Nie mam w sobie motywacji , jestem slaba psychicznie nie mogę sie ogarnać teraz doszły problemy w pracy ... nie mam juz sił co robić ???
Znajomi (102)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 11693 |
Komentarzy: | 116 |
Założony: | 6 stycznia 2012 |
Ostatni wpis: | 29 lutego 2016 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Nie mam w sobie motywacji , jestem slaba psychicznie nie mogę sie ogarnać teraz doszły problemy w pracy ... nie mam juz sił co robić ???
Moja aktywność - spaliłam 191 kcal
Moja aktywność - spaliłam 49 kcal
Moja aktywność - spaliłam 356 kcal
Nie jest całkiem dobrze . Poszalałam trochę z jedzeniem nie mówię , że obżerałam się ile kuchnia dała ale nie pilnowałam się jak należy .Myślę że muszę choć na jakiś czas wprowadzić bardziej dietę fit , bardziej rygorystyczną bo rozpuściłam za bardzo .
Nie chce żeby znów wrócił ogromny brzuch obwisłe uda itp a chce żeby znikną jeszcze bardziej brzuch ,uda się wyszczupliły ,zniknął drugi podbródek . Widzę już ,że mam lepszą kondycję inną pojemność żołądka dlatego nie chce tego zaprzepaścić .
Przez jakiś czas nie będę wogóle jadła słodyczy czyli rezygnuje z mojego "dnia dziecka" codziennie będę tańczyła Zumbe i w tym miejscu mogę wam polecić Lauren van Grevenbroek poniżej link do kanału na you tube .
https://www.youtube.com/channel/UCHMf7haUqM7PGHcy0JPr5oA
Muszę coś zmienić póki jestem świadoma , że dzieje się coś złego .
To ,że nie wyszło przez kilka dni nie oznacza zaprzepaszczenia szansy na sukces trzeba dostrzegać błędy i je naprawiać .
Na koniec trochę motywacji dla samej siebie i dla was drogie wojowniczki . Pozdrawiam
Marta:*
Przez ostatni miesiąc postawiłam sobie wyzwanie o którym zanotowałam w pamiętniku . Celem było pokazanie sobie samej jak wiele potrafię osiągnąć . Czy jestem zadowolona z efektów . Myślę że mogę powiedzieć tak .
Po tym miesiącu nie ma spektakularnych efektów 5 czy 10 kilo . Jest coś o wiele więcej a mianowicie świadomość tego że potrafię pilnować diety a może lepiej nazwać to zdrowego stylu życia .
Po tym miesiącu wyznaczam sobie nowe cele i dostrzegam różnicę jak zmieniło się moje ciało .
Co już osiągnęłam na pewno brzuszek stała się mniej odstający , boczki mniej "wypływają " ze spodni a wcięcie w tali się bardziej uwidoczniło , fałdki na plecach mniej się odznaczają a ubrania lepiej leżą . Są rzeczy które jeszcze w czerwcu nie mogłam założyć dziś mieszczę się w nie mimo że nie lezą super . Na pewno dostrzegam różnicę jak zadbane ciało odwdzięcza mi się codzienne stosowanie kosmetyków daje super efekty .
Cele na następny miesiąc na jakiś czas za przyjaźnie się z wagą 1 kilogram tygodniowo to bardzo dobry i zdrowy sposób . Nadal pozostaje przy codziennej pielęgnacji by nie zaprzepaścić tego co już osiągnęłam . Na pewno będę bardziej urozmaicała moje posiłki będę szukała nowych inspiracji . Myślę że zmienię pieczywo na jakieś pełno ziarniste .o do aktywności fizycznej postaram się być bardzo regularna bardziej niż w ostatnim miesiącu :D
Większość chce wyglądać tak a ja marzę by wyglądać tak
Miłego dnia i trzymam kciuki za waszą drogę do sukcesu :)
Marta
Dziś przychodzę do Was z zasadami mojego planu 30 dni . Ciężko jest sobie powiedzieć od dziś nie jem tego tego a i jeszcze tamtego jeżeli do tej pory się to uwielbiało :) Nie chce robić sobie z życia dietetycznego piekła i patrzeć jak wszyscy w moim otoczeniu zajadają się moimi ulubieńcami . Dlatego zasady będą tak ułożone ,żeby było zdrowo ale też apetycznie .
