Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze usmiechnieta ;-))) I nieco walnieta ;-)))))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 36944
Komentarzy: 795
Założony: 27 października 2011
Ostatni wpis: 12 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
violcia1987

kobieta, 37 lat, Bognor Regis

150 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Zostalo 17 kg.tylko i az.....

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 maja 2012 , Komentarze (1)

Heyka, wpadlam na chwile by zapytac czy ktoras z was ma problem z PCOS i stojaca waga... ja zauwazylam ze doszlam do etapu 75kg i koniec dalej nie moge schudnac..... nawet stosujac Dukana....Mam PCOS i niedoczynnosc tarczycy i nie potrafie sobie z tym poradzic. Chche wazyc 69 kg ale nie moge schudnac i jem pelno zdorwych rzeczy i nic trace tydzien po tygodniu. POMOCY.!!!!!!!!!!!!

30 maja 2012 , Komentarze (9)

Heyka, Wrzycam fotke z rana.... wazenie w piatek  I CM.... ... z tego co wiem nie ma spadku..... zla na siebie bardzo......bojestem extremalnie grzeczna.....










BUZIAKI DLA WAS KOCHANE.... TO BEDZIE MOJ DOBRY DZIEN...CZUJE TO.... ZYCZE WAM TEGO SAMEGO...



25 maja 2012 , Komentarze (7)

Kolejna sesyjka na solarium, 16 minut na stojacym i wszystko piecze, jutro imprezka, bede grzeczna bo nie lubie jesc w towarzystwie ale za to napic sie napije..... ;-D Bardzo zajety weekend ze szok. Jutro rano praca, potem zakupy, prysznic i imprezka....milego wknd chyba wpadne ale jak nie to do uslyszenia w poniedzialek. buziaki.

24 maja 2012 , Komentarze (7)

wlasnie wrocilam z solarium i sie spalilam jak nigdy, bylam tylko 14 minut na starych lapach i dupa...a w sobote imprezka i juz sukienki nie zaloze.....

24 maja 2012 , Komentarze (17)

Heyka,
oto fotko jak mialam 87kg (tak okolo)



a to teraz 74kg.


jest roznica??

Aktualne z dzisiaj rano. Pierwszy raz weszlam w ta sukienke z powrotem od Lutego 2009. Wczesniej sie nie odwazylam.





24 maja 2012 , Komentarze (10)

Witajcie Kochane,

Ale mamy piekny dzien dzisiaj, ze szok. Dietka idzie jakos ok, cwiczenie tez i mam nadzieje, schudne te 4 kilog do 30 Czerwca.

 

 

Milego Dnia.

23 maja 2012 , Komentarze (7)

Slonce, slonce, slonce od 5 rano mam okna pootwierane i sniadanie bylo w ogrodzie ( cala czerwona papryka i szklanka soku jablkowego)   ale pieknie..... tak na szybko tylko dzisiaj rano.

Nowy cel 4 kg to w 40 dni.
Po urlopie biore sie za siebie ale do urlopu musze ujrzec 70,9kg minimum. Silownia wieczorem. Dietka caly dzien. idzie ok i nawet bardzo ok.

 Buziaki. Milego dnia.

 Ps u nas 8 rano i jest 17 stopni.

22 maja 2012 , Komentarze (9)

Witajcie slonca. Wpadlam tylko na chwilke powiedziec Was ze w West Sussex w Anglii jest az 23 stopnie w cieniu..... masakra a ja siedze w biurze do 17.... ale odbije sobie w niedziele jak zostanie taka piekna pogoda.

Waga rano pokazala tak samo i dobrze ze nie tyje. Po wczorajszej silowni nie mam odziwo zakwasow i czuje sie swietnie. Oby tak dalej. Ciagle dietkuje... good thing...

Buziaki dla Was chudzinki.

21 maja 2012 , Komentarze (5)

Witajcie,

tak jak obiecalam wazenie orginalne.
Smiechu co nie miara jak moja waga postanowila isc na strajk i pokazywala:
75.5kg ->73.8->74.1->az w koncu 3 razy pod rzad pokazala 74.9kg. wiec tyle zostaje.
Zawalilam po calej lini, co prawda schudlam od ostatniego kryzysu ale nie wydaje mi sie ze dolacze do tych ktore dalyly do celu i e osiagnely.
Chcialam 70kg - 31 maja ale dupa blada wydaje mi sie ze waga zostanie taka sama i tyle. i nie zrzuce wagi do momentu kiedy nie rzuce Atywi-tabletek anty. Jesli chodzi o ciuszki to ok to wchodze w te z tamtych wakacji i sa nawet luzne. Zaczelam wchodzic z latwoscia w rozmiar 14 wiec jest ok.


Milego dnia.

 Buziaki chudzinki.



Ps. Kolejne wazenie 31Maja.

20 maja 2012 , Komentarze (10)

Witajcie,

przepraszam ze nie pisalam tak dlugo ale mialam duzo rzeczy do zrobieinia. Co prawda bylam na Vitalii  i czytalam was ale nie mialam tez weny by pisac. Sytuacja jest taka- jutro wazenie a waga dzisiaj mnie zaskoczyla bo bylo az 75.5kg. Nie potrafie schudnac, amm motywacji  duzo i odzywaiam sie zdrowo ale nie chudne!!!!!!
Nie poddam sie jesli chodzi o cwiczenia ani z diete ale naprawde mam juz psychicznie dosc. Co dziennie jest 75 kg pomimo tego ze jem malo i zdrowo i nic. Wczoraj sobie pozwolilam na szaszlyki ale z kurczka i warzyw i do tego salatka, wiec ok. Nie wiem co robic. jem jogurty i warzyw duzo i owoce teraz zaczelam i nic. waga caly czas taka sama..... W.T.F !!!!!

Dziewczyny co ja mam robic??? bo juz nie wiem. Dietkuje i cwicze a tu nic.....Wazne ze nie tyje, tylko mam takie spadki wagi.
Kolejne tygodnie zmarnowalam a tu wesele 7 Lipca a ja ciagle bede musiala kupic sukienke w rozmiarze 46 przy wzroscie 150cm.



Szok, masakra......wstydze sie za meza ze tak wygladam. ;-((((