Pamiętnik odchudzania użytkownika:
1985natalia2

kobieta, 39 lat, Mrągowo

167 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Śmigać bez skrępowania w bikini z wagą 58kg :D albo i mniej :P

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 stycznia 2014 , Skomentuj

Kolejny dzień z życia zasmarkańca czekającego na okres, jak nie urok to sraczka jak mawiają filozofi :P Malutki spadek na wadze ale dla pewności poczekam do jutrzejszego ważenia, nabrałam wody aż miło ale na hormony nic nie poradzę.
Jeszcze w pracy ale zaraz uciekam na małe dietkowe zakupki i chowam sie w czeluścia łoża.
Wieczorkiem mały trening, lekka kolacja i z rana ważenie. chociaż pewnie nie ma ono większego sensu bo jak wiadomo przed okresem nawet 2kg można mieć na plusie ehh....

śniadanko 9 30 : 400ml kefir naturalny, kawa z mlekiem
13 30 obiad: brokuły, pieczarki, jajko sadzone, może jakaś surówka
16 30 podwieczorek: pewnie jakiś owoc
18 30 kolacja: jajko gotowane, pomidor, ogórek, cebulka, kromka razowca
Chudnijcie :D

28 stycznia 2014 , Skomentuj

Sesja sesja i po sesji :) wszystko poszło super :D gorzej na wadze bo wzrost o 0,2kg od ostatniego ważenia ale musze stwierdzić ze nie wiem dlaczego bo diety się trzymam i nawet ćwicze. Troche zumba, troche aerobic, wczoraj jeszcze MelB na pośladki ( masakra :P)

9 30 śniadanie: 400ml maślanki naturalnej ok 200kcal, kawa z mlekiem i miodem
obiadek ok 13 30 - udko pieczone, sałatka z ogórka, z cebulki i sałaty lodowej
podwieczorek: zapewne jakiś owoc, kubek zupy pomidorowej
kolacja: ryba wędzona, pomidor, chleb razowy\

Wszystko idzie wzorowo tylko waga świruje ehh ale to pewnie zapowiedź okresiwa bo jakby już czas na mnie :)

24 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Witam was dnia piątego naszej diety :)
Ja na wadze - 1,2kg a moj misiu -1,4kg . Wyniki piękne, ale wiem że na początku zawsze szybko leci a potem to już po ok 0,2kg przy idealnej diecie i lekkich ćwiczeniach.
Teraz ciężki weekend przedemną, kolejne zaliczenie i jak wszystko pójdzie oki to sesja bedzie zdana przed sesją :)

śniadanie: jajko gotowane, mozzarella z pomidorem papryką i kukurydzą, kawa z mlekiem
2śniadanie: jabłko
obiad nie obiad bo albo w drodze albo na uczelni: kanapka z chleba razowego, 400ml maślanki, kawa
Kolacja: jeszcze pomyślę

Idzie nieźle, trzymajcie kciuki :)

23 stycznia 2014 , Skomentuj

http://www.youtube.com/watch?v=cIdXf80IT5U

Polecam te ćwiczonka, fajna muzyczka, łatwy układzik a może się zrobić ciepło od spalania tłuszczyku :)

23 stycznia 2014 , Skomentuj

Dzień 4 i jak narazie dieta jest przyjemnością :) Jutro pierwsze ważenie i moje i miśka. Mieszkamy razem już od września więc podjęliśmy razem decyzje o odchudzaniu, póki co się trzymamy. Chcemy wyglądać super na weselisku mojego brata pod koniec kwietnia :)

śniadanko: pstrąg pieczony ok 150g,papryka czerwona świeża, 5oliwek, kawa z mlekiem i cukrem
2 śniadanie: maślanka naturalna 400ml ok 200 kcal
obiad: makaron razowy z pieczarkami i kurczakiem
podwieczorek: grapefruit
kolacja: zapewne reszta mojego pstrąga heh

22 stycznia 2014 , Skomentuj

Wczoraj nagrzeszyłam na dniu babci ale wybaczam sobie bo w związku z jej stanem zdrowia może to niestety być ostatni taki dzień. Nie bedę zgłębiać tematu ale jest lipa i tyle.
Dziś powracam na właściwe tory:

