Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

No i zaczęłam konkretną dietę.Rok temu urodziłam drugie dziecko i tak zwlekałam z odchudzaniem aż doprowadziłam się do takiego stanu że nie mogę na siebie patrzeć. Do tego za 3 m-ce idziemy na wesele i pasowało by jakoś wyglądać. Wiem że to krótko ale zawsze te parę kilo mniej. No i wiadomo idzie wiosna a w szafie pustki a w moim rozmiarze to tylko babcine kroje. Tak więc zaczynam i będę tu opisywać moje poczynania.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 91925
Komentarzy: 949
Założony: 25 stycznia 2012
Ostatni wpis: 6 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewitak1

kobieta, 40 lat, Bukowsko

164 cm, 62.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do wakacji ważyć 60 kg.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 marca 2012 , Komentarze (2)

Witajcie dziewczyny.
Nie zaglądałam do pamiętników kilka dni bo normalnie brakowało mi czasu. Cały weekend miałam gości, wczoraj dochodziłam do siebie a dziś zabrałam się za mycie okien i pranie firanek.
         
      Dietkowo ok chodź na pewno mogłoby być lepiej. Teraz mam trochę więcej ruchu na powietrzu bo koło domu duża działka i trzeba doprowadzić do porządku po zimie, no i spaceruję więcej z moimi synkami.

       Trzymajcie się!!


12 marca 2012 , Komentarze (4)

U mnie dziś piękne słoneczko i aż się chce na spacerek wyjść.
Mam nadzieję że już tak będzie bo mam dość zimy.

Młody mi trochę pokaszluje ale robię mu inhalacje i jest w miarę.

Jestem z siebie bardzo dumna bo dziś rano zapięłam się w dwóch kurtkach, jeszcze troszkę i będą jak mnie szyte.

Pozdrawiam cieplutko.

8 marca 2012 , Komentarze (2)

Dziś Dzień Kobiet Więc cycki z górę!I odrzućmy z twarzy gradową chmurę.Niech żyje cellulit i kurze łapki. Bo my i tak jesteśmy fajowe babki:-)


Witajcie. U nas w końcu zaświeciło słoneczko. Dzień jest cudny choć wieje (ale u mnie zawsze wieje).

Dziś zajadam:

- śniadanko: makrela w pomidorach + kromka razowca

- II śniadanko: lassi z ananasa

- lunch: kanapka z szynką i szparagami

- obiadokolacja: gulasz + surówka

5 marca 2012 , Komentarze (2)

Sorki za taki tytuł ale nie mam pojęcia co wymyślić.
        
         U mnie z dietką może być chociaż po wczorajszej wizycie gości waga pokazała +1kg ale myślę że szybko uda się to zgubić. Moim zdaniem goście i imprezy rodzinne, nie mówiąc już o proszonych obiadkach czy kolacjach to zguba dla diety bo na takich stołach nigdy nie ma nic dietetycznego.

        Wiosna idzie ale i tak u nas zimno. Dziś w nocy było -8, przez dzień nie spodziewam się więcej niż +1. Przynajmniej słoneczko wyszło, to zaliczyłam już mały spacerek z młodym, a drugi po południu jak pójdziemy po starszego do przedszkola.

Dziś w menu:
- śniadanie: 2 kromeczki razowe z szynką
- II śniadanie: koktajl ananasowy
- lunch: kanapka z sardynką
- obiadokolacja: kotlet z piersi drobiowej (pieczony w piekarniku)

       



28 lutego 2012 , Komentarze (4)

Dzisiaj dzień zaczął się bardzo fajnie bo rano jak wstałam moja waga pokazała 97,3kg, ale paska nie będę zmieniać ponieważ robię to tylko w piątki, a poza tym to nie wiem czy to możliwe żebym tyle straciła od piątku.
Dietkę trzymam ostro, ale mam jakiegoś lenia do ćwiczeń.

Dziś zajadam:
- śniadanie: grahamka z jajkiem
- lunch: koktajl bananowy
- obiadokolacja: sałatka ze świeżych warzyw i barszczyk czerwony

Jak myślicie dziewczyny ile trzeba zrzucić tych kilogramków żeby było coś widać, bo u mnie to niby już (wg dzisiejszego pomiaru) 7kg a ja nie widzę większej różnicy.

Muszę się jeszcze wam poskarżyć bo mąż nie chce mi kupić autka, on zabiera się do pracy, a ja wszędzie na piechotę. Lubię chodzić ale same wiecie że czasami to po prostu brakuje czasu szczególnie przy dwójce dzieci.
No i jakie byście doradziły to autko (mamy opla corse)

24 lutego 2012 , Komentarze (4)

Witajcie. Dziś miałam oficjalny pomiar i tylko -400g, ale zawsze coś. Diety się trzymam chociaż czasem chce mi się zjeść wielkie ciacho, chyba brakuje mi cukru.

Jakoś tak dzisiaj ponuro, pada deszcz i ogólnie nic mi się nie chce a czeka mnie sprzątanie mojego ogromnego domu (wg mojej mamy) i zebranie w przedszkolu syna.

Dzisiejszy jadłospis:
-śniadanie: kanapka z szynką i jajkiem
-II śniadanie: 80g jogurtu naturalnego, 2 śliwki suszone, 2 orzechy włoskie
-lunch: tost z pomidorem
-obiado - kolacja: zupa jarzynowa z ryżem

W dwa miesiące planuję pozbyć się 10kg, i na wesele iść z 8 z przodu i w fajnej sukience.

21 lutego 2012 , Komentarze (4)

Witajcie.
Dawno nie pisałam ale brakowało mi czasu. Dietki się trzymam, ale w niedziele dostałam @ i coś waga niezbyt przychylna. Dzieciaczki na szczęście już zdrowe i starszy w przedszkolu a z malutkim chodzę na długie spacery. Niestety popełniłam mały grzeszek i wypiłam w niedzielę  szklankę piwa , nie powiem smakowało mi nawet bardzo.
Dziś jem:
-śniadanko: Dwie razowe kromeczki z serem żółtym i papryką
-II śniadanie: dwie tekturki (chlebek chrupki) z twarożkiem i bazylią
- obiado- kolacja: danie indyjskie

Co myślicie o takich firankach do salonu (mam dwa okna):

oferta nr 2109205370 ( allegro)

12 lutego 2012 , Komentarze (3)

Na szczęście już jestem zdrowa, a waga rano pokazała 99,7 i plan tygodnia wykonany. Jutro wizyta kontrolna dzieci i myślę że już zdrowe są. Zima u nas nadal na całego, rano było -27. Pozdrawiam cieplutko.

5 lutego 2012 , Komentarze (3)

Witajcie, dziś moja waga pokazała 101kg. jestem z siebie dumna. Mam nadzieję że za tydzień będą już dwie cyferki. Obecnie jestem trochę chora i nie mam w ogóle apetytu i mam nadzieję że tak pozostanie również po chorobie. Końcem kwietnia wesele i moja motywacja jest ogromna.

1 lutego 2012 , Komentarze (2)

I znowu moje skarby są chore. Wieczorem jadę z nimi do lekarza. Na zewnątrz strasznie zimno więc dobrze że nie muszę nigdzie iść. Na mojej dietce czuję się dobrze, w ogóle nie odczuwam głodu. Mąż jest zadowolony że trochę zaczynam coś z sobą robić. Nie mówi i nigdy nic nie mówił na głos ale ja widzę po nim że się cieszy. Pozdrawiam gorąco.