Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą 4 dzieci najmłodsze urodziło się 04.02.2013 r ważę 74 a ma być 60!!!!!!!!!!!!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 50879
Komentarzy: 1917
Założony: 23 stycznia 2012
Ostatni wpis: 26 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BETINA1980

kobieta, 44 lat, Białogard

170 cm, 70.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

7 lutego 2013 , Komentarze (22)

Hej kobitki Dziś dzień jakby normalny a jednak inny. Od rana załatwiłam sporo spraw, USC i ZUS, i MOPS. Czyli be ikowe i macieżyński załatwiony. A wczoraj tak wieczorem doszliśmy z mężem do wniosku , że do naszej małej królewny Laila nie pasuje i zarejestrowaliśmy ją LILIANA NATALIA Ś i nawet dzieciaki się nie burzyły mówią do małej Lili< Mam nawał mleczny cycki twarde jak kamienie , pije szałwie na zmniejszenie laktacji , Lekko odciągam mleko bo wiem że za dużo nie można , potem zrobie sobie okład z kapusty Niestety nie takie to wszystko łatwe i piękne jak się wszystkim wydaje. Trochę musimy my mamy się nacierpieć by nasze maluchy były zdrowe A sorki jak dodałam kogoś do czarnej listy to przez laptopa coś mi szwankuje

6 lutego 2013 , Komentarze (40)

Hej kobietki my już w domu od 15.
Mała grzeczna je i śpi, trochę mi sutki popękały , bolą szwy ciągną ale to nie ważne
Ważne ,że jesteśmy już wszyscy razem.Teraz już tylko do przodu.
A do diety wrócę jak tylko bedę w stanie o niej pomysleć mam anemię i trochę jeszcze słaba wiec na chwile obecną jem co mi maż da hehe
 A TO MÓJ SKARB NR 4









5 lutego 2013 , Komentarze (16)

Hej kobitki Dziękuję za wszystkie wpisiki i życzenia jestem miło zaskoczona ilością komentarzy<3 mała hehe Największa na oddziale jest grzeczna , dała w nocy pospać mamusi, jak narazie jest dobrze. A sam poród hmmm no cóż 4300 to nie przelewki popękałam w środku więc tak jak myślałam szycia Było sporo. Dokładniej nie będe opisywać bo po co ? Najważniejsze że zdrowa jest i już nigdy w życiu nie chce przez to przechodzić . I tak statystyki zawyżyłam hehe p Piszę ze szpitala więc fotek nie mam jak dodać , jutro chyba wychodzimy to pokażę Wam mój skarb. Buziaki kobitki

4 lutego 2013 , Komentarze (62)

O 14:45 urodziła się królewna Laila Maria Ś Waga 4300 Długość 61 10 punktów Apgar Śliczna i zdrowa Fotki po powrocie do domu

4 lutego 2013 , Komentarze (25)

Hej szybki wpis Jeszcze w domu jestem o 4 odeszły mi wody skurcze są co 10 min BOLESNE ZE PIERDZIU Jak będą co 5 min to jadę Potem napiszę

3 lutego 2013 , Komentarze (10)

Hej kobitki
Brzuch haczy mi o kolana hehe
Nie mogłam dziś się schylić zapiąć buta
Mała jakoś spokojna aż czasem muszę ją budzić bo jej nie czuję tak jak ostatnio.
Nic nie zapowiada się na dziś więc nie jęczymy
Idziemy na spacer (jak ktoś mi buty zapnie)
Byłam z najstarszą u lekarza i zapalenie oskrzeli i 2 tydzień ferii w łóżku.
Super super
portfel już pusty cholera by ta grypę wzięła.
LECĘ POŁAZIĆ PO PARKU
.

2 lutego 2013 , Komentarze (15)

Hej kobitki
U mnie cisza , normalnie zero lub mniej niż zero objawów zbliżającego się porodu.
Nie wiem do jakiej ona wagi chce dojść, bo mi się wydaje ,że 4200 to starczy.
Syn ważył 4300 ale nie wiedziałam o tym, więc tak się nie bałam.teraz jak wiem to boję się masakrycznie.Miki porozrywał mnie w środku strasznie szyli mnie ponad dwie godziny   , dziewczyny były łaskawsze bo tylko po parę szwów.
I choć moje porody były szybkie i bez komplikacji ,tego obawiam siĘ najbardziej.
Nie wiem sama czemu, po prostu tak mam a fakt ,że będę sama też nie dodaje mi otuchy.
Wiem nakręciłam się sama i pewnie wszystko się dobrze skończy (bo musi) to strach pozostanie aż do ostatniej chwili.
I DZIEKI ZA WASZE WSPARCIE
Ale trzeba to przeżyć bo wyjścia innego nie ma.
Jak wlazła tal musi wyjść hehe
Dziś u mnie obiecane ciasto drożdżowe z malinami i kruszonką ,
Już jem....... mmmmmmm
BRAK SŁÓW

