Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35177
Komentarzy: 519
Założony: 7 sierpnia 2011
Ostatni wpis: 18 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
natalia19851985

kobieta, 39 lat, Takieotam

169 cm, 105.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 września 2011 , Komentarze (4)

tak to było dzisiaj............oby tak dalej........Ale dziś ucieszyłam się bardzo bo przyszła do mnie koleżanka która przez miesiąc była w Polsce i właśnie wróciła i jak mnie zobaczyła to powiedziała że twarz mi zeszczuplała. Fakt nie powiedziała nic o ciele bo z niego to pewnie za dużo nie ubyło hihhi ale jakaś mała oznaka moich starań zaczyna się pojawiać na twarzy......hmm ja to różnicy nie widzę w lustrze ale moja koleżanka nie wie że jestem na diecie......w sumie to nikomu nie powiedziałam poza mojemu lubemu bo boję się że nie wytrwam i nie chce wstydu mieć że niby taka twarda i mądra a nie potrafi na diecie wytrzymać:( Więc skoro moja koleżanka nie wie że jestem na diecie a mi tak rzekła to coś musi w tym być hihi. mam nadzieje.

5 września 2011 , Skomentuj

Podwieczorek

5 września 2011 , Skomentuj

Obiad tzw bigos z cukinii składający się z cukinii , łyżki koncentratu pomidorowego, wody i trochę ziarenka do smaku

5 września 2011 , Skomentuj

II śniadanie

5 września 2011 , Komentarze (6)

tak tak 2 dni rozpusty jeden weekend i uwaga 1 kilo do góry !!! nigdy nie sądziłam ze po 2 dniach mogę przytyć kilogram:( teraz walczę żeby nabyty kilogram zrzucić no i całą resztę ..........i niestety zmiana na paseczku.........:( bo to całe wielkie kilo :(

4 września 2011 , Komentarze (3)

ja dziś już ładnie dietkuje......jestem szczęśliwa i muszę przyznać że być na diecie to coś cudownego............hmmm przez te 2 ostatnie dni jakoś dziwnie ale brakowało mi mojej diety.......od dziś znowu walczę z tłuszczem swym . Cieszę się i będę dalej zdawać relację z tego jak mi idzie. Ale żeby nie było czytałam pamiętniki Wasze oj czytałam i wczoraj i przedwoczoraj...........od strony vitalii to się chyba uzależniłam hihi rano muszę zajrzeć zawsze i jeszcze popołudniu no i wieczorkiem hihi

2 września 2011 , Komentarze (6)

która wielką babą pozostanie na wieki wieków. ..........więc dziś i jutro nie jestem na diecie.......pierniczy ten system........zrobiłam błąd bo przeniosłam się na diete wegetariańską i co gorsza chciałam jej przestrzegać sumiennie. 3 razy dziennie ryby 2 razy z piekarnika i jeden raz na chlebie........cóż rybami to już wymiotuję powoli i patrzeć na nie nie mogę bleeeeeeeee. teraz wypróbuję vitalekką. Ale powiedziałam dziś i jutro nie absolutnie nie. muszę mieć przrwe i zapomnieć o kaloriach i o tym czego mi nie wolno bo oszaleje. taka głupia jestem i pewnie bede żałować ale to nie koniec mojej walki , po prostu obżartuch który jest we mnie chwilowo zwyciężył. Boże ale co tam. Od niedzieli ruszam na nowo jakby od początku pełna zapału i bez ryb bo padnę jak zjem jeszcze jedną. Chcę zacząć tak jak na początku kiedy miałam motywację , zapał i chciałam chciałam chciałam schudnąć a nie tak jak dziś że mam to gdzieś........ nie wiem dlaczego ale jest nijako ale wiem że będę walczyć że to nie koniec..........nie będę gruba całe życie nie nie..............po prostu potrzebuję przerwy .....

2 września 2011 , Komentarze (2)

a kurde wczoraj wieczorem było tak pięknie............nie byłam pewna czy rano przed śniadaniem i kawą będę mogła się zważyć więc zrobiłam to wczoraj przed snem. Waga pokazała 90,5 a dziś rano 91,1 .Kurw........ ale dupa co nie. No to walczę dalej. Ale bez szczególnych chęci bleee