Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8298
Komentarzy: 84
Założony: 27 czerwca 2011
Ostatni wpis: 11 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Audry

kobieta, 37 lat,

164 cm, 98.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

Tak, przez mój wyjazd przytyłam duuuuuużo bo aż 5 kg ;-((((((((( Boże!!! co za masakra. Wprawdzie nie pilnowałam się szczególnie, ale też nie przesadzałam z jedzeniem niedozwolonym. No cóż, ale nie ma co ukrywać, że to moja wina i sobie odpuściłam. Na szczęście przez tydzień udało mi się zrzucić 2 kg, i już powoli wracam do nawyków zdrowego trybu życia. Ćwiczę i dbam o dietę. Widzę efekty, więc się nie poddam. W dniu ślubu nie moge wyglądać jak wielka beza!!!!
 No....do października muszę schudnąć większą liczbę kg z tego co sobie zaplanowałam bo sukienki będę przymierzać, więc muszę mieć w miarę optymalną figurę. Uda się. 

7 lipca 2011 , Komentarze (2)

Od wczorajszego wieczora źle się czuję... głowa mi pęka i boli mnie brzuch... niedobrze mi i w głowie mi się kręci...:(... mam nadzieje, że to przejściowe....nie poddam się. Nie tym razem!!
 Dopinguje mnie myśl i pragnienie tego uczucia kiedy Twój ukochany może nosić Cię na rękach.... Nie wyobrażam sobie żeby mój ukochany w dniu ślubu nie przeniósł mnie przez próg! Muszę schudnąć!!!!

Śniadanie: kawa z mlekiem i serek wiejski.
2 śniadanie: filety śledzia w sosie pomidorowym.
Obiad: placek otrębowy z twarogiem
Kolacja: serek wiejski

Do tego ponad 2 litry wody dziennie. 

5 lipca 2011 , Skomentuj

Sniadanie: serek wiejski i 2 kabanosy + kawa ze słodzikiem
2 sniadanie: kawa + jogurt pitny
obiad: jajecznica z kabanosem
kolacja: serek wiejski

Doszłam do wniosku, że na wyjeździe będę starać się trzymać dietę, a jak mi zdarzy się zgrzeszyć to nic się nie stanie bo będę spalać to wszystko w trasie :)

4 lipca 2011 , Komentarze (3)

Dziewczyny, proszę poradźcie mi... stosuję dietę Dukana, na razie jakoś idzie... kończe zaraz fazę z samym białkiem i dodam warzywa....i ten drugi etap ma trwać ok 163 dni....dla mnie okropnie dużo :( ale mam nadzieję, że wytrwam. 

Największy problem w tym, że za 3 tygodnie jadę z moim ukochanym w góry na urlop... no i jak to na urlopie nie chce się gotować tylko po restauracjach się chodzi....z tym to jeszcze może i dam radę bo zamiast frytek i schabowego to mogę zamówić pieczoną rybkę i sałatkę....najgorsze będą wędrówki po górach!!!! co mam ze sobą brać zamiast bułek z kabanosem itp???? na samym serku wiejskim wspinając się po górach nie wytrwam! A dieta Dukana wyraźnie zabrania pieczywa i tego typy zapychaczy. Nie będę miała gdzie upiec tych bułek z otrębów...normalnie nie wiem....Przerwać dietę Dukana na czas wyjazdu i poprostu starać się jeść dietetycznie, a bulki i tak spalę podczas wspinaczki, a po powrocie wrócić do diety Dukana? czy to w ogóle nie ma sensu???
 Zresztą mój kochany wcale nie chce żebym się odchudzała i będzie mi robić wyrzuty, że zasłabnę na szlaku....eh....noi masz babo placek. Nie wiem co zrobić. Pomóżcie proszę.  odgapiłam od Weroniki kolorowe tło, lepiej się czyta :) Pozdrowionka

29 czerwca 2011 , Skomentuj

Rozpoczyna się drug dzień diety białkowej....jak na razie nie jest źle...jogurciki, tuńczyk, serek wiejski...da się przeżyć...dzisiaj chodzą za mną lody....taki upał....masakra....no ale trzymam się dzielnie:) 

Śniadanie: twarożek ze szczypiorkiem
2 śniadanie: jogurt pitny
Obiad sałatka z tuńczyka i jajka
kolacja: serek wiejski

Dam radę!!!!! ;-) wyciągnęłam stare zdjęcia jak byłam szczuplutka i to mnie motywuje:-) pamiętam to uczucie...i chcę tak znowu się czuć i chodzić z podniesioną głową po ulicy! ;-)

28 czerwca 2011 , Komentarze (1)

Dzisiaj rozpoczynam dietę Dukana. Pierwsza faza trwać będzie 15 dni.
Samo białko.
Macie racje dziewczyny. DZIĘKUJĘ Wam. trzeba wziąć się w garść a nie ciągle gadać. Ćwiczenia i dietka a powinno być dobrze. Muszę pracować nad swoją "silną wolą", którą mam bardzo słabą....ale jak mi się uda to będę mieć niesamowitą satysfakcję! ;-)

Pełna optymizmu rozpoczynam walkę ze zbędnymi kilogramami i tłuszczykiem!!! ;-)

Śniadanie: tuńczyk w sosie własnym
2 śniadanie: serek wiejski ze szczypiorkiem
Obiad: jajecznica z kabanosem
Kolacja: serek wiejski

Mam nadzieję, że wytrwam, ponieważ robię dzisiaj pierogi z jagodami dla rodzinki....obym się nie złamała.
Ćwiczenia: jak na razie 2 serie a6w, potem 20km rowerem przez pola i wioski :-) 

27 czerwca 2011 , Komentarze (5)

Proszę Was Vitalijki o pomoc i wsparcie. 
Odchudzam się wiecznie, i zawsze rozpoczynam dietę na kilka dni po czym znów poddaję się pokusom. :( i wszystko co stare wraca. Jak trzymać swoją motywację?? jak ćwiczyć kiedy na dworze jest 30 stopni upału i wcale nie chce się jeździć na rowerze ? :( 
Dzisiaj z diety nici!!!!!! oczywiście zjadłam batonika, bo tato kupił i nie mogłam się opanować a i zamiast samego białka to zjadłam jeszcze leczo z ryżem bo miałam taką ochotę. Masakra :(:(
Od jutra następny początek, i mam nadzieję, że wytrwam. 

27 czerwca 2011 , Skomentuj

Słyszałam kiedyś, a niedawno przeczytałam o tym, że picie octu jabłkowego przed posiłkami a szczególnie przed śniadaniem na czczo pomaga ujarzmić apetyt i przyspieszyć przemianę materii. Co o tym sądzicie?? czy to prawda?, czy ktoś tego próbował? 
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

27 czerwca 2011 , Skomentuj

Rozpoczynam dietę białkową dr Dukana. Mam zamiar pierwszy etap prowadzić 10 dni + 5 dni białka z etapu 2, czyli w sumie 15 dni samego białka. Czy ktoś ma pomysły na dania z samego białka tak żeby się nie znudziły? 
A6W dzisiaj zrobiona już zrobiona 1 seria. Wieczorkiem zrobię jeszcze raz. :)