1 lutego 2013 , Komentarze (21)

Hej kobitki
Dziś fajna data na rodzenie hehe
Ale oprócz całonocnej biegunki i okupowania łazienki i nieregularnych skurczy nic się nie działo normalnie tyłek mi odpada.Wzięłam smekte bo to wiadomo ,czy z grypy czy do porodu.
Grypa przeszła na męża, pozostał mi katar i lekki kaszel , dzięki za porady i trzymanie kciuków.Bez Was bym jeszcze leżała w łóżku z gorączką pewnie.

To czekanie jest trochę wnerwiające.
Wyjść nie można bo chora, ile mozna leżeć albo sprzątać.
Nikt nawet nie odwiedzi bo szpital w domu.
Nudy nudy  nudy
Mała mogłaby się pospieszyć i tak proszę i proszę ją  na kolanach przy myciu podłogi a ona kopniakami odpowiada ,że
 NIE BO JEJ TAM CIEPŁO, MILUSIO, JEDZENIE POD NOS PODANE, BUJANIE NA ZAWOŁANIE, BASEN Z MASAŻEM,
 normalnie hotel Mariot  albo i lepiej
A mama wymięka , ważę już ..... nie pytajcie ile , to masakra jedna wielka .
Chce już urodzić i pokonać głodomorrę , być żwawa, gibka i elastyczna hehe
Chce dopiąć kurtkę i normalnie założyć buty czy tak wiele chce?????
Wiem wiem czekać mam , mam czas , w sumie 10 dni  plus 14 na przenoszenie to wychodzi ,że jeszcze ze 3 tyg mogę tak jęczeć.
Kto to wytrzyma.????????




31 stycznia 2013 , Komentarze (15)

Hej kobitki
Dziś już mi trochę lepiej, nie mam chociaż gorączki .
Katar i kaszel mnie dalej meczą ale da się przeżyć .
Załatwiłam sprawę w u US i jestem biedniejsza o 200 zł.( szlag by te fotoradary) dobrze ,że chociaż załatwili mnie po za kolejką bo ludzi tam to masa.
Papierów podpisałam chyba z 500.
Normalnie szkoda drzew.

Mała dziś spokojna, bolą mnie plecy i skurcze są częstsze.
Nie nastawiam się ,że to już bo u mnie to wiadomo ,że nie.
Dla mnie na ferie było by dobrze , nie trzeba by było się szkołą martwić.
Pożyjemy zobaczymy.
Jutro mały ma turniej piłki nożnej wiec chłopów jutro mam z głowy.
Znowu baby same porządzą, może jakieś ciacho upieczemy.
Mam ochotę na drożdżowe z jagodami albo malinami i kruszonką.
oj zrobimy zrobimy!!!!!
Zanim chłopy wrócą pół blachy nie będzie hehe
Uwielbiam ciepłe ciasto z mlekiem mmmm pyszota

Tak się zastanawiam czy jak mała będzie ważyć te 4200 to czy ciuszki na 62 będą dobre, czy nie za małe???
Pierwsza wyprawka była naszykowana na 56 teraz na 62  a może od razu 68 było kupić ????


TRZYMAJCIE SIĘ BABKI





30 stycznia 2013 , Komentarze (9)

Hej kobitki
Dzisiaj nie jest lepiej,
Gorączka jest nadal, pocę się jak szczur, z nosa cieknie ciurkiem, oczy łzawią same, płakać mi sie chce normalnie.
Nie mam sił na nic.
Dobrze ,że mała siedzi w brzuchu bo na parcie to nie mam ochoty ani sił.
Tylko strasznie się kręci, jeszcze takiego wierciucha nie widziałam, hehe
Pogoda kijowa ,pada i pada śniegu już nie ma , dzieciaki ferie mają szczerze zrąbane.
Miasto oczywiście nie zapewnia żadnych atrakcji bo kasy nie ma jak zwykle dla dzieci....
Na dodatek dostałam pismo z US i muszę zapłacić 200 zł mandatu zaległego .
Normalnie żyć nie umierać.
Czytam Wasze pamiętniki i widzę ,że chore tez kobitki jesteście WIĘC KURUJCIE SIĘ
bo trzeba tym zarazkom pokazać gdzie ich miejsce!!!!!!
Znowu kicham ......
Nigdy tak chora nie byłam jak teraz
Idę pod kołderkę biorę herbatkę malinową z cytryną i padam
Buziaki