Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą 4 dzieci najmłodsze urodziło się 04.02.2013 r ważę 74 a ma być 60!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 50863
Komentarzy: 1917
Założony: 23 stycznia 2012
Ostatni wpis: 26 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BETINA1980

kobieta, 44 lat, Białogard

170 cm, 70.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

21 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Witam kobitki,
dziś nie o mnie bo co tu pisać od wczoraj bez zmian więc opiszę Wam Babcie moich pociech.
Niby kochają te swoje wnuczęta ale inaczej niz kochały Nas nasze te prawdziwe babcie, które zawsze miały czas dla nas.Piekły nam rogaliki , robiły pyszne lody waniliowe i racuchy z jabłkami. i jabłeczniki i ojejej te pierogi ruskie i gołąbki.Normalnie do dziś człowiek wspomina te smaki z dzieciństwa.
A dzisiejsze babcie maja do dyspozycji piekarnie, ciastkarnie itp.
Nie mają czasu na zabawę na odwiedziny , na pieczenie tych rogalików .
A gdy wnuki przychodzą ma się wrażenie ,że najlepiej jak by już poszły bo to za głośno ,bo biegają, bo coś zbiją, zbroją itp .
Są tak chore (bo nasze to nie były????) i zajęte swoimi sprawami ,że nie zauważają ani sukcesów ani porażek swoich wnuków.
Oczywiście w dniu ich święta życzę im jak najlepiej ale do babć  z naszych dziecięcych lat to im daleko.
OCZYWIŚCIE NIE WSZYSTKIE BABCIE TAKIE SĄ MOŻE TYLKO MOJE MAJĄ TAKIEGO PECHA?????


20 stycznia 2013 , Komentarze (9)

Hej kobitki
Ostatnio strasznie mi się dłuży ten czas.
Niby leci dzień za dniem , niby już 38 tydzień ciąży i to sama końcówka to właśnie te dwa tygodnie są dla każdej chyba ciężarówki najgorsze. Już chce się przytulić maleństwo, pozbyć brzucha(wiadomo całego od razu się nie da hehe)
I chce SEXU.
TAKIEGO NORMALNEGO bez obawiania się o brzuszek, w normalnych pozycjach, szalonego jak zawsze.
Jeju o czym ja tu piszę.
Zdemoralizowana matka , pije piwo w ciąży (jedno) o sexie myślę, hehe
Dzieci nie czytać.
Po porodzie chcę się zabezpieczyć spiralą , ciekawe ile trzeba odczekać ile kasy taka przyjemność kosztuje.
Tabletkom nie ufam, zapominam ich brać, plastry chyba nie są dla karmiących, na kalendarzyk i męża  też nie liczę.
Idę robić rosołek bo dziś głupoty piszę .
buziaki






19 stycznia 2013 , Komentarze (5)

Hej kobitki
W końcu ruszyłam swoje 4 HD i posprzątałam w domu.Pomyte podłogi , kurze starte, pranie porobione i poskładane , nawet ciasto upiekłam.
I sobie myślę pewnie albo coś mnie będzie bolała albo skurcze i pojadę a tu nic.
Normalnie mniej nic zero.
Wczoraj wpadła koleżanka i na mój brzuch zaniemówiła, mówi ,że takiego jeszcze nie widziała.Więc jej odpowiadam:
- Ja też !!!!!! hehe
Kurtka przestała mi się dopinać i na spacery nie mam jak wyjść , pozostają mi tylko szybkie  wyjazdy do sklepu bo na nową teraz to szkoda kasy.
Kiedyś prowadziłam blog więc jak ktoś ma ochotę to może podpatrzeć moje wypociny z poprzednich lat .
Adres
www.weromiki.smyki.pl

Dziś tyle , nudy u mnie więc Was nie zanudzam.
Buziaki




 

18 stycznia 2013 , Komentarze (8)

Witajcie kobitki
Dziś  cisza, zero skurczy.Normalny zwykły nudny dzień.
Spałam do 12 aż.Zrobiłam obiadek .Naszykowałam najstarszą na połowinki i znów zaległam na kanapie z pilotem.
Miałam odkurzyć i pomyć podłogi.Nie mam sił.!!!!!!
A rodzince widocznie nie przeszkadza to bo jakoś się nie garną do niczego.
Mam nogi spuchnięte jak dwa balony XXL.
Nie chodzę raczę włóczę je za sobą albo one mnie ciągną najczęściej do łazienki.

I wiecie co wypiłam dziś PIWO CAŁE ZIMNE
Leżałam w wannie i normalnie ze stresu , z tych nerwów, na te hormony ,
I myślcie co chcecie.
Lepiej mi.




