Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Wena10

kobieta, 44 lat, Kętrzyn

172 cm, 74.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 lipca 2015 , Komentarze (4)

Tak więc waga na dziś to 73,6kg czyli ubyło mnie 0,4kg.Może to nie spektualny wynik ale zawsze: )Od wczoraj ćwiczę z hantlami na ręce i nogi i powiem, że mam niezłe zakwasy ale to miłe uczucie: )To tyle na dziś zdjęcia nie mam jeszcze ale obiecuję, że wstawię: )

16 lipca 2015 , Komentarze (7)

Sukienka kupiona, tak całkiem to nie jestem z niej zadowolona tzn.z tego jak w niej wyglądam, aczkolwiek mąż jest zachwycony, a to chyba najważniejsze

14 lipca 2015 , Komentarze (4)

Kurcze ,wiecie co ? od dwóch dni szukam sukienki na wesele i nic.No nic mi się nie podoba :(Nie chcę wydać tez jakoś za dużo kasy ,bo wiadomo to tylko na raz :|W czwartek wybiorę się do innego miasto może tam coś ....Te wszystkie sukienki to albo neonowe albo w wyblakłych kolorach ,nic dla mnie . Mam chyba jakiś wypaczony gust ..... Robienie zakupów przynajmniej takich to dla mnie żadna przyjemność .

       Tak po za tym to nic  się u mnie nie dzieje .....urlop leci ,a pogody nie ma(szloch) Z dietą chyba ok ,nie podjadam i jem trzy razy dziennie .Wiem pewnie zaraz powiecie ,że to za mało bo trzeba jeść przynajmniej pięć posiłków dziennie ale mi to wystarcza.Zobaczymy czy będą jakieś efekty ,na dzień dzisiejszy czuję się dobrze i brzuch mniejszy ,nie taki na żarty jak zawsze:)Na wagę wejdę dopiero w sobotę i dam znać co i jak ,mam nadzieję ,że do tej pory też będzie wszystko ok z dietą ;)

        Zapomniałam Wam się pochwalić ,że we wrześniu idę zrobić sobie tatuaż .Już nie mogę się doczekać ,jeden już mam na dole pleców ,a ten będzie na łopatce :DBardzo lubię tatuaże nie wiem czy to będzie już ostatni no bo kto wie co życie przyniesie 8)

  To pa Kochane ,do soboty(pa)

11 lipca 2015 , Komentarze (3)

Wczoraj ostatni dzień w pracy i w końcu wymarzony i długo wyczekiwany urlop :D

Tak miałam się wyspać, że wstałam o 5 I już 6.30 piłam kawę z mężem, tak to jest jak 11 lat pracuje się na rano :p

No i co jak się tak wstało to i za robotę się zabrało ;)tak zaczęłam urlopie wielkim sprzątaniem. 

A co do wagi to nie ma o czym gadać. ..dziś na wadze 74kg czyli kg mniej przez miesiąc chyba. ..

Mam nadzieję, że przez urlop nie, ,urosnę '' w każdym bądź razie będę się ostro pilnować: )

Pozdrawiam Kochane i do następnego :*

27 czerwca 2015 , Komentarze (2)

Tak bez tytułu ,bo nie wiem jaki miałby być.

Mąż kupił wkońcu baterie do wagi więc dziś był ten dzień ....powiem tak .....dupy nie urywa......ale czego miałabym się spodziewać jak w ciągu tych dwóch tygodni było z pięć wpadek .Schudłam 0,9 kg ...jupi.....ta.....wcale mnie to nie cieszy ale z dwojga złego lepiej chyba kilo w dół niż w górę .

Tak więc bierzemy dupę w troki i dalej walczymy ,może w tym tygodniu będzie mniej wpadek .

Pozdrawiam i życzę lepszych wyników od moich :):*

20 czerwca 2015 , Komentarze (3)

Dziś zadzwoniłam do koleżanki i przeprosiłam za zachowanie i w sumie przepraszałyśmy się nawzajem (przytul)Dobrze,że to zrobiłam od razu czuję się lepiej no i wkońcu nie jestem zołzą tylko czasem coś mi odbiją tzw. dół no i wtedy czasem się nie kontroluję .Najważniejsze,że wszystko ok ,umiem przyznać się do błędu :)

Tak poza tym to z dietą  nie tak źle .W poniedziałek i wtorek nawaliłam ale teraz juz wszystko jest ok ,mam nadzieje ,że w weekend tego nie spierniczę .Ruchu u mnie nie ma bo tak jakoś....po pracy jestem padnięta ,bo wkońcu fizycznie pracuję i najzwyczajniej w świecie nie mam siły.Przychodzę do domu gotuje obiad ,ogarniam co nie co i jak już siądę to czuje jak mi wszystko odchodzi i nie jestem w stanie się wziąć za jakieś ćwiczenia.Może jak będzie mniej roboty to znowu wezmę się za Chodakowską ;)

Pozdrawiam :*

19 czerwca 2015 , Komentarze (3)

Mam strasznie podły nastrój. W pracy pokłuciłam się z koleżanką bo powiedziała mi, że jak będę się szybkiej ruszać przy robocie to schudnę. Oczywiście nie było tak całkiem na poważnie ale wystarczyło. Nie wytrzymałam i wybuchłam i nawtykałam jej, ze ja o jej dużym brzuchu nic nie mówiłam jak przytyła i nie życzę sobie takich komentarzy. Może trochę przesadziłam bo ostro było ale kurcze, kobieta kobiecie nie powinna mówić takich rzeczy moim zdaniem. To tyle, chciałam się wygadać bo nie mogę przestać o tym myśleć, że jednak przesadziłam: (

No nic miłego weekendu życzę: )

13 czerwca 2015 , Komentarze (2)

Hej Kochane, w tym tygodniu trochę lepiej z moją dietą, mniej obżarstwie tak jakby. ..niestety nie wiem czy na wadze coś mniej bo w dalszym ciągu nie mam baterii do wagi: ( .To tyle odnośnie żarcia. ...W pracy trochę mniejsze zamówienie przyszło więc w następnym tygodniu będzie mniej roboty to trochę odetchnę, no i coraz bliżej do urlopu. Już odliczamy dni. ..jeszcze tylko miesiąc: )

Pa Kochane miłego weekendu: )

6 czerwca 2015 , Komentarze (1)

No i dupa. ...nic nowego: ( sześć dni diety,a ja może jeden wytrzymałam. Nie wiem co się dzieje, nie daję rady ale nie poddaję się i nie będę użalać się nad sobą. ...próbuję dalej. Dziś piękna pogoda, jedziemy sobie z mężem na wycieczkę trzeba korzystać i zrelaksować się: ) Najgorsze to to, że mamy zajechać gdzieś na obiad (czyt.pizzę) może będę dzielna i zamówię sałatkę: )

No nic: )Pozdrawiam Kochane i życzę miłego upalnego dnia: )

31 maja 2015 , Komentarze (3)

Cześć Kochane .Nie odzywam się bo nie mam o czym pisać ,z dietą u mnie do dupy ,nie wiem ile ważę bo bateria w wadze padła :( Myślę ,że coś koło 75 kg ...pięknie nie ....

W pracy mam taki zapieprz ,że po powrocie padam i nie mam siły walczyć z jedzeniem ....dupa ...dupa blada .Oczywiście jutro zaczyna się nowy miesiąc i jak zwykle postanowienie poprawy ...eh żebym za każdym razem kiedy postanawiam się odchudzać gubiła kg już byłabym chuda ....

Pozdrawiam Kochane do następnego razu ...postaram się częściej coś napisać :*