Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odchudzam sie bo musze, ale i chce dla siebie :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24781
Komentarzy: 298
Założony: 10 października 2011
Ostatni wpis: 20 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
roxana204

kobieta, 34 lat,

167 cm, 68.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Czuc sie dobrze w swoim ciele :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 października 2011 , Komentarze (1)

Pozwolicie ze o wczorajszym dniu nie bede wspominac ... Dzisiejszy dzien rozpoczal sie po 1. wczesnie o 6 rano, a po 2. wstalam bardziej zmotywowana po wczorajszym dniu kiedy to sobie `pozwolilam na wiecej`. Idzie w niepamiec i dalej kontynuuje chodz przyznam ze bylam juz u kresu wytrzymalosci, jestem na siebie okropnie zla ze sie tak zaniedbalam ze do takiego stanu dopuscilam ze musze sobie odmawiac ! Nikt nie wie oprócz NAS co tak naprawde przechodzimy i ze ten `okres odchudzania` to nie jest jak dotkniecie zaczarowanej rozdzki i jest nas polowa mniej, to NASZA CIEZKA, cholernie CIEZKA praca ! 

Zmotywowana, nastawiona walecznie ! 

Dzis w planaach : 
ZUMBA 1h
Bieznia : 40 min
Rowerek : 30 min

17 października 2011 , Skomentuj








Reszte wczorajszego dnia przemilcze... jestem na siebie zla ale nie chce sie poddac i juz !

16 października 2011 , Skomentuj

I znów kolejny dzien odchudzania ...
Zaczal sie bardzo dobrze gdyby nie moje marudy, to chyba na pogode... no ale cóz zrobic. 
Dzis power jest i planuje isc na silownie popoludniu, najlepiej po obiadku :)
Dzis znów planuje nalesniki tylko ze z innym farszem ( mus truskawkowy ) . Oczywiscie zdrowa wersja nalesników :)
Drogie Kobietki ! Mimo tego ze jeszcze sie nie wazylam odkad zaczelam odchudzanie, ( zrobie to w piatek 21.10.11 ) to widac róznice, po buzi moge stwierdzic ze mój wysilek nie idzie na marne. Cialo jakos bardziej współgra ze mna ale to sa dopiero poczatki i o wielkich spadkach wagi jest jeszcze za wczesnie :)) Jestem cierpliwa i czekam :)) Jak dobrze móc zajrzec do niektórych Waszych pamietników i zobaczyc jak wygrywacie z nasza zmora. Super !!

Tymczasem uciekam spalic troszke kalorii przy sprzataniu, potem uzupelnic je obiadem no i oczywiscie spalic wszystko na silowni :D 
Bye Bye

15 października 2011 , Skomentuj

Dzien zaczal sie dosyc udanie chodz zaliczylam mala porazke no ale cóz zrobic... 
Cwiczenia :
Bieznia - 40 min
Rowerek - 30 minut 
Sauna - 15 minut ( z cwiczeniami tez dosyc kiepsko ale nie wiem dlaczego ) Jutro postaram sie nadrobic. Taka mam nadzieje :)

o 19.00 zjadlam szklanke budyniu nieslodzonego :) 

Caly dzien DO NICZEGO wszystko zle zorganizowane no ale na bledach sie uczy :))
Glowa do góry !!

15 października 2011 , Komentarze (1)

Dzis zamierzam ostro dac czadu na silowni oby ten zapal sie nie wypalil jak wsiade na orbiterka haha ... :))
Wiec uciekam na mordownie :D

15 października 2011 , Skomentuj

To 2 polówki mielonego a nie 2 mielone tak dla sprostowania :)
Kalafior troszke za krótko gotowalam wiec nie zjadlam, a tak szczerze po takim mielonym nie zmieszcze juz niczego :) Pyszotka :))
Caly obiad - 320 kalori
Ja zjadlam -ok 300 :))

15 października 2011 , Skomentuj

No i stalo sie po 5 dniach skusilam sie na jedna parówke i plaster zoltego sera ( bez którego kiedys nie umialam zyc ) !!! Ale wiecie co ?! Wcale sie tym nie przejmuje , zaraz ide na silownie i za kare 20 min wiecej na biezni :) Cos za cos :)))))) To tylko slabosc która w glowie robi zamet :)
Nie poddawajcie sie Kobietki :)) !!
Czyli 2 sniadanie : PARÓWKA I PLASTER SERA AAAA!!!!!!!  ( Odpracujemy )
Obiad ( Kotlet mielony z miesa indyka jakas garsc mieska + pare pieczarek z cebulka, uformowalam kotlet i do piekarnika w foli na 20 minut ) 
1/4 malego sredniego kalafiora ( za krótko gotowalam i byl za twardy wiec nie zjadlam a nawet musze sie przyznac ze mi sie nie chcialo :)
3 male ogórki konserwowe
100ml sosu ( z paczki, jakies 40 kalorii )
Jestem najedzona bo w koncu nauczylam sie jesc tyle ile mam zapotrzebowania a nie tyle ile wlezie ;)) Jak juz nie odczuwam glodu to przestaje :)) Proste a jakie pomocne !

15 października 2011 , Komentarze (1)

Sniadanko: Lacuchy z jablkami ( 1 srednie ) z maki pelnoziarnistej ( 3 czubate lyzki ) 1 lyzeczka slodziku do ciasta, 2 lyzeczki cynamonu, + jogurt muller light ( 180g = 80 kalorii :)))
Smażone oczywiscie na teflonie bez tluszczu.
PYCHAAA!!!! Na sniadanko zawsze wiecej sobie pozwalam by dodac sobie energii, za to na obiad i kolacje oszczedzam kalorii :)
Cale sniadanie niecale 300 kalorii :)
( i do tego zmiescilam tylko 3, moje dzieci zjadly po jednym :))

15 października 2011 , Skomentuj

Witam Drogie Kolezanki :)

No wiec dzien zaczal sie bardzo dobrze chodz znów wstalam pózno wrrr... ale to tylko przez film Hanibal który lecial wczoraj do prawie 2 w nocy :) Ledwo co przezylam ten film a to dlatego ze tak mnie kusilo, juz stalam obok lodówki i mialam ochote na jakas kanapke z pasztetem pieczonym czy cos... i zeby nie kusic losu nie dokonczylam filmu i polozylam sie spac :) Film pewnie beda powtarzac, no trudno :)) Ale znów dalam rade, taka jestem z siebie dumna !!

Dzis mam ducha walki wiec mam nadzieje ze dam czadu na silowni :)