1. Każda niedziela to dzień dziecka nie ćwiczę i pozwalam sobie na odrobinę szaleństwa kulinarnego .
2. Każdego dnia znajduje czas na aktywność fizyczną minimum 30 minut .
3.Codziennie wypijam 1,5 litra wody .
4. Staram się jeść regularnie co ok. 3 godziny ( jest to ciężkie przy moim trybie życia )
5. Nie zapominam o świeżych warzywach i owocach .
6. Codzienna pielęgnacja by nie zależnie od rozmiaru być piękną i kusić hihi :P
7. Codziennie walczę o lepszą wersje wczorajszej siebie .
8.Nie głoduje bo to nie ma sensu !!!!!
9. Każdy dzień to nowa biała kartka - nawet jak potknie mi się noga idę dalej .
10. Najważniejsza zasada WYTRWAĆ !!!!!!
Może to nie zbyt nadzwyczajne zasady ale prostota też da efekt . Wiadomo , że nie zaplanujemy wszystkiego to tylko prosty zarys który z każdym dniem będzie się rozwijała.
Miałam dodać ten wpis wczoraj ale ktoś ukradł mi cały dzień hihi . Postaram się dziś zrobić jeszcze jeden wpis po trzecim dniu i moje wymiary .
Pozdrawiam :)
30 dni :) start 22.06.15 koniec 21.07.15
O co chodzi o kolejne 30 dni którymi sama sobie udowodnię ile można przez ten czas osiągnąć . Skąd ten pomysł ??? A stąd że czas bardzo szybko płynie a ja nadal stoję w miejscu . Nie zmienia się nic prócz dnia w kalendarzu ,czasem pogody i jeszcze kilka innych rzeczy na których nie mam wpływu .
Cały czas myślę na zasadami tych "30 dni " Nie wyznaczę sobie celu schudnę 5 , 10 ,15 kilo bo to nie ma sensu . Myślę że postawię sobie za cel zrobię wszystko co się da by w zdrowym tempie schudnąć jak najwięcej i nie koniecznie kilogramów . Wracam do mierzenia bo to jest najważniejsze żeby tłuszcz przerabiać na mięśnie .
Z doświadczenia wiem jak wiele mogę osiągnąć i jak ciężko potrafię pracować na sukces który tak naprawdę jest bardzo blisko . Nie chodzi tu tylko o sukces w postaci mniejszego rozmiaru , choć bardzo nie lubię mojej oponki na brzuchu ,zwiotczałych ramion i uda , cellulitu i tak przechodzimy do kolejnej ważnej rzeczy jaką jest dbanie o siebie pod względem kosmetycznym ..Bo walka z cellulitem to nie tylko sprawa ćwiczeń i diety bynajmniej tak jest u mnie .Ja by go pożegnać muszę wytoczyć mu wielką wojnę na kremy ,szczotki i masaże .
30 dni ma mnie nauczyć systematyczności której mi brakuje ale też tego że nie każdy dzień musi być idealny ale nadal dbam o siebie i walczę .
Mój plan musi mieć złote zasady i tu się robi problem hihi Bo cały czas jest w głowie idealizm który nie istnieje . Nie mogę sobie odmówić wszystkiego bo wtedy życie straci swój smak . Kocham jeść i nie mogę zrezygnować ze wszystkiego .
Myślę , że na dziś tyle do jutra opracuje konkretne złote zasady 30 dniu i na pewno Wam je przedstawię :) Pozdrawiam serdecznie :)
Od kilku już dni dieta idzie dobrze staram się ćwiczyć i spadlam o 3 kilo jestem bardzo zadowolona :) Pozatym mam problem bo ja chyba nie umiem być szesliwa i żyć w związku. Trzymajcie się kochane :*
Witajcie :) Od 12 dni jestem już w Angli dok,ladnie w Walii . Przyleciałam tu do chłopaka jak na razie radzę sobie całkiem dobrze poznaję miasto zwyczaję i przypominam sobie język . Trochę doskwiera mi samotność z racji że moj facet pracuje całe dnie . Co do diety nie stosuje nie mam do tego głowy zbyt wiele się zminilo zbyt wiele mamy sprawa na głowie ale czuję , że jest mnie mniej . Chciałabym zrzucić tylko 10 max 15 kilo by czuć sie w pełni seksi dla siebie i mojego faceta . to tak krotko z czasem mam nadzieje zaczne pisać częściej i na różnę tematy . Dałam Wam znać że żyję .
Buziaki :*