Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

No i zaczęłam konkretną dietę.Rok temu urodziłam drugie dziecko i tak zwlekałam z odchudzaniem aż doprowadziłam się do takiego stanu że nie mogę na siebie patrzeć. Do tego za 3 m-ce idziemy na wesele i pasowało by jakoś wyglądać. Wiem że to krótko ale zawsze te parę kilo mniej. No i wiadomo idzie wiosna a w szafie pustki a w moim rozmiarze to tylko babcine kroje. Tak więc zaczynam i będę tu opisywać moje poczynania.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 92392
Komentarzy: 949
Założony: 25 stycznia 2012
Ostatni wpis: 6 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ewitak1

kobieta, 40 lat, Bukowsko

164 cm, 62.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Do wakacji ważyć 60 kg.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 sierpnia 2012 , Skomentuj

Witajcie! Jak Wam minął świąteczny dzień? Dla mnie było ok nawet dietowo dobrze mimo imieninowej wizyty u mojej babci.
Ćwiczenia już dziś zaliczyłam.
Pogoda tylko paskudna była przez ostatnie dni, ale dziś po południu już nie padało i mężulek zabrał starszego na mecz a ja spacerkiem poszłam z młodszym do babci.
to tyle na dziś pozdrawiam.

11 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Cześć dziewuszki!
Dziś dopisuje mi humor mimo że wczoraj waga pokazała +1.5kg.
Byłam za zakupach z moją mamą (tak na marginesie to laseczka) i mimo skoku wagi mogę już coś na siebie kupić, kupiłam super bluzeczkę.
Kupiłam też biustonosz i tu dopiero doznałam szoku bo poszłam do profesjonalnej pani i okazało się że pod biustem mam 75 cm, (a nie jak myślałam 85), ale teraz was zaszokuję bo miseczkę mam J !! W tym to chyba żadna mnie nie pobije.

Mino skoku dietkę trzymam i się nie załamuje bo to nie ma sensu, mam nadzieję że to chwilowe zawirowanie.

Pozdrawiam!!!!

6 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

Cześć kochane!

Wróciłam i mam nadzieje że teraz to już tak na dobre.
Dietę trochę zaniedbałam, jak widać zresztą na pasku wagi tak stoję na tych 91 kg, dobrze przynajmniej że nie idzie w górę.

Od dziś jestem 5 dni na oczyszczającej a od soboty dalej dietka vitalii.

U nas piękna pogoda słoneczko grzeje i aż się chce rano wstawać, tylko dzieciaki nie mogą wyjść bo prawie 40st mamy.

Pozdrawiam i trzymajcie za mnie kciuki.

25 maja 2012 , Komentarze (1)

Już mam serdecznie dość tej paskudnej pogody. Ja jestem z tych co lubią upały a tu się nic nie może wyklarować.

Obiadek dla rodzinki już gotowy, jeszcze dla siebie a potem sprzątanie i po synka do przedszkola, to przy okazji zaliczam spacer z młodszym.

Coś ostatnio mimo diety i ćwiczeń nie chudnę, trochę mnie to demotywuje, ale nic trzeba poczekać może to tylko chwilowe.
Zaliczyłam już dwa spacery (jeden 30 minut, drugi godzinę) i 150 brzuszków, jeszcze mnie czekają skłony, podrzuty nóg i rowerek, a jak starczy czasu to zumba.

Dzisiejsze menu:
-otręby + mleko
-kanapka z twarożkiem i ziołami
-pieczona flądra + sałata + kromka chleba żytniego
-kanapka z tuńczykiem
-herbata, sok,woda
Razem 1714 kcal

24 maja 2012 , Komentarze (1)

Ja już dziś obrobiona z obiadkiem i sprzątaniem bo mężuś w domku i nie musiałam iść rano do przedszkola i na zakupy, a do tego zajął się młodszym i miałam więcej czasu.

Zaliczyłam też już 100 brzuszków, po 50 podrzutów na każdą nogę i 30 skłonów.

Za chwilę muszę iść się szykować bo na 14 idziemy do przedszkola na dzień mamy i taty.

Dzisiejsze menu takie jak wczoraj, więc jak którąś z was interesuje proszę patrzeć na poprzedni wpis.

23 maja 2012 , Skomentuj

Witajcie!
Dziś piękna pogoda więc zaliczyłam już dwa spacerki (jeden 30min. a drugi godzinkę).

Dietkowo się trzymam ale na wadze jakoś nie leci w takim tempie jak bym chciała, może dlatego że trochę mnij ćwiczę.
Dziś jeszcze 150 brzuszków, około półtorej godziny rowerkiem i przynajmniej godzinny spacer z dziećmi, no i oczywiście gotowanie, pranie (niestety dziś w rękach) i ogarnięcie domu.

Dziś zajadam:
- śniadanie: płatki owsiane
- II śniadanie: sałata zielona z owocami
- obiad: schab z truskawkami+ryż
- lunch: bułka grahamka z szynką
Do tego dużo wody i herbatka bez cukru
To wszystko to 1708 kcal

No to lecę wykonać plan dnia. Pa

17 maja 2012 , Komentarze (1)

U mnie dzisiaj jak w tytule paskudnie. Normalnie mi się nie che z domu wychodzić a tu trzeba młodego odebrać z przedszkola (brrr).

Dietkowo u mnie ok, staram się jak mogę i na razie mi to wychodzi.Jeszcze nigdy tyle nie wytrzymałam, tylko że tym razem to przynajmniej widać efekty.


16 maja 2012 , Komentarze (4)

Cześć dziewczynki.
U mnie dziś ok, trochę już poćwiczyłam i za chwilę drugi spacer bo trzeba młodego odebrać z przedszkola i kupić owocki na szaszłyki (pycha).

Czy któraś z was ćwiczy może zumba fitness, bo ja zaczęłam i to jest naprawdę świetne, polecam wam.

Na razie spadam ale może pozaglądam wieczorkiem.

14 maja 2012 , Skomentuj

Znowu jestem. Sorki że tak długo tu nie zaglądałam ale miałam bardzo dużo na głowie, niestety jeszcze sporo przede mną ale już muszę odreagować.

Jak widać na pasku z dietą jest ok. Już nie pamiętam kiedy ostatnio miałam 8 z przodu.
Musiałam kupić sobie nawet nowe ubrania bo spodnie to już przechodziły mi przez biodra.

Pozdrawiam.

7 kwietnia 2012 , Skomentuj

ZŁOCISTYCH KACZUSZEK, JAJECZEK DZBANUSZEK, SŁODZIUTKICH BARANKÓW, SŁONECZNYCH PORANKÓW, WIOSENNEJ EUFORII, A W BRZUSZKU ŚWIĄTECZNYCH KALORII.

Tych ostatnich to nie za wiele, ale coś zjeść przecież trzeba.