokojnie świętować


Miłego dnia życzę. Buziole


18 grudnia 2012 , Komentarze (7)

Dzięki piękne za słowa otuchy i pociechy. Bardzo się cieszę że mam Was ,ma mnie kto motywować i zachęcać do dalszej walki. Bo z tego wpisu co będzie dalej wnioskuję że na bliskich nie ma co liczyć Dietkowo nie za fajnie Byłam wczoraj z moim chłopinom na małej przejażdżce to znaczy on miał kurs do Tych rozładować z auta jakieś tam coś. Ja chcący się odstresować z jeden dzień pomyślałam ,że się z nim wybiorę. Wszystko byłoby ok tyle, że nie zrobiłam sobie wcześniej zakupów i nie bardzo miałam co dla siebie wybrać z jego prowiantu No i wpadły mi do menu dwa batony. No ale ja troszkę dzisiaj z innej beczki, choć nad tym też ubolewam. A mianowicie to co ja się nasłuchałam, że jak ja wyglądam, co ja z siebie zrobiłam, postarzałam się co najmniej pięć lat tym odchudzaniem, gdzie ja mam biust, jakie dłonie szczupłe i wogule można by wyliczać jeszcze sporo co tego było, szkoda myśleć i pisać. Przy mojej całożyciowej nadwadze(nigdy nie należałam do osób szczupłych) z tego co wczoraj usłyszałam wywnioskowałam że nie podobam się taka mężowi Zawsze myślałam że to jak ja wyglądam owszem nie przeszkadza mu, ale mogłabym troszkę lepiej ,w sensie że jak udało mi się zrzucić parę kilo(moja była waga wahała się zawsze między 80 a 90kg) to był zadowolony. A przecież przy wzroście 169cm i wadze 67kg to żaden ze mnie suchelec. Wreszcie zaczęłam wyglądać tak jakbym chciała, zaczęłam się czuć ze sobą w miarę dobrze( nie mówiąc tu o wiszącym tu i tam), a tu taka niespodzianka. Nie podobam się taka pamiątce ślubnej No i co ja mam o tym wszystkim myśleć?!

16 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Dzisiaj ważenie. Nie popisałam się w tym tygodniu Waga pokazała kg więcej jak na pasku. Drożdżówki dały się we znaki do tego jeszcze w tym tyg czekam na @. Jest mi źle i nie mam na nic ochoty. Idę spać.

14 grudnia 2012 , Komentarze (2)

..i wzięłam się za porządki Na pierwszy ogień poszły szafy. Pozbyłam się wszystkiego co zajmowało mi miejsce na półkach. Muszę przyznać że mimo tego iż zakupiłam troszkę ostatnio nowej garderoby ,to w szafach zostało miejsca a miejsca. Tak więc rzeczy w rozmiarach od 50 do 42 poszły w ostateczne zapomnienie. Witaj rozmiarze 40 Doszła do mnie dzisiaj przesyłka z sukienką którą zamówiłam na Andrzejki. Troszkę późno, ale będzie jak znalazł na inne imprezki. Szykują mi się w tym roku dwie komunie i wesele.Natychmiast przymierzyłam, mnie się podoba


A co do dzisiejszej dietki:
2 kawy z mlekiem 1,5% (jedna parzona jedna rozpuszczalna)
serek granulowany 3%
kluseczki na mleku z jednego jajka i dwóch łyżek otrąb owsianych
mała miseczka flaczków wołowych praktycznie bez zalewy samo "mięsko"
3 kubki herbaty
2 puszki szprota w oleju bez oleju
Dzisiaj drożdżówkom powiedziałam stanowcze NIE
Jestem z siebie dumna
Jutro porządków ciąg dalszy.

