Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dam.rade.1958

kobieta, 66 lat, Warszawa

158 cm, 72.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: moj cel to 65-70 kg do lata

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 września 2013 , Komentarze (2)

Gdyby ktoś miał wątpliwości  :)

24 września 2013 , Komentarze (1)

Jeszcze nie osłabłam w swoich postanowieniach 
i zdecydowanie mi się lepiej ćwiczy po południu niż rano, 
chociaż to sama nie wiem,rano tez jest fajnie tylko trzeba dużo wcześniej wstać :(
Moja dzisiejsza aktywność :)
 

Jutro idę w odwiedziny do mojej poprzedniej podopiecznej,( do Aniołka z Diabełkiem na plecach ) podobno bardzo za mną tęskni, i jest bardzo zdziwiona ze jak to JEJ NIANIA 
opiekuje się innym maluszkiem ????
Kupiłam jej mały drobiazg  :) 
Są to nakładki na pasy bezpieczeństwa :)
Bardzo lubi myszkę miki.

23 września 2013 , Komentarze (9)

Ze będę ćwiczyć wieczorem a nie rano, lepiej mi się ćwiczy i więcej potu ze mnie wychodzi :)
Miało dziś nie być aktywności ale po obejrzeniu wczoraj trzech odcinków fat killers, doszłam do wniosku ze nie będę tracić już więcej czasu...a wiec po powrocie z pracy wskoczyłam na orbitrek i aktywność jest :)
Jest jeszcze jeden plus, natomiast po treningu poszłam szybko a właściwie pobiegłam do łazienki i tam "sprawę załatwiłam jak po maśle" buhahaha :)
Oto moja dzisiejsza aktywność :)

22 września 2013 , Komentarze (7)

Dałam rade, pomimo ze kaszel i katar wziął sobie za cel mnie umęczyć :(
zaraz zbieram się do sauny może udami się to cholerstwo przepędzić :)

21 września 2013 , Komentarze (6)

aktywność była :)
po ćwiczeniach wskoczyłam na wagę 
a tu niespodzianka :)
Na razie paska nie zmieniam , bo to pierwszy raz ...ujrzałam te DWÓJKĘ za ósemką :)
Pierwsze ważenie było 12 września, a ostatnie godzinkę temu :)

21 września 2013 , Komentarze (2)

Zobaczcie co ten mój kot wyprawia na biurku :)

21 września 2013 , Komentarze (2)

Dawno nie byłam taka chora, moje podopieczne sprzedały mi wirusa :)
Sen w ogóle nie chciał przyjść, w związku z tym zaraz chyba zrobię sobie gorącej herbaty i wskoczę na orbitrek :)
Jutro pójdę do sauny i może pozbędę się tego "cholerstwa"
Tylko jest mały problem, od jakiegoś czasu mam adoratora w saunie, przychodzi wtedy kiedy ja tam jestem i koniecznie chce ze mną iść na kawę :(
Facet w ogóle jest w moim typie, jak się go pozbyć?
Nie chce być niegrzeczna ....
Tylko nie myślcie sobie ze to jakiś obdartus, facet ma tytuł profesora buhahahahha :)
j a wredna małpa nie jestem zainteresowana :)

19 września 2013 , Komentarze (5)

Moje dwie podopieczne, 
( młodsza półtora roku i starsza trzy latka , na szczęście od października idzie do przedszkola)
od dwóch tygodni na przemian są chore...teraz przyszedł czas na mnie, czuje ze angina mnie dopadnie :(
Żeby tylko przetrwać jutrzejszy dzień, w sobotę albo  w niedziele zrobię saunę i może będzie lepiej...
Martwi mnie tylko, bo w niedziele jestem zaproszona na urodziny mojego pierwszego podopiecznego Mateuszka  skończył 5 lat,  a nie chciałabym iść tam chora :(
Mateuszek to moja pierwsza miłość :)
Super chłopczyk, uśmiechnięty i zadowolony z życia, 
opiekowałam się nim od drugiego miesiąca życia :)
Teraz mam już 4 podopieczna, bardzo podobna do Mateuszka, uśmiechnięta i pogodna .
Poprzednia jak pamiętacie dala mi czadu, "aniołek z diabełkiem na plecach",
 wymuszała wszystko płaczem, a płuca miała zdrowe brrrrrrrrrr.......
Do dziś jak słyszę płacz (histeryczny) malej dziewczynki to dostaje od razu nerwicy żołądka :(
Teraz nianie maja fajnie, bo są zatrudniane na umowę o prace :)
Wracając do anginy muszę się kurować, bo na chorobę pozwolić  sobie nie mogę.

19 września 2013 , Komentarze (4)

  Tak jak mi się nie chce :)
Wczorajsza skakanka dala mi się we znaki , dziś boli jak cholera :)
Ale dałam rade :)
Zaprzyjaźniony sportowiec powiedział ze na skakankę najlepszy jest interwal;
3 minuty podskoków a 45 sekund odpoczynku,
u mnie jest odwrotnie...45 sekund podskoków a 3 minuty odpoczynku...
Taka serie trzeba powtórzyć 10 razy :)
może kiedyś uda mi się to odwrócić :)
Moja dzisiejsza aktywność :)
Miłego Dnia :)

18 września 2013 , Komentarze (2)

Dziś poskakałam na skakance , w sumie 1200 podskoków, ale nie wiem czy to był dobry pomysł, bo teraz boli mnie kręgosłup :(
Jestem jeszcze za ciężka do skakanki :)
A to mój wspólnik do owsianki :)
Biurko traktuje jako swoja własność, śpi, myje się i próbuje coś zjeść :)