18 stycznia 2013 , Komentarze (11)

HEJ KOBITKI
jeszcze to nie to
Laila to moje najbardziej niezdecydowane dziecko.
Poprzednie konsekwentnie czekały  ,aż "siłą" je wyciągną a ona nie.
Pobawi się z mamusią w kotka i myszkę.Da mi przedsmak tego co ma być.
Łaziłam do 3 , skurcze dalej były co 20 min wiec nie jechałam do szpitala ( i dobrze).
Potem zasnęłam, widocznie skurcze przeszły.
Od rana cisza , zobaczymy co dzień przyniesie.
Jestem zmęczona, idę spać dalej.


17 stycznia 2013 , Komentarze (15)

hej
ja tak szybko bo sama już nie wiem co się dzieje
skurcze mam od godz. 15 co 20-25 min ,nie zbyt bolesne, boli mnie krzyż i krocze.
czop nie odchodzi,nie ma plamień,
wody też nie odchodzą tylko te skurcze
łażę z konta w kąt miejsca nie umiem znaleźć
czy to TO??????????
idę do wanny zobaczymy co będzie dalej.




17 stycznia 2013 , Komentarze (12)

HEJ KOBITKI
Dzisiejsza nocka to jedna wielka porażka.Nie to ,że marudzę o nie bo spałam o dziwo.
Ale miałam takie sny ,że masakra.
Śniło mi się ,że poród się zaczął. Czop odchodzi, wody odchodzą, skurcze są już bardzo częste i mocne i zaczynam przeć ....... budzę się zlana potem.
I nie wiem , sen taki realistyczny ja mokro między nogami mam  węc lecę do łazienki  bo może to nie sen  a tam nic tylko wydzieliny więcej. Zero skurczy nic normalnie.Tylko się strachu najadłam.
Za dużo o tym myślę chyba, za bardzo się boję tej świńskiej grypy i pewnie dlatego takie sny.
Oczywiście potem nie zasnęłam od razu, kakao sobie zrobiłam, połaziłam trochę, może o 5 zasnęłam.O 7 pobudka, małą do przedszkola zawiozłam, kurs do apteki bo syn znowu chory gorączka 38 i znowu kasa poszła echhhhhhh .
A I PRAWIE   ZALICZYŁAM GLEBĘĘĘĘĘĘĘĘĘ
Nogi mi się rozjechały jak babuleńce , nic mi się nie stało złapałam się jakiegoś samochodu.
Od dziś sama nigdzie nie chodzę.!!!!!!
Czy wy w ciąży też macie huśtawki nastrojów, bo ja raz ryczę raz się śmieję oszaleć idzie??????
BUZIAKI

16 stycznia 2013 , Komentarze (8)

 WITAJCIE, KOBITKI
Wczoraj jak pisałam był ksiądz.Jestem w szoku.
 I TO PODWÓJNYM .
Nowy ,młody wikary , zapalony piłkarz który uczy mego syna.Cała kolęda to namawianie Mikołaja do zapisania się do grupy piłkarskiej dla ministrantów. I chyba się zapiszę , maja tez dużo fajnych wyjazdów.A służyć będzie tylko wtedy jak nie będzie miał meczy w swoim klubie.
Po drugie mój mąż  wpadł na księdza i nie zdążył wyjść hehehe i pogadali o piłce i samochodach.Ja tylko kasę dałam i polazł.
NIE BYŁO TAK JAK ZAWSZE.
Nocka dziś spokojna, bez skurczy, z lekka nutka zgagowo-sikaniową 
Mężuś w Niemczech dziś, zawszę się boję ,że mnie chwyci jak go nie będzie.
Wtedy trochę mi się namiesza z dojazdem do szpitala, i co z dzieciakami? 
HMMMM w razie wu karetka a oni rano do szkoły się sami wyszykują potem pójdą do babci którejś,  bardzo a to bardzo zajętej swoimi sprawami.
Oby tak nie było bo będę miała dodatkowego nerwa.




15 stycznia 2013 , Komentarze (15)

Hej kobitki
Dziś u nas ksiądz chodzi, jak ja tego nie lubię!!!!
Czuję się jak na przesłuchaniu........
A DAWNO PANI W KOŚCIELE NIE WIDZIAŁEM??????
A GDZIE MAŻ ??(od zawsze musi nagle wyjść)
A JAK DZIECI W SZKOLE, ?????
masakra
przeżyje wiem !!!!
Skurcze rzecz normalna już
ALE ZACZYNAM PANIKOWAĆ.
U nas w szpitalu wykryto ŚWIŃSKĄ GRYPĘ  szpital zamknięty dla odwiedzających.
A CZY RODZIĆ TAM TO BEZPIECZNE ?????????
W szpitalu jest kobieta w ciężkim stanie na OIOM-ie,  z mojego rocznika , może i znajoma nawet mieścina mała to ludzie się znają choćby z widzenia
Nie mam pojęcia.Teraz to już chce przenosić , może te cholerstwo minie zanim mała się urodzi.
Jadę po małą do przedszkola i muszę chatę ogarnąć .
Miłego dnia.
Buziaki

14 stycznia 2013 , Komentarze (14)

szybki wieczorny wpis
Moja mała na występie podczas WOŚP



PIERWSZA OD LEWEJ