Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kropecka

kobieta, 41 lat,

158 cm, 52.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 sierpnia 2013 , Komentarze (12)

No więc po raz pierwszy odkąd jestem na V. pokazuję przemianę mojego (bladego jak widać ;) - na co dzień nie chodzę w stringach) tyłka, żeby nie było że jest już tak super i nic nie muszę robić.  W związku z powyższym, żeby nie siać zgorszenia zamykam pamiętnik tylko dla znajomych :) Jeśli ktoś nie chce oglądać, niech stąd ucieka ;)

Z tyłkiem miałam zawsze duży problem. Tzn zaczęłam mieć problem, jak go w ogóle zauważyłam. A zauważyłam go gdy zaczęłam przygodę z Vitalią i poprosiłam męża o cyknięcie mi fotki. Do tej pory nie widziałam go nigdy dokładnie tyłem i zlewałam go całkowicie. Okazało się, że jest gorszy niż przypuszczałam :) Postanowiłam się za niego wziąć. Potem znowu długo go nie widziałam, motywacja opadła i porzuciłam ćwiczenia. Od jakiegoś miesiąca wróciłam do ćwiczeń (tym razem już regularnych) i wydaje mi się, że widać znaczącą różnicę. Cellulit na udach nadal widoczny niestety (aż mam ochotę go w Photoshopie zlikwidować ;)), ale będę walczyć :)  No i do mojego wymarzonego ideału mojemu tyłkowi jeszcze daleko, ale już bliżej niż na początku :) I uprzedzam pytania, na pierwszym zdjęciu wcale go nie ściskam :)

tu był tyłek :)

Dodatkowo wstawiam zdjęcia z forum, bo wątku już później nie odnajdę a w pamiętniku zawsze mam do czego wrócić :)









11 sierpnia 2013 , Komentarze (9)

Heja

Ale mam dzisiaj dobry humor :) Rano wstawiłam wątek o tym jak wyglądam i dostałam tyle pozytywnych komentarzy, że humor poprawił mi się na cały dzień, mimo że właśnie dopadła mnie @

Ostatnio nie pisałam, ale ogłoszono już listę i dostałam się na studia :) O ile dostać się raczej nie było problemem, to bardziej się bałam czy w ogóle kierunek zostanie uruchomiony. Bardzo mi na tym zależało, to idealny kierunek pasujący do mojej obecnej pracy. No i okazuje się, że zostaje uruchomiony a ja od października będę studentką :) Syn od września idzie do pierwszej klasy, więc jakoś będziemy się musieli podzielić nowym biurkiem ;)

Dzisiaj byliśmy z M. w kinie na filmie "Obecność". Jak na horror całkiem niezły, choć w sumie mnie ciężko przestraszyć :)

Kupiłam też sobie książkę



Uwielbiam czytać, uwielbiam Cobena i tak wyszło :) Teraz wróciłam do domu i muszę się zabrać za ćwiczenia. Po takiej dawce motywacji grzechem byłoby sobie dzisiaj odpuścić :)

4 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Heja

Dzisiaj wróciliśmy z Woodstocku! Było super :) Byłam tam po raz 12-ty i po raz kolejny bardzo mi się podobało. Tym razem naszym środkiem transportu był motocykl, co umożliwiło nam rozbicie się w wiosce motocyklowej. Dzięki temu codzienność na woodstocku okazała się łatwiejsza do zniesienia :) Ogromny upał (spaliłam sobie klatę), mnóstwo muzyki i kolorowych ludzi. Lubię to :)

Był to jednak pierwszy woodstock, na którym nie wstydziłam się odsłonić brzucha. Super uczucie! Obawiałam się wskazania wagi po powrocie zważywszy na niezbyt zdrowe żarcie i piwa, ale tragedii nie ma :)

A to kilka zdjęć:



23 lipca 2013 , Komentarze (2)

Jestem, żyję i ponad tydzień od powrotu z wakacji waga nadal nie wzrosła a nawet nieco zmalałam. Przejęłam zwyczaje żywieniowe z wakacji i jest OK. Wykalkulowałam sobie, że kilkumiesięczny zastój a nawet wzrost o ponad 1 kg musiał być spowodowany codzienną kawą z mlekiem. Dodawało to do bilansu akurat tyle kalorii, że przestałam chudnąć i się zatrzymałam. Teraz z kawy zrezygnowałam i rano na wadze widzę 49,6 kg :) W pracy po powrocie mega zastój i nuda. Do tego się przeziębiłam a dzisiaj coś mnie jeszcze oko boli i kłuje. W sobotę mam imprezę urodzinową męża, przyjdzie dużo znajomych na grila w ogrodzie :) A w czwartek następny wyruszamy na Przystanek Woodstock :) Już się nie mogę doczekać odpoczynku od dzieci ;) 

W niedzielę byliśmy całą rodziną na basenie. Jedna laska z zarąbistym tyłkiem zmotywowała mnie do powrotu do Melb Pośladki :) Ja też chcę taki!

