Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą 4 dzieci najmłodsze urodziło się 04.02.2013 r ważę 74 a ma być 60!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 50865
Komentarzy: 1917
Założony: 23 stycznia 2012
Ostatni wpis: 26 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BETINA1980

kobieta, 44 lat, Białogard

170 cm, 70.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

29 stycznia 2013 , Komentarze (7)

DZIĘKI KOBIETKI ZA WSPARCIE
Gorączka mi spadła , zapewne po lekach na noc wróci jak to w zwyczaju.
Jestem na nią naszykowana hehe
Mała się strasznie dzisiaj kreci i nie daje nawet poleżeć i odpocząć a mam lezec i się wygrzewać.Nie wiem co z nią dzisiaj.
Wiecie jak wyglądam hehe nie pytajcie
nos czerwony spuchnięty, oczy załzawione , reszta też też balony ale zarazków mój widok nie odstrasza bo męża skutecznie
Ale dziewczyny mam dobrą nowinę :
Niedługo kończy się moje marudzenie i jęczenia.Nastąpi era milszych wpisów, fajnych fotek i w końcu era spadających kilogramów oczywiście w tempie ekspresowym.

Sorki za dwa wpisy, nudzi mi się masakrycznie.!!!!
Buziaki



29 stycznia 2013 , Komentarze (17)

Witajcie kobitki
I mnie dopadła grypa.
Gorączka, ból głowy i zatok, zatkany nos i  nawet uszy i zęby mnie bolą. Kaszel w nocy mnie dobijał.
Dostałam leki  na gorączkę i kaszel i muszę leżeć w łóżku.
Z tą grypą to chyba nikt nie wygrał.
Wszyscy moi znajomi chorzy , w rodzinie też nie ciekawie.
Co się dzieję na tym świecie????
Wirusy przejęły kontrolę nad naszym życiem ????
Z małą dobrze ale lepiej by posiedziała w brzuchu aż wyzdrowiejemy wiec chyba jednak urodzę kolosa 5 kg hehe
Trzymajcie się kochane i nie dajcie się wirusom.
UMIERAM NORMALNIE

28 stycznia 2013 , Komentarze (15)

HEJ KOBITKI
dziś jakoś dobrze się czuję, przestałam nawet w nocy co chwila latać na siuśki.
mała się kręci i wierci strasznie musi jej być tam ciasno ale chyba to lubi.
od dziś do terminu 14 dni mi pozostało według @ a według usg mam na 4 trochę różnicy jest.
U nas zaczęły się ferie zimowe, śnieg jest lecz i dodatnia temperatura to powoli ciapa się robi.Niestety ze względu na mój stan i trochę braki finansowe w tym roku ferie moja banda spędzi w domu.Może chociaż jakieś lodowisko lub baseny tata zafunduje lub kino.Bo ze mną to wiadomo zero atrakcji no chyba ,że jazda na porodówkę hehe.
Łóżeczko złożyliśmy wczoraj tak by mała zachęcić.....



27 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Hej kobitki przeżyłam najgorszą noc w moim życiu Ok 3 nad ranem dostałam jakiś drgawek , nie mogłam sie ruszyć, oddychać, przed oczami plamki Koszmar Nawet się ubierałam by jechać do szpitala Na szczęście szybko mi przeszło i jak do tej pory nic już takiego sie nie pojawiło Ciśnienie mam niskie 120/60 puls 90 więc w normie Co się mnie jeszcze czepi? A skurcze są raz na pare godzin nic nie zapowiada się na szybsze rozwiązanie: Jutro pogadam z lekarzem o tej nocy bo dziś go nie ma. A mówią że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu he dobre

26 stycznia 2013 , Komentarze (10)

Hej kobitki Dziś dla odmiany jeszcze leże w łóżku, tak wiem chce szybko urodzić a się wyleguje. Ale Chyba wczoraj przegiełam z tym sprzątaniem bo wieczorem to do łazienki ledwo doszłam A dziś nie mogę się podnieść z wyra. Na dodatek mąż się też już rozchorował , ma culrzycę i leki dla niego są cholernie drogie. Wszystko pod górkę idzie mi ostatnio. Ach no cóż chociaż pojęczeć można hehe Po wizycie u lelarza i wiadomości o małym kolosie musiałam trochę torbę na odbiór przepakować a rac Zej dołożyć trochę rzeczy w większym rozmiarze;-) Mam ochote na ciacho ktora doniesie;-hehehe

25 stycznia 2013 , Komentarze (12)

Mam pytanie czy Was też boli w kroczu? Chodzić nie mogę normalnie tylko jak szerokodupna kaczka Czy to przez te rozwarcie ?

