Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

:) Pragnę schudnąć, aby poczuć się lepiej, być pewną siebie i zwiększyć poczucie własnej wartości:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35597
Komentarzy: 511
Założony: 27 stycznia 2012
Ostatni wpis: 21 maja 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malinkaa1988

kobieta, 36 lat, Kraków

167 cm, 62.20 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lutego 2012 , Komentarze (7)

Od środy popielcowej zero słodyczy i tak do świąt takie mam postanowienie i już:) do tego również zero alkoholu!!!!! Z tym raczej nie będzie problemu:)  Ze słodyczami też  mam nadzieję nie mieć dużego problemu chociaż @ blisko, ale już nie raz wyrzekałam się słodyczy na miesiąc czasu i było ok:) zatem zapraszam do mnie kto ze mną?? damy radę:) Dziś już 4 dzień:) 4/40

23 lutego 2012 , Komentarze (7)

Nie ma za bardzo o czym pisać:( nie mam motywacji do chudniecia, nie radze sobie z tym, przytylam zamiast dalej chudnac:( nie wiem co mam zrobic czy ktos potrafi mi pomoc??

15 lutego 2012 , Komentarze (1)

Wczorajsze Walentynki byly udane:) skusilam sie na czerwone wino i na pierniczki, ale nie mam z tego powodu wyrzutow sumienia:) pocwiczylam tez wczoraj brzuszki wiec jestem zadowolona:)  robie je codziennie wiec moze beda jakies efekty:) Dzisiaj na sniadanko zjadlam dwie mniejsze kromeczki chleba z serkiem twarogowym, plasterkami pomidora, ogorka i wedliny:) do tego zielona:) energetyczne śniadanie mam nadzieje , ze starczy aby nie poczuc zbyt szybko glodu:) pozdrawiam Was:)

14 lutego 2012 , Komentarze (2)

.....Oczywiście chodzi mi tutaj Kochane o o wszystkie "pyszotki", którymi uraczą nas nasi mężczyźni:) Dzisiaj nie odmawiajmy sobie zbyt wiele, lampka wina czerwonego dobrze nam zrobi a i słodki przysmak nie zaszkodzi:) Niech walentynki beda przez cały rok w Waszych sercach:) pozdrawiam i dużo miłości:)

13 lutego 2012 , Skomentuj

Cześć wszytskim:) Dzisiaj poniedziałek, nieszkodzi, że 13-go, mi takie daty nie przeszkadzaja:) Ważne jest to, że początek tygodnia, nowe cele nowe wyzwania:) Można z większym zapałem wziąć się za siebie:) Dzisiaj dobrze zaczęłam dzień na śniadanko obowiązkowo zielona herbatka, do tego bułka z pomidorem i plasterkiem szynki:) Troszke "zgrzeszyłam" z drugim śniadaniem:/ zjadłam mały kawałeczek babki polskiej, ale sie tym nie przejmuję aż tak, bo mam zamiar dzisiaj ćwiczyć, więc na pewno to spalę:) Powodzenia wszytskim życze i miłego dnia:)

12 lutego 2012 , Skomentuj

I jakoś się udało  Moje dzisiejsze całodniowe menu składało sie z: kromka z serkiem twarogowym i plasterek kiełkasy krakowskiej; zupa barszcz czerwony, dwie kromki z serkiem twarożkowym i dwoma plasterkami kielbasy do tego troche ketchupu i mała słodkość kawaleczek wafelka:) Do tego oczywiście zielona herbata i owocowa:) Jestem z siebie zadowolona:) Ido tego ogolnie w koncu kilo mniej na wadze:) jupi

12 lutego 2012 , Komentarze (1)

Dzisiaj mam nadzieje zjesc same zdrowe posilki:P) na obiad juz mam zupke przyszykowana, wiec nie bedzie podjadania jak juz bedzie pora obiadowa to zupka i po bolu:) fajnie jest miec wczesniej cos naszykowane zeby moc jesc jak dopadnie nas głod a nie dopiero szykowac, bo podczas tego szykowania juz sie najemy troche a pozniej jeszcze zjemy to co sie przyrzadzilo. Dzisiaj dzien zaczal mi sie dobrze wiec 100% motywacja i mam nadzieje ze bedzie dobrze:)

11 lutego 2012 , Skomentuj

Dawno nie pisałam:( nie miałam czasu, ale juz jestem :) jak tam moje odchudzanie hmmm:P czesto przez ten czas pozostawialo wiele do życzenia, ale dzisiaj sie zmobilizowalam i żwiczyłam aerobik przez godzinkę:) więc jakieś 500kcal spalone:):) nie powiem ze nie jadlam dzisiaj slodkiego i dlatego właśnie za to postanowiłam dziaij poćwiczyć:) udało mi sie zmotywować i jestem z siebie dumna:) ważne dziewczyny jest to zeby małymi kroczkami ale do przodu i nie zniechęcać sie małymi porażkami:) A WIĘC GŁOWY DO GÓRY:) DAMY RADĘ:)

27 stycznia 2012 , Skomentuj

Wzięłam się za siebie jakoś dwa miesiące temu:) Do tej pory udało mi się zrzucić 2 kg więc jestem w miarę zadowolona, że coś ruszyło:) Mam nadzieję, że nie ulegnę pokusom i będę wytrwała w tym co robię:) Dzisiaj jeszcze chwilkę poćwiczę przed snem:) Ogólnie to ćwiczyłam tez wczoraj i dzisiaj mam lekkie zakwasy:P ale to nic kwestia wytrenowania:) Moje dzisiejsze posiłki uważam za udane, zjadłam tylko maleńki kawałeczek ciasta, ale miałam chęć, więc lepiej taki maleńki niż później miałabym się  "rzucić" na słodkie. Na dzisiaj tyle:)