Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Schudnąć ale to nie wszystko chce się czuć dobrze z sama sobą i oglądając swoje odbicie w lustrze być dumna z samej siebie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12839
Komentarzy: 188
Założony: 29 listopada 2011
Ostatni wpis: 31 grudnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
katie.b

kobieta, 33 lat, Za Gorami

166 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

Hej Kochane :)

Dawno mnie tutaj nie było i szczerze mówiąc tęskniłam. Wchodząc na internet nie miałam tak naprawdę co robić a tak to zawsze mogę coś napisać, zmotywować was i poczytać wasze blogi.

Od kilku dni jestem w posiadaniu Zumba Exhilirate








Jestem bardzo zadowolona. Po oglądnięciu i spróbowaniu sil w cd 1 STEP BY STEP trochę się zniechęciłam bo niby kroki pięknie wytłumaczone nawet proste ale mi sprawiały trudność. Ale nie zniechęciłam się do końca bo już kolejnego dnia spokojnie oglądnęłam cala płytę a wieczorem powtórzyłam kroki które tym razem sprawiały mi duuzo przyjemności. Muzyka jest przecudowna. Także jeśli ktoś chce pomieszać przyjemne z pożytecznym jak najbardziej polecam ZUMBE :)

4 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Pobladzilam i to strasznie :( Czuje sie strasznie w swoim ciele, wakacje udane acz kolwiek figury doskonalej nie osiagnelam. Nie wiem czy to przez nerwy czy przez to ze bylam przed @ ale zanim wyjechalam na wakacje jakies 3 dni przed mialam straszny apetyt. Jak juz bylam na wyspie to niestety zle sie czulam w swoim ciele  :( juz potem kiedy sie opalilam bylo duzo duzo lepiej ale po 3 dniach dostalam @ i wakacje byly byle jakie. Moglo byc lepiej ALE nie poddaje sie mam tak malo do zrzucenia tylko 5kg dla niektorych z was to pikus a ja strace 2 kg ciesze sie i zawsze cos podjem a to przyjda goscie i wtedy to juz leci piwo,pizza,chipsy niezdrowe przekaski AAAAA!!! wyc z rozpaczy do ksiezyca :((( Potrzebuje was dziewczeta ma jakas zloty srodek na 5kg i silna wole?? ;p  Jutro 5 rano biegam a potem do pracy (pracuje fizycznie) Cwiczenia i ogolny ruch bardzo mi pomagaja najgorzej u mnie z pierwszym krokiem wyjsciem z domu a potem to juz leci :) Jestem w dobrej mysli nie poddam sie i wroce do mojej dawnej figury 55kg :D


5 maja 2013 , Komentarze (3)

Powróciłam na dobra droge z waga 59 kg :) W koncu ta piekielna maszyna ruszyła w dól. Mam 2 tyg do wakacji i 3kg do zrzucenia ciekawa jestem czy mi sie to uda :) Dzisiaj po pracy mam w planach bieganie o ile pogoda dopisze. Sprawdzalam teraz moja talie okazalo sie ze w marcu ważąc 59kg mialam 77cm a dzisiaj 73cm hmm widocznie brzuszki pomagaja i ogolne cwiczenia :D


3 maja 2013 , Komentarze (2)

Cześć dziewczyny.  Tak jak obiecalam wazylam sie dzisiaj. Waga od kilku dni stoi w miejscu. 60.4 kg.  Pomimo tego ogólne podobam sie sobie cialo z dnia na dzien robi sie smuklejsze dzieki cwiczeniom. Dzisiaj w planach mam tanczenie do dobrej muzyki. Przyda mi sie dawka endorfin bo pogoda jest paskudna. Na dodatek nie wypilam porannej kawy. Teraz siedze w autobusie i czekam az rusze do pracy.  Dokladnie za 12 mam wolne w koncu. Tyle miesięcy mowilo sie o tych wakacjach a to juz coraz blizej.

2 maja 2013 , Komentarze (2)

Hej kochani, nie pisałam przez kilka dni bo prawdę mówiąc nic się nie zmieniło.  Dalej jestem na diecie MZ. Czuję się z dnia na dzień coraz lepiej.  Jeszcze nie wiem ile waze ale licza sie efekty wizualne. Wczoraj bylam na zakupach. Kupilam swietne ciuchy na wakacje. Przez internet zamówiłam bikini i wszystkie dobrze leza. Tylko wciąż nie podoba mi sie moj brzuch muszę robić więcej brzuszkow. No ale nie załamuje rąk bo wiem ze jak się opale to ciało będzie lepiej wyglądać. Ide sie zdrzemnac bo cos slabe cisnienie dzisiaj. Jak sie obudze to odrazu biorę się za ćwiczenia.  3majcie sie serducha ♥♡♥

28 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Tak wiec po kilkunastu dniach koszmaru powrocilam na dobra droge zaczynajac od diety MZ ;P  Na niej zaczne  jesli spadnie mi waga do 58-57 zaczne zdrowo sie odzywiac. Teraz rano zawsze pije shake Herballife po polodniu jakis zdrowy lunch a wieczorem znowu shake. Ten shake jest tak naladowany witaminami ze po nim bardzo dobrze sie czuje. Zobaczymy ja to bedzie. Moja motywacja baaaardzo wyskoka :D W koncu to juz niedlugo ---- Wakacje :)