25 stycznia 2013 , Komentarze (6)

Tak to ja!!!!
 Nie dość ,że tak chodzę to i dziwnie wyglądam.
Jak zombie jakieś..
Geba spuchnięta. oczy to jeden wielki wytrzeszcz, dłonie to parówki  nogi serdelki, no i balon z przodu.
Dziś udaję ,że sprzątam, bo coś zrobię to muszę usiąść.
Potem muszę zaczynać od nowa.
Dupa nie robota.
Pogoda ładna to by się wyszło na spacer, może potem jak mężuś wróci bo samemu to strach.
Mała się kręci wierci i nie wychodzi.
Jak jej tam się musi podobać!!!!
Ja na jej miejscu już bym wyłaziła z tej ciasnoty.
A ona nie.
Uparte to po TACIE wiadomo
Dobra posiedziałam .
Idę myć podłogę a zabieram się od rana.
Mam dobry czas.
Dzięki ,że trzymacie kciuki
JESTEŚCIE BOSKIE



24 stycznia 2013 , Komentarze (18)

Hej kobitki Jestem po wizycie i tak -waga malej hehe 4200 na tą chwile -rozwarcie na 2cm -szyjka miękka Czyli tylko rodzić .

23 stycznia 2013 , Komentarze (9)

Hej dziewczynki
Dziś nocka jak już w zwyczaju nie przespana. Mała to nocny marek.
Przeciąga się i wierci się najbardziej właśnie w nocy.
Czuję jak wystawia tyłek i naciąga mi skórę na maxa.
Jak tak dalej będzie to będę miała cesarkę na żywca hehe.
Jadę zaraz na miasto po zapasy, mleka ,płatków, wody, jakiś kiśli ,budyni, zupek parę i mrożonek.Tak by moja banda nie padła z głodu w razie wu.
Mój brzuch jest już tak nisko ,że ledwo chodzę.
Czują ją już w kroczu , uciska na pęcherz strasznie.
Od wczoraj nie obijam się, łażę ile daje rady, pomyłam wszystkie podłogi, poprałam wszystko co możliwe, okien nie da się umyć hehe, na dzis zaplanowałam mycie lodówki i piekarnika . Jak nic się nie ruszy to cóż może jutro na wizycie coś mi lekarz doradzi.Bo naprawdę wymiękam.
JESTEM CHODZACA JĘCZĄCA BOMBĄ ZEGAROWĄ I TO MNIE NAJBARDZIEJ DOBIJA

22 stycznia 2013 , Komentarze (15)

Witam kobitki
U nas zimno strasznie, palimy w piecu od rana do nocy .
Masakra ile węgla idzie by nagrzać te 130 m i na dodatek nie możemy ocieplić budynku bo to zabytek(koszarowiec ruski z czerwonej cegły!!!!!)
Jak zimno to i nosa nie wychyla się z domu bo strach chodniki nie odśnieżone, ślisko jak zwykle.
Na dodatek mam w domu odział zakaźny, dziewczyny na antybiotykach Miki też , mnie powoli też rozkłada tylko mąż się trzyma twardo.Więc chcemy czy nie i tak siedzimy w domu.
Oszaleć można normalnie z nudów to jem hehe .
Zaczęłam 38 tydzień , to znaczy rodzić już mogę.Już chcę. Już za długo.
Każdy dzień taki sam, czyli czekanie na nieuniknione.
W czwartek mam wizytę pewnie dowiem się ile mała waży i czy wszystko jest ok.
Miłego dzionka.