Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

o dużo za dużo.mam dosc byc postrzegana jako osoba drugiej kategorii.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5050
Komentarzy: 10
Założony: 11 czerwca 2011
Ostatni wpis: 21 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
hfuahfuh

kobieta, 33 lat, Pniewy

159 cm, 91.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 czerwca 2011 , Komentarze (1)

schudlam 200gramów od wczoraj.

sniadanie : 2 kromki ciemnego chleba [177kcal] + 2 x szynka [64kcal] + rama [50kcal]

to be continued... 

kanapka z almette  100kcal

zupa jarzynowa 40kcal

ciasta.... 400kcal 

czuje ze zaczynam powoli tracić motywację,a to dopiero początek...

16 czerwca 2011 , Skomentuj

kupilam nowa wagę.zważyłam sie i nie jestem zachwycona.ale nie poddam sie,nie ma mowy.w sumie moja wagą początkową była waga 96,2kg a po 11 dniach 94.jak myslicie :jest to prawidolowe tempo chudniecia czy za szybkie?

idę zaraz malować płot coby troche zarobić

bede pozniej

śniadanie: joguś o smaku poziomkowym 258kcal

zjadłam 5 ciastek speculoos 300kcal? ..... 

obiad: zupa jarzynowa 40kcal

5 ciastek again... 300kcal

kanapka z szynką i ramą i pomiodrem 90kcal


razem:988

15 czerwca 2011 , Komentarze (2)

nadal nie mam wagi i nie moge sie zważyć.

sniadanie - mleko 0%tłuszczu + płatki fitella z truskawkami (170kcal)

drugie sniadanie - kromka chelba pełnoziarnistego z dynia (130kcal) + 2 plastry pomidora (20kcal) + posmarowany odrobiną pasztetu belgijskiego (60kcal)

joguś brzoskwiniowy krasnystaw (129kcal)

sałatka : plasterek szynki (31kcal) 3 czesci pomidora (40kcal) 4 pieczarki marynowane (25kcal) 1/2 jajka na twardo (40kcal)

kanapka : waza (20kcal) + plasterek szynki (31kcal) + 1ml keczupu (15kcal)

uuuu,cos sie rozbrykałam dzis! na obiad bedzie zupka z brokułów! :)

obiad - zupa z brokułów z serem boursin 250ml (200kcal)

jogurt krasnystaw (129kcal)

razem : 1061kcal   fuck yea

14 czerwca 2011 , Komentarze (2)


kurde,musze dokupic baterie do wagi.cholera.juz pare dni sie nie wazylam i nie widze zadnego postepu :( 

dzisiejsze sniadanie - banan (a to tylko dlatego ze ponoć banany sprawiaja ze nie chudna Ci tez piersi podczas odchudzania,ale jedynie jak sie go zje na czczo.takze wypelnilam swoj kobiecy obowiazek)  180kcal

drugie sniadanie - kromka chelba pełnoziarnistego z dynia (130kcal) + 2 plastry pomidora (20kcal) + posmarowany odrobiną pasztetu belgijskiego (60kcal)

moge sobie jeszcze troche poszalec 

obiad : przed obiadem wypilam stop apetite. kurczak spreparowany (387kcal)+ 10pieczarek marynowanych (25kcal) + pomidor (10kcal)

-mala kostka gorzkiej czekolady -25kcal

RAZEM : 1152kcal   chyba dobrze 

 



polecam mp3 http://www.youtube.com/watch?v=k63B7Lw1Bac


13 czerwca 2011 , Skomentuj

sniadanie - 2parowki (250kcal) + 1/2 kromki chleba żytniego z dynia (62kcal)

drugie sniadanie - danone gratka(98kcal)

piwo perła (wiem wiem ze nie moge...)  205kcal

obiad - 3 szaszlyki z papryka,cebula,balkazanem i pomidorem. (150kcal x 3)

razem czyni : 1065kcal

cud ze nie czulam sie w ogole głodna! tylko za malo wody pilam.nic praktycznie,musze to zmienic. see ya!

12 czerwca 2011 , Skomentuj

wczoraj niestety mala wpadka.dzis zjadlam waze z plastrem szynki i pomidorem na sniadanie.o 14:30 czas na pomidorową.zobaczymy co z tego wyjdzie...

teraz ide sie wyluzowac w rytmie the knife ;)

11 czerwca 2011 , Skomentuj

witam witam!

mam 19 lat,159cm wzrostu i waze ........ 95kg! postanowilam sie wziac za siebie na powaznie,mam nadzieje ze mi sie uda.mialam wiele prob odchudzania,bylam nawet w szpitalu na diecie po ktorej przytylo mi sie 10kg.mowie stop!dosc! ilez mozna?

jestem na diecie od 31maja,dzis jest 6czerwca i od poczatku diety schudlam 1,2kg.jest to chyba prawidlowe tempo chudniecia tak?wczoraj mialam duze zalamanie,gdyz znalazlam ciastka w szufladzie,przez godzine meczylam sie by ich nie zjesc - dupa.zjadłam... poczulam sie tak winna az postanowilam wywolac wymioty.dzis juz jest ok,nic mi na szczescie nie skusilo.