Złożyłam też papiery na studia. 12 sierpnia mają być wyniki. Mam nadzieję, że się dostanę :)

A to zdjęcie w spodenkach od siostry i nowych trampko-butach. (Jedziemy na PW motorem a nie miałam żadnych butów, które by się do tego nadawały, czyli nie były sandałkami lub balerinkami lub koturnami :) 



15 lipca 2013 , Komentarze (8)

... 1,5 kg mniej :) Jestem mega zaskoczona. Nie ważyłam się 2 tygodnie w czasie wyjazdu i trochę bałam się ważenia po powrocie. Jednak moje dobre samopoczucie w czasie wakacji mnie nie myliło. Dzisiaj na wadze ujrzałam 49,9 kg! Jestem mega szczęśliwa, teraz tylko trzeba się postarać, żeby tego wszystkiego nie zaprzepaścić. 


Odebrałam wczoraj paczkę z ciuszkami od swojej siostry z Niemiec. Są naprawdę super! 

12 lipca 2013 , Komentarze (3)

Hej

Chciałabym w tym miejscu podziękować wszystkim osobom, które zagłosowały na moje zdjęcie w konkursie Vitalii. 29 głosów? Wow, nie spodziewałam się :) Wiadomo, że jestem daleko w tyle za faworytką i nie mam nic przeciwko temu (napisałam nawet prośbę do Vitalii o usunięcie mojego zdjęcia, ale dostałam odpowiedź że dopóki nie łamie regulaminu nie ma takiej możliwości :/)

Dzisiaj ostatni dzień moich wakacji. Jutro wyruszamy w drogę powrotną do PL. Smutno trochę, aczkolwiek zdecydowanie to były super wakacje. Wypoczęłam w 100%! No i naprawdę czułam się dużo lepiej w swoim ciele niż w poprzednich latach. Wyjście na plażę może stać się nawet przyjemnym wydarzeniem ;)

Na koniec wczorajszy widoczek:


10 lipca 2013 , Komentarze (11)

Heja

Mega dawno nie pisałam, ale nic się nie działo. Doczekałam się wreszcie swoich upragnionych wakacji. Jest naprawdę super! Wstawiam kilka fotek, reszta relacji i zdjęć będzie jak wrócę do PL. Nie mam pojęcia ile ważę, na czas wyjazdu mam przerwę. Od roku tak długiej nie miałam, ale może to i dobrze :) Mam nadzieję, że nie ujrzę zbyt wysokiego wzrostu ;)





i z całą rodzinką :)


9 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Hej

Wczorajszy dzień wreszcie pogodny. Poranek spędziłam na opalaniu się na tarasie :) Pełen luzik, wspaniałe uczucie. 


Potem pojechaliśmy do SH u kupiłam sobie spodnie jeansowe za 1 zł :) Dzisiaj za to fundnęłam sobie spódniczkę. 


Brakowało mi czegoś, co mogłabym założyć do bluzek i nie byłoby spodniami :) Jeśli chodzi o odchudzanie to nadal waga stoi w miejscu, waha się między 50,4 kg a 51 kg. 

Dzisiaj pojeździłam trochę na rowerze, potem stepper i muszę jeszcze ABS zrobić, żeby dzień zaliczyć do udanych. 

W piątek odesłałam do zalando te pomarańczowe sandały na koturnach. W ciągu kilku dni zerwały mi się wszystkie paseczki z ozdobami w lewym bucie. Na szczęście uwzględnili reklamację i żadnych problemów nie robili. Czekam na zwrot kasy i kupię sobie coś porządniejszego. 

19 maja 2013 , Komentarze (8)

Jako, że już niedługo mój wyczekiwany wyjazd na wakacje postanowiłam poszperać trochę w szafie, żeby znaleźć jakieś ubrania, w których będę mogła pokazać się np. na plaży :) Wybaczcie mi moje pokraczne zdjęcia, na żywo wygląda to lepiej. Niestety pozować do zdjęć nie umiem kompletnie :)







I do chodzenia po domu/ogrodzie




18 maja 2013 , Komentarze (1)

Hej

Dawno nie pisałam, ale nie działo się też nic szczególnego. W dniu wczorajszym miałam zabieg usuwania włókniaka z piersi. Bałam się strasznie, ale wszystko poszło OK. Nacięcie mam około 2 cm, narazie pierś jest jednym wielkim siniakiem :) Za 2 tygodnie mam zdjęcie szwów. Profesor, który przeprowadzał zabieg jest jednym z dwóch najlepszych lekarzy, z jakimi miałam do tej pory do czynienia. 

A tak z innej beczki to od października idę na studia (2 letnie uzupełniające magisterskie). Ku mojemu miłemu zaskoczeniu Uniwersytet Łódzki w tym roku prawdopodobnie otwiera w tym roku wprost idealny dla mnie kierunek Prawo zatrudnienia - kadry i płace   . Mam wielką nadzieję, że zgłosi się wystarczająca liczba chętnych i kierunek zostanie uruchomiony. 

Jeśli chodzi o wagę to jest OK, zadowolenie z siebie to jednak sinusoida. Czasami jestem mega zadowolona, czasami widzę dużo niedoskonałości. Ale to chyba jak każda kobieta :)