Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem Agnieszka mam 28 lat i jestem mamą od listopada 2017 roku obecnie węże 72 kilo.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23207
Komentarzy: 780
Założony: 15 listopada 2011
Ostatni wpis: 19 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agnieszka.kinga

kobieta, 34 lat,

160 cm, 65.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: chcę rozmiar 34!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 stycznia 2018 , Komentarze (12)

Witajcie kochane! To dzisiaj żem Qźwa powera w dupie dostała! Czułam się od rana jak na szpilkach, przez ten dzień babci..Niedziela poszłam z Moim Luu do kościoła, babcia (moja mama, Boże jak ją kocham!) z wnukiem została, po kościele do domku na śniadanko, patrzę na wagę a tam 68,6 kg! Mówię kurka! Nie wierzę! Smażę w tym momencie jajecznicę, przypaliła się jak szukałam baterii, waga nie kłamała. Schudłam na diecie 3,5 kg od poniedziałku !!!, pozbyłam się widocznie nad miaru wody. Takiego powera dostałam ze szczęścia, że wyjebane na teściowa miałam. Zadzwonilismy. Na chwilę. Pogoda dopisała poszliśmy na spacer z dzieckiem. Potem sami. I tak się nazbierało. TYLE KROKÓW ! TYLE KIOMETRÓW! 

Wrocilam szczęśliwa. I jeszcze zrobiłam trening z Chodakowską! Jestem Wielka! Dziękuję wczoraj za wsparcie jesteście niezastąpione Kochane! Dzisiejszy sukces zawdzięczam Wam! Och! Do jutra pa! P.S zacznijcie dobrze ten tydzień, to my jesteśmy kowalem swojego losu! Całuję. Każdą jedną z Was! ;) :) I wszystkiego dobrego z okazji Dnia Babci dla babć i dla Nas żebyśmy też kiedyś dobre były! Pa!

20 stycznia 2018 , Komentarze (14)

Dziś mój synio ma imieniny, dzień zleciał normalnie.. po za jednym wyjątkiem. Ale zacznę od początku. Kiedy byłam jeszcze w ciąży, ja i mój narzeczony zaprosiliśmy do Angli moją mamę i przyszłą teściową.. z racji tego że się nie znają i że obie po raz pierwszy zostaną babciami. Mam mało miejsca w domu dlatego tylko one we dwie bez dziadka- mój przyszły teść nie żyje. Ale tylko moja mama z tego skorzystała. Teściowa powiedziała że 2 tyg. To za krótko, że się nie opłaca...i tysiąc innych wymówek (jak na początku diety- od jutra, od jutra). Prosiła żeby zadzwonić jak urodzę. Fakt że to była godzina przed 1 w nocy, mój narzeczony zadzwonił, nie odebrała, zadzwonił do brata który mieszka z mamą, odebrał. Jak usłyszał że urodziłam powiedział "myślałem że coś się stało.. " i słowa przyszłej teściowej.. "myślałam że córkę będziecie mieli" (na USG prosilismy lekarza żeby nie mówił nam co mamy) od 19 listopada teściowa zadzwoniła raz, na Święta wysłała życzenia typu "kopiuj i wklej" żadnego telefonu ni nic, chuj tam z tym myślę sobie takie czasy.. Ale kurwa gdzie ta tradycja kartki na święta.. chociaż telefon matki do syna. My nie dzwonilismy. Odezwała się w środę, i dzisiaj bo pewnie dzień babci się zbliża.. zamiast zapytać się o wnuka to pytała się mojego Luu o moją figurę! Co za bezczelność! Teraz nie ma chuja, w marcu jedziemy do PL na Chrzest dziecka, w czerwcu slub a ja kurwa dla teściowej muszę klasę pokazać i schudnąć.. co robić dzwonić jutro z życzeniami do teściowej czy zapomnieć, tak jak ona zapomniała o wnuku w święta..? Już gęba mnie boli do gadania z moim Luu.. pomóżcie mi.. a patrzcie jaka jestem WIELKA.. i jeszcze zebre mam na brzuchu.. a przez to tylko jedną kanapkę  na kolacje zjadlam.

