Witam,
nastał koniec przerwy międzysemestralnej...czas powrócić na uczelnię...ale tylko na tydzien, bo potem miesiąc praktyk w szkole ;)). wrócę do moich kochanych dzieciaczków ;)))
Achh...poniedziałek upłynął mi dosc przyjemnie - spotkanie ze znajomymi ze studiów, wpsolen piwko ( ale wypiłam tylko pół, bo resztę wypil mój I ).
Po powrocie do domu postanowilam, iz musze spalic obiad zjedzony na stolówce studenckiej ( cóż ja moglam tam zjesc zdrowego...? nic. ;p). Jeszcze czuję, iz za kilka dni nadejdzie @, ponieważ mam wilczy apetyt. Wszytsko mi smakuje i jadlabym bez konca... ;p
Ok, więc czas na bilans dnia dzisiejszego. zacznijmy od jedzenia
- sniadanie :kanapki z salata, szynka, serem, papryką
- II sniadanie : pół piwa ( w czasie okienka miedzy zajęciami)
- obiad: zalewajka, surówka z kiszonej kapusty i dewolaj z serem bez sera ( takie rzeczy tylko w stołówce studenckiej ! ;P )
-kolacja- pół serka wiejskiego z papryka i koperkiem+ 1/4 bułki z dynia i slonecznikiem
przyjęte płyny : kawa rozpuszczalna z mlekiem i cukrem, pół piwa, 6 kubków herbaty żurawinowej ( bez cukru ), frugo czarne.
zrobione ćwiczenia:
- turbo spalanie Ewy Chodakowskiej ( bez ostatniej rundy, zamiast tego wolałam zrobic inne cwiczenie)
-Trening pośladków z Mel B
- kilka ćwiczeń ze skalpela ( trwaly 25 min), które miały zmotywować moją mamę do ćwiczeń :P