Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem osobą pozytywnie nastawioną do życia ale trochę samotną. Chętnie słucham muzyki i oglądam filmy. Lubię czytać książki bo to pozwala mi przenosić się w różne miejsca na świecie bez wychodzenia w domu...no a jak czytam to podjadam... To dopiero początek zimy a moja garderoba już się "skurczyła". Najwyższy czas zapanować nad swoim wyglądem...abym na wiosnę nie musiała kupować większych ubrań. Teraz zamiast książek wieczorem mam zamiar zasuwać na orbitreku. Trzymajcie za mnie kciuki;-)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1114
Komentarzy: 13
Założony: 16 maja 2011
Ostatni wpis: 13 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anieta1975

kobieta, 49 lat, Łeba

166 cm, 78.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

13 maja 2014 , Komentarze (3)

Za oknem pokazało się słońce:-) Nareszcie!!! Po kilku deszczowych dniach promienie słoneczne cieszą niczym trafiona w lotto. Żeby jeszcze chciało mi się ruszyć tyłek i pobiegać po plaży...moje lenistwo nie zna granic hihihi...jak z tym walczyć??? Oczywiście w szafie wisi sukienka, której na pewno nie wcisnę jak nie będę się ruszać....tylko, że tak mi się nie chce:-( Jak ten leń na mnie wszedł w piątek tak do dziś nie może zejść.

10 maja 2014 , Komentarze (2)

Kolejne ważenie....i wielkie rozczarowanie! Waga stoi w miejscu. Nie wiem czy tygodniowe ważenie to dobry pomysł...może miesięcznie byłoby lepiej bo przecież w ciągu 7 dni trudno zmienić wagę.Co o tym sądzicie?

28 kwietnia 2014 , Skomentuj

Tak sobie siedzę i myślę...wybrałabym się gdzieś na łono natury...góry lub las...na kilka dni.Przede wszystkim odpocząć, połazić, poćwiczyć, nie obżerać się no i wyspać. Najchętniej w Beskidy ale tam za daleko,na weekend się nie opłaca. Polecacie coś w pomorskim?

27 kwietnia 2014 , Komentarze (7)

Właśnie jestem po ważeniu i...rozczarowanie. 1,5 kg mniej a spodziewałam się większego spadku wagi...no i wymiary w miejscu:-( No cóż trzeba zaostrzyć trening i dokładnie ważyć produkty przy przygotowywaniu posiłków. Zastanawiam się czy godziny ćwiczeń też wpływają na późniejsze efekty. Biegam wieczorem... a gdybym biegała rano??? czy wtedy byłoby lepiej?Co sądzicie na ten temat? Może jakaś podpowiedź,rada? Będę wdzięczna

16 maja 2011 , Komentarze (1)

Startuję...ponownie...

Sama już nie potrafię zliczyć tych moich startów. Jednak wierzę, że tym razem się uda:-) Mam motywację,chęci i wsparcie mojego syna. Trzymajcie za mnie kciuki!!!