Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem studentką i chcę wyglądam dobrze i zgodnie ze swoim stylem ,

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19366
Komentarzy: 256
Założony: 15 września 2011
Ostatni wpis: 28 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pchelka3

kobieta, 31 lat, Kraków

165 cm, 84.30 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 7 z przodu do wakacji :). - 15 kg do końca roku.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Podobało mi się na zumbie. Prowadząca była bardzo fajna i szybko mi minął ten czas,sprawdzę kiedy prowadzi zajęcia w moim klubie i w przyszłym tygodniu na pewno będę na zumbie więcej niż raz.

Krokomierz dziś pokazał ok.12000 kilometrów-jestem mega zadowolona. Jadłam wegańsko ,ale chyba trochę za mało chodź ani przez chwilę nie czułam głodu ,a to jest chyba najważniejsze.

Może jeszcze skoczę na wieczorną późną przejażdżkę  rowerem na lepszy sen,kiedy już się ochłodzi. 

Pozdrawiam was bardzo serdecznie.

Buziaki

10 sierpnia 2015 , Komentarze (1)

Wczorajszy wieczór spędziłam w pracy. Zrobiłam sobie wegańskie zakupy. Nie wiem kompletnie co zrobię dziś na obiad. Mam sos pomidorowy no w sumie koncentrat coś w tym stylu, wędzone tofu może zrobię coś z tym.

Wczoraj zauważyłam że w auchan są 2 rodzaje tofu takie bio i normalne to bio oczywiście jest znacznie droższe ,ale ja nie wiedząc że jest to tańsze kupowałam to droższe za 8zł ,zamiast tego za 4/5 zł niestety nie ma tego tańszego tofu ziołowego ,ale jest np. wędzone i marynowane.

Dziś o 16 idę na zumbę trochę się boję. Idę za moment wyjąć pranie i idę do sklepu rowerowego zrobić coś z tą oponą ;).

Zastanawiam się czy po zumbie dam radę iść na rower. 

Buziaki .

6 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

Ćwiczenia to pestka w porównaniu z trzymaniem diety.

Możecie mi przyznać rację ,albo nie ,ale serio ćwiczenie zwłaszcza jak już znajdziemy coś co lubimy są mega proste w porównaniu z trzymaniem diety. 

Pilnowanie tego co jemy,kiedy jemy ,a nawet unikanie niektórych produktów zwłaszcza słodyczy jest mega trudne.

Zwłaszcza kiedy masz ochotę wrzucić w siebie wielką pizzę.

Może część z was korzysta z endomondo ja miałam z nim nie miłe przygody i przerzuciła się na strave(strava) polecam wszystkim. 

Jeśli macie strave możecie dodać mnie do znajomych czy coś ;).

Pozdrawiam.

Dziś niechcący nie włączyłam strawy więc mam zarejestrowany krótszy odcinek niż ten przejechany i tak samo zrobiłam wczoraj ,ale trudno.

5 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

Wróciłam po wyjeździe na którym ani nie przytyłam ani nie schudłam. Aktualnie siedzę w domu. Miałam dziś wycinek i muszę go zawieźć do laboratorium. 

Nie mogę znaleźć pracy co mnie mega denerwuje. Chciałam iść na basen ,ale nie mogę ze względu na to że mam dziurę w ramieniu po wycinku ;(. 

Pójście na rower uniemożliwia mi pogoda więc chyba dzisiejszy wieczór spędzę na siłowni ;).

Ostatnie trzy dni objadam się cukinią ;). 2 dni pod rząd jadłam placuszki z cukinii ,a dziś kotlety ;).Cukinie się skończyły więc nie wiem co będzie na jutrzejszy obiad.

Co do kolonii to było to męczące, inni opiekunowie mnie irytowali itd.

Ogólnie pozdrawiam i wracam do żywych ;) 

12 lipca 2015 , Komentarze (2)

Moje problemy z endomondo nie minęły ,ale już mam to w nosie zainstalowałam strave i będę próbować z nią.

Weeekend był mało aktywny i pełen grzeszków w kwestii jedzenia. 

Kupiłam sobie nowe spodnie rozmiar 44, wcześniej miałam 46 ,ale spadały ze mnie niemiłosiernie. 

Jestem w trakcie pakowania rzeczy na wyjazd i średnio mi wychodzi.Mam dość mało ubrań ,a i tak nie wiem co wziąć ,a czego nie i ile ubrań będzie mi potrzebne na 17 dni obawiam się że przed wyjazdem kupie kilka ręczników z mikrofibry jeszcze żeby odciążyć mój bagaż. 

Odciążyłam go już o kolorówkę ;). Ostatnio coraz rzadziej się maluję ;).Raczej jak skończy mi się podkład to nie kupię kolejnego.

Muszę jeszcze kupić sobie trochę rzeczy do jedzenia w razie W. 

Boje się że sobie nie poradzę na wyjeździe i skoczy mi waga.

