Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Samica rasy homo sapiens, nieco dziwna, sarkastyczna, wieczne beztalencie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21216
Komentarzy: 120
Założony: 15 grudnia 2011
Ostatni wpis: 17 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Vikakika

kobieta, 104 lat, Warszawa

175 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Nie wyglądać jak młoda orka.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 grudnia 2014 , Komentarze (1)

Dalej ćwiczę, trzymam dietę. Najlepszą motywacja są wiszące na mnie spodnie, rurki. Były całkiem dobre. Cóż, zdarzyło mi się zawalić parę razy jakimś hot-dogiem czy batonikiem, ale się nie załamuję. Droga do sukcesu to seria porażek i otrząsania się po nich. 

Ave.

21 listopada 2014 , Komentarze (2)

Cóż, po niemalże dwóch miesiącach diety mogę pochwalić się całkiem ładnym wynikiem- minus 5 kg. Z około 87,5-88 do 82,6. To oczywiście nie koniec, ale już czuję sukces i jestem zmotywowana do kontynuowania starań. Pozdrawiam. < 3

30 października 2014 , Skomentuj

Nie, nie dziś. Dzisiaj grzecznie, według planu. Jutro Halloween i mam zamiar lekko odstąpić od diety, tak o. Poćwiczę na to konto. Raz na dwa tygodnie batonik nie zaszkodzi. 

28 października 2014 , Skomentuj

Kontynuuję dietę i ćwiczenia. Ważę się tylko u dietetyka. Swoją motywację oceniłabym na mocne 9/10. Nie podjadam ani nic takiego. Nawet jak podsuwali mi czekoladki pod nos. Serio. A rzadko odmawiam czekolady.
Wczoraj spotkałam się z dziewczyną poznaną w internecie. Było całkiem miło, aczkolwiek byłam dość zdenerwowana- to chyba pierwsza osoba, z którą otwarcie rozmawiałam o mojej orientacji. I ogólnie o wszystkim. W sumie miłe. Nie wiem czemu tu to piszę. Nieważne.

No cóż, dalej walczę o upragnioną wagę i staram się nie ulegać pokusom. Niedługo zaczynam odliczać do kolejnego ważenia. 

Ave niepodjadanie!

19 października 2014 , Komentarze (4)

A właściwie to drugie. Za pierwszym razem było 87,4 kg a tym razem 85,7. Dobry początek- dwa tygodnie diety. Dostanę niedługo jadłospis na następne dwa tygodnie. 
A co do odstępstw od diety... machnęłam raz Kit-kata z masłem orzechowym i pumpkin spice latte w Starbucksie. To był orgazm smaku. Życzcie powodzenia w dalszych staraniach.

17 października 2014 , Komentarze (1)

...i się obawiam. Ostatnio na wadze u dietetyka było 87,50 kg. Ważenie o 18. Życzcie powodzenia.

13 października 2014 , Skomentuj

...Ale na pewno paręnasty. Żyję wpierdalając twarożek z ciemnym pieczywem. 4 dni do ważenia. Znowu mam ochotę na pizzę.

6 października 2014 , Komentarze (1)

Jestem chora, leżę całe dnie w łóżku oglądając durne seriale. I jedząc zdrowe żarcie co 2,5-4 godziny 5 razy dziennie. Siedzę w kuchni ważąc składniki sałatek, krojąc paprykę do kanapek czy robiąc roladki z piersi z kurczaka z parmezanem i suszonymi pomidorami.Zdrowo wręcz do porzygu.

Najlepszą motywacją jest to, jak będę wyglądać i o ile lepiej się czuję jedząc w ten sposób. To nie zmienia faktu, że najchętniej wyszłabym do pizzerii obok domu i opierdoliła największą pizzę jaką umiem zjeść, popijając colą a na deser doprawiając wykurwiście kalorycznym tiramisu i mrożoną kawą. Rozmarzyłam się.

Ale w momencie, w którym zaczęłam walkę na serio przecież się nie poddam. 11 dni do ważenia. Przeżyję i będę się starać, bo co innego mi pozostało?

3 października 2014 , Komentarze (5)

Zainwestowałam w dietę wykupioną u dietetyka, mam ustalone pory jedzenia i jadłospis. Ćwiczę kilka razy w tygodniu, tylko w tym trochę wypadłam z rytmu- jestem chora. Wszystko idzie ku lepszemu. Ważenie 17.10.

17 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Nie pisałam od dłuższego czasu, bo nie chciało mi się ciągle wymieniać co jadłam. Co u mnie nowego, w skrócie? 

●Chyba coś schudłam. Nie ważę się, acz zazwyczaj nosiłam spodnie w rozmiarze 44 a wczoraj zaopatrzyłam się w jeansy 42.

●W ogòle kupiłam mnòstwo ciuchòw. W tym marynarkę, ktòra jest troszkę przyciasna. Tak dla motywacji.

●Dalej jem mniej i ćwiczę. Są wzloty, jak i upadki. Jak zawsze.

●Zaczęłam brać suplement diety Green Tea CLA. A nuż coś pomoże.

●No i używam balsamu Multi Modeling od Ziaji. Polecam, działa i jest tani. I co dla mnie ważne- nie jest testowany na zwierzętach. 

Chyba tyle z nowości. Staram się dalej, trzymajcie kciuki.

Ave.