19 stycznia 2018 , Komentarze (10)

Dziś mój synuś ma 2 miesiące. Z wagi 75 spało do 69,6. W pierwszym miesiącu schudłam 3 kg. Bez diety i bez ćwiczeń. Ćwiczę z Ewcią od 24 grudnia (pół Skalpela-nie dałam rady więcej ) a od 16 stycznia jestem na Diecie. Cieszę się że mam duże wsparcie od Was bo kilogramy nosimy same.. a gubimy razem, bo razem raźniej! :)  Dziękuję za Kazdy dzień wsparcia. :) Jesteście niezastąpione. Kocham Was! ;* ;* ;*   P.S. Wrzucam zdjęcia ze śniadania, obiadu-kolacji i wycieczki z Menchesteru, jutro wkleję zdjęcia z nad morza i zdjecia moje przed i po ciąży (dzisiaj już jest ciemniej i rozstępów nie widać) To do jutra piękne panie! Lecę nacieszyć się swoim szczęściem. Pa!

18 stycznia 2018 , Komentarze (10)

Omlet z cukinią, jogurt i papryka na śniadanie.. robione przez mojego Luu. Obiadek typowo chiński z makaronem ryżowym z king prawn i Bambusem.. a na podwieczorek jabłuszko i Ewa Chodakowska na kolacje...  właśnie tego nie wiem, może ktoś mi da pomysł? PS. A kto przed obiadem to SMACZNEGO Kochani u mnie 13:30

!

17 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Mam słabość nie tylko do jedzenia, ale i do znaczków pocztowych :) ;) 

17 stycznia 2018 , Komentarze (9)

Nie prosiłam, a dostałam. Czy Ja wygladam na głodną..? Po zerwanych nockach przy niemowlaku, pomoc w domu jest wielka! Doceniam mojego Mężczyznę! Tym bardziej ze to nie jest fast-food! Choć nic innego nie ma tylko ZDROWA ŻYWNOŚĆ od 2018! Bo o zdrowie trzeba dbać! Miłość w dwie strony. 

16 stycznia 2018 , Komentarze (6)

19 listopada urodziłam syna (niespodzianka do samego końca.. nie chcieliśmy wiedzieć co mamy, są w sklepach ubranka uniwersalne, to po co wiedzieć a niepewność w dzisiejszych czasach podnieca bo wszystko można od razu wiedzieć..ale nie to chciałam w pierwszych słowach powiedzieć) od wagi 61 po 9 miesiąc ciąży waga wzrosła do 78 kg..do końca ciąży czułam się świetnie, prace skończyłam w 37 tygodniu ciąży, to nie miałam czasu odpoczywać narzeczony pracował a ja zamiast zająć się przygotowaniem dla nowego członka rodziny.. malowałam jadalnie! Po 23 czułam ból w plecach.. spanikowany narzeczony zabrał torby i pojechaliśmy do szpitala, tylko dlatego że to był jedyny ból jaki odczułam podczas ciązy- dałam mu za wygraną. Wiedziałam że wróce jeszcze tej samej doby.. Ale nie wiedziałam że wrócimy we trójkę! Urodziłam w 14 minut.. O 00:04 przyszedł na świat nasz SYNEK, miał 2,565 kg, tego samego dnia byliśmy już w domciu. Dzien po stanełam na wage a tam 75 kg! Jak to? Tylko 3 kg stracilam? Przyjęłam się. Patrze w dokumenty a tam tylko 150 ml krwi straciłam.. od 23 grudnia ćwiczę z Ewcią Chodakowską, nie chciałam czekać do poniedziałku, od poniedziałku do poniedziałku, jak nie poniedziałek to od nowego miesiąca od miesiąca do miesiąca a potem od nowego roku od roku do roku i zaczęłam tak szybko jak mogłam po co CZEKAĆ? Nie warto... czas leci a waga ta sama! Trzeba zrobić już dziś coś! Ćwiczenia są ale diety brak i szukam motywacji..