22 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Wczoraj bylam u mojej mamy i to właśnie w jej mieszkaniu kiedy byłam pełna luzu dostałam @ :D wniosek z tego taki ze mam zajebisty babyradar ;p byłam pewna ze nie jestem w ciąży chociaż tyle ludzi mi mówiła ze wpadlam ;p

Brzuch mnie boli przestraszne ale to nic kiedy to się skończy znowu wrócę do ćwiczeń itp. Pomyśleć ze za miesiąc tego dnia o tej godzinie będę się wygrzewała na słoneczku albo kapała w ciepłym morzu albo co jeszcze lepsze tańczyła na beach party :)





21 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Witam was wszystkie baaardzo serdecznie. W koncu mam wolne 6 dni :D troche odpoczne od pracy a bylam juz baaardzo zmeczona. Od ostatniej notki pilnowalam sie fakt byly wpadki ale niezbyt duze. Nie wazylam sie jeszcze musze zaczac sie mierzyc ale wiadomo z rana jeszcze przed praca ide na łatwiznę i staje na wadze.

Osoby ktore czytaly mojego bloga wczesniej wiedza ze bylam przed @. :( Wczoraj obliczylam ze spoznia mi sie juz 12 pelnych dni. Dzisiaj jest 13 dzien. Prawda jest taka ze nie zabezpieczam sie ale tez uwazamy. Jesli do konca tygodnia nie dostane to musze kupic test. I teraz podstawowe pytanie czy jestem zalamana hmm jestem wobec siebie surowa a z konsekwencjami trzeba sie liczyc. Wiem co to odpowiedzialnosc i gdyby okazalo sie ze jestem w ciazy pierwsza moje reakcja to szok i pewnie lzy poleca ale juz po kilku minutach sie opamietam i bede wchodzic na stronki o ciazy zeby sprawdzic jak najlepiej zadbac o bobasa w tych pierwszych tygodniach.

Piszac to wogole nie czuje ze nosze kogos pod sercem. Prawda jest taka ze od ostatniego okresu ktory zaczal mi sie 6 marca i mialam go jakies 6 dni. Zmienilam bardzo styl zycia zaczelam ostro cwiczyc i mniej jesc. Do tego stres zwiazany z przeprowadzka a pierwsze dni przeprowadzki to po 10kg na plecy i jakies 200 m do nowego mieszkania to dzwigalam. Wiec moglo sie to wszystko naniesc na moj organizm i jest jak jest.


Tutaj pytanie do posiadaczek malutkich pociech :) Jak sie zachowywalyscie w pierwszych tygodniach ciazy co oprócz braku okresu ?? Z gory dziekuje za odpowiedzi ;o)



17 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Wczoraj nie było wpisu bo po jednym dniu ćwiczeń wciąż nie za bardzo wierzyłam w siebie ale dzisiaj po kilerze z Ewa Chodakowska rozpiera mnie energia ta pozytywna rzecz jasna. Pomimo problemów z kasa i cala ta przeprowadzka mowie sobie ze jakoś to będzie a tragedii nie ma. Po prostu wszystko nałożyło się na jeden miesiąc. Przeprowadzka --- urodziny W. ---- wyjazd na białą wyspę.

Miałam wziasc ze sobą £470 z czego £170 wydam na hotel a £300 dla mnie na imprezowanie ale teraz już nie jestem taka pewna ze uda mi się wziasc dla siebie te £300 a £250 to tez nie mało w końcu jadę na tydzień no i zawsze będzie ze mną W. jak by co. Na prezent dla niego nie wydam ani funcika mniej. Prezent dla niego to priorytet wiec nawet nie szkoda mi kasy jakieś £55 będzie to weight bench taka deska na podnoszenie ciężarów. Moj chłopak chce przybrać na wadze ja zaś schudnąć.

Waga jak na złość z 59kg wskoczyła do 61kg ;((( A ja dokładnie za miesiąc chce ważyć 55kg myślicie ze jest to realne?? Moj największy koszmar to polecieć na te wakacje ze złym samopoczuciem jeśli chodzi o moje ciało ale HEJ.....!!!! Mialo być bez narzekanie wiec TAK dokładnie 17 maja wchodząc na to okropne urządzenie które bądź co bądź pokaże 55kg :D

3majcie się serducha i duuuzoo wytrwałości życzę











15 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Także już po przeprowadzce a pisać nie mogla z racji ze nie miałam internetu. Czuje się jak bym była zupełnie kimś innym,  a to dlatego ze strasznie mi was brakowało przez te kilka dni :( i oczywiście zero ćwiczeń/zero diety :/ naszczescie dzisiaj już było lepiej choć dalej nie zadowalająco.

Wiosna przyszła powinnam teraz skakać z radości i pracować nad swoim ciałem na pełnych obrotach a ja niestety czuje spadek energii. Strasznie mnie to dobija ale wiem ze muszę się ruszyć bo najtrudniej jest postawić ten pierwszy krok a potem motywacja wraca z wielkim hukiem.

Bądźcie ze mną strasznie was potrzebuje. Obiecuje jutro tutaj wrócić i napisać jak to ja świetnie i bez wpadek zaliczyłam dzień.

3majcie się serducha i życzę ogrom wiary w siebie której mi na dzień dzisiejszy brakuje :(