śniadanie: kawałek pstrąga pieczonego, kawa z mlekiem i cukrem
2śniadanie: maślanka naturalna 49kcal/100g, ja mam 400ml więc liczę 200kcal cała
obiad: kurczak pieczony, surówka z kapusty i kukurydzy, woda z cytryną
podwieczorek: grapefruit
kolacja: pstrąg pieczony, mandarynka, wafle ryżowe
Myślę że tak naprawdę dopiero dziś mam pierwszy dzień "idealnej" diety. Szukam jeszcze ćwiczeń które wykonywałabym z checią, próbowałam zumby z yt jest spoko, chodakowska do mnie nie przemawia, nie lubie na nią patrzeć .

21 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Drugi dzień dietki i już czuję sie lżej :)
Menu:
śniadanie: kapusta kiszona gotowana z grzybami kawa z mlekiem i cukrem
2śniadanie: 2 kromki razowca, plaster wędliny
obiad: kawałek pieczonego pstrąga, surówka z porów i kukurydzy, kapusta z grochem
podwieczorek: dziś u Babci więc bedzie grzeszek :P
kolacja: w zależności od wielkości podwieczorka :D
Czy ktoś również zaczyna własnie odchudzanko ??

20 stycznia 2014 , Skomentuj

Dziś zaczynam dietkę, bowiem zima zrobiła swoje heh. Pasek uaktualniony i lecimy z tematem.
Dziś waga 61,6kg, następne ważonko w piątek. Dietuje sie razem z moim kochaniem, u niego waga 101,8 kg :)moj cel 58kg/167cm jego 95 kg/185cm.
Śniadanko: pół serka wiejskiego z ogórkiem, pomidorem i oliwkami, kawa z mlekiem i cukrem
2śniadanko: kromka razowca,banan
obiad: kurczak gotowany, sałatka z pomidora, ogórka, sałaty lodowej, i cebulki, dużoooo wody 
podwieczorek: banan, kromka razowca
kolacja: 2 gotowane jajka, kapusta kiszona
Wieczorkiem bedą ćwiczonka, aktualnie siedzę w pracy. Dietka "Moja" czyli dukan zmodyfikowany, jak zawsze dużo warzyw i wody.
Trzymajta kciuki :D

19 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Hejka, jak w tytule dziś ostatni dzień grzechu a od pn dietka idzie w ruch, bo czas sie otrząsnąć z zimowego letargu  :) W pn rano ważenie, następne w piątek. Zakupki na dietkę już kupione więc nic tylko działać. Za tydzien ostatnie zaliczenia w tej sesji i można bedzie powiedziec ze semestr 7 zaliczony.
W kwietniu moj brat się hajta więc trzeba wyglądać kwitnącą z 5 z przodu bo coś czuję że znowu bujam się z jakimiś 62 kg :) tragedii nie ma ale zawsze może być lepiej :) Ktoś też zaczyna od poniedziałku ???? :)

18 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Przyszła z małą szklaneczką napelnioną wódką

Rozedrgała pianino i upadla pod pytaniem

odpychała ból  zabłąkaną nutką

kreowała raj własnym duszy stanem

 

Czy to był jej sen, czy to  lekcja   mała

czy to był jej grzech kiedy tak kochała

czy to pod jej skórą skrył sie czucia chochlik

i czy sprawił to mikry amorkowy psotnik

 

Kiedy strzłki celem przebił serc pokrywy

i rozbudził pragnienia których on jak żywy

nie doświadczył wcale, ale dawać pragnął

 

Tak i dał choć ona nie pragneła wcale

i wydrzeć to chciała z pod skóry zuchwale

jako dar jej zbędny, wręcz przeszkadzający

ale z życia pulsem ciepło współgrający

 

Gdy podano jej czarę, wypiła goryczkę

i zeszła z nim w ciemną niedużą piwniczkę

Tam zostawił ją samą, by stała się kością

a wy to idioci zwaliście miłością .