13 grudnia 2012 , Skomentuj


Ja wstaje taka codziennie
Za dużo wolnego,za dużo pokus. Nie mogę skupić się na obowiązkach domowych Prawie rok poza domem i wypadłam z rytmu Jeszcze do tego zaczęłam nawalać z dietą. Synuś przyniesie z pracy to pączków, to drożdżówki to roladę z jabłkami lub coś w tym stylu, stawia na stole w jadalni i kusi. Nie mogę zaprzepaścić tyle wyrzeczeń tyle zrzuconych kilogramów Muszę się wsiąść w garść
Dzisiejsza dietka:
kawa parzona z mlekiem 1,5%
2 serki granulowane
15 dkg sardynek wędzonych
kawa rozpuszczalna z mlekiem 1,5%
i o zgrozo 3 mini rogaliki drożdżowe z dżemem morelowym

Byłam dzisiaj na zakupach świątecznych. Prezentów jeszcze nie zakupiłam, ale kupiłam takie cudeńko

Choineczka udekorowana plastrami pomarańczy, laskami cynamonu, anyżem.
W czasie gdy świeci przyprawy się nagrzewają i roznosi się po pomieszczeniu piękny zapach.
Po prezenty wybieram się już po niedzieli. Jak zwykle prawie na ostatni dzwonek
No ale cóż. Trzeba wrócić na dobre tory wsiąść się ostro za siebie i dom .

 

11 grudnia 2012 , Skomentuj

Kompletnie nie wiem co mam robić Jest tyle zaległych prac w domu i tyle jeszcze spraw do uporządkowania, a ja nic nie działam. Nie umiem się odnaleźć w tej rzeczywistości. Widać będzie to cięższe niż mi się wydawało Wstałam dzisiaj koło 9-tej i przesiedziałam przed kompem do 12-tej z przerwą koło 11-tej na śniadanie. Wzięłam się co prawda później do jakiś porządków, ale jak to mi tak dalej pójdzie to ja do świąt wielkanocnych się nie odrobię.
 Prawie umyłam lodówkę,i chyba na więcej nie mam dzisiaj ochoty.
Co do diety:
jajecznica z trzech jajek
2 kawy rozpuszczalne z mlekiem 1,5%
 puszeczka ośmiorniczek w pikantnym sosie pomidorowym (będzie na dwa razy bo to bardzo syte i nie da się zjeść na raz)
litr herbaty

pół litra mleka

Muszę się zebrać w sobie i jutro energiczniej zacząć dzień bo jakoś nieciekawie to widzę, brak motywacji do działania

10 grudnia 2012 , Skomentuj

...zostało mi do osiągnięcia celu, a ja dałam plamy . W mojej dzisiejszej diecie oprócz jogurtu kawy i udka z kurczaka znalazły się dwa pączki. Czuję się jakbym łykła  kamień albo zjadła konia z kopytami i do tego jeszcze z podkowami, jest mi ciężko. Też mnie podkusiło. Nigdy więcej!!!
Do świąt pozostało jeszcze tylko dwa tygodnie, od jutra muszę się wsiąść za porządki, zima nie odpuszcza. Mróz troszkę zelżał, ale śnieg prószy non stop. Święta zapowiadają się piękne.




Uwielbiam świąteczną atmosferę 

9 grudnia 2012 , Komentarze (2)

66,7 tyle pokazała dzisiaj moja szklana koleżanka
Muszę zacząć czytać o fazie III Dukana, żebym mądrze zaczęła stabilizacje i nie padła efektowi jojo.
Dzisiejsze korytko:
kawa rozpuszczalna z mlekiem 1,5%
 serek granulowany
pierś z kurczaka z warzywami na patelnie
2 kubki mleka
jogurt śliwkowy 400g 0%
puszeczka ośmiorniczek w pikantnym sosie pomidorowym
Troszkę was poczytam i spadam narazie gotować żarełko mężowi bo wyjeżdża bidulek na tydzień .Miłego popołudnia życzę. Buziole


8 grudnia 2012 , Komentarze (3)

Wreszcie mam czas dla siebie Dzisiaj wstałam po dziewiątej troszkę poszwendałam się po domu. Koło południa przywitałam się z moja pamiątką ślubną po jego tygodniowej nieobecności. Było super Później zakupy w biedronce na niedzielę, szybki obiad i wizyta u znajomych. Teraz siedzę i sączę winko. Od poniedziałku wielkie sprzątanie. Już nie mogę się doczekać
Dietka dzisiejsza:
kawa rozpuszczalna z mlekiem 1,5%
serek granulowany 3%
2 porcje piersi z kurczaka z warzywami z patelni w odstępie 2 godzin
litr herbaty
pół litra mleka 1,5%

Miłej niedzieli życzę
Ps. jutro ważenie