9 lipca 2015 , Komentarze (3)

Dziś najpierw zapomniałam że biblioteka dziś jest czynna od 12 i byłam tam za wcześnie.Pojechałam rowerem żeby było szybciej i zdrowiej(nie lubię miejskiej komunikacji). Niestety nie wiem nic o tej trasie bo endomondo znowu miało na mnie focha XD. 

Później próbowałam zrobić wege naleśniki i mi nie wyszły. Urzyłam tego przepisu:

Jeśli chodzi o inne przepisy z tego kanału mogą okazać się one całkiem dobre bo ja używałam jakiś czas temu przepisu na placki ziemniaczane i placki były smaczne i nie odbiegały niczym tym tradycyjnym ;).

Po za tym ogólnie mam zły dzień. Na wadze dziś było 80.2 ,ale jeszcze nie zmieniam , zważę się przed wyjazdem.

PS.Zapomniałam też że mam się zapisać na zumbę.

Nie dostałam maila od tej babki. Pozdrawiam was.

8 lipca 2015 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień był raczej pozytywnym i miłym dniem no po za małymi wpadkami.

Myślałam że z moją koleżanką na rozmowie o pracę spędzę mniej czasu przez co się trochę przegłodziłam :(.

Później spędziłam sto lat w autobusie ,ale było nawet ok .

Zrobiłam pastę z oliwek i słoneczniku jak ktoś lubi te składniki to polecam. W przepisie są czarne oliwki ,ale ja wolę zielone ;).

Później poszłam na rower pomimo deszczu ;) i jeździłam tak ok .godziny-półtorej nie wiem dokładnie bo coś zrobiłam źle i endomondo kompletnie nic nie zmierzyło ;)XD.

Jestem z siebie dumna bo miałam wymówkę i mogłam nie iść ćwiczyć ,ale się nie poddałam przypomniały mi się te obrazki z osobą która wiecznie miała jakąś wymówkę. 

Oczywiście żeby nie ćwiczyć w deszczu mogłam iść na siłownię ,ale ja tak lubię rower. 

Postanowiłam się jutro zapisać na poniedziałkowe i wtorkowe zajęcia z zumby nie wiem co z tego będzie ,ale zobaczę ;). 

Jutro zapewne też idę na rower ,na obiad chyba będą placki ziemniaczane i planuję przez ten tydzień przed wyjazdem  robić zdjęcia jedzenia.

Kupiłam sobie dziś dwa opakowania zielonej herbaty-mojej ulubionej.

Pozdrowionka

PS.Przepraszam za brak zdjęć z dzisiejszej jazdy ,ale przez ten deszcz nie bardzo się dało. 

8 lipca 2015 , Komentarze (2)

Dziś mam naprawdę okropny dzień jazda do domu mnie wykończyła chyba się czymś przytrułam  bo ma masakryczną biegunkę i nic na nią nie pomaga ;(. Martwi mnie to trochę jutro będzie warzenie po sporej przerwie i się boję że waga skoczy ;(. Dziś nie wiem ile przejechałam rowerem niechcący wyłączyłam endomondo ok.16.40 byłam na dworcu ok.17.20 w domu. 

Obiecałam wam zdjęcia więc proszę zdjęcia z ostatniej Żagańskiej trasy z krakowskich tras jak będę odkrywać nowe miejsca też oczywiście zdjęcia będą. 

6 lipca 2015 , Komentarze (2)

Od kiedy jestem w domu dieta nie jest idealna.100 % wegańska unikanie oleju palmowego też mi wychodzi ,ale kalorycznie i jeśli chodzi o wartości odżywcze raczej nie jest idealnie.

Dziś byłam na rowerze z moją koleżanką z czasów podstawówki z którą do tej pory mam dobry kontakt.

Przejechałyśmy 11,77 km i spaliłyśmy 417 kcl

Będę mieć dla was zdjęcia ,ale to jak wrócę ;).

Pozdrawiam.

Jutro będę już w domu będę się na pewno warzyć skoro wracam do domu trochę mnie to martwi ,ale staram się unikać wagi ;).

Pękło mi obicie na moim rowerze staruszku ;).

4 lipca 2015 , Komentarze (2)

Była dłuższa przerwa ,ale bez większych wpadek w diecie i całkiem sporą dawką w aktywności fizycznej.

Od wczoraj jestem w mojej rodzinnej miejscowości i dziś byłam pierwszy raz pojeździć na rowerze. Upał mnie wykańcza źle się przez niego czuję ,ale wieczorna ok.godzinna jazda sprawiła że czułam się całkiem nieźle chodź zdecydowanie lepiej jeździło by mi się w rękawiczkach brakuje mi też pojemnika na bidon w rowerze i spodnie z pieluchą również by się przydały. 

Nie wiem ile obecnie warze unikam raczej wagi i staram się warzyć raczej rzadziej bo ciągłe warzenie się mnie irytowało strasznie.