Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (35)
Grupy
Sylwetka
Poprzednia
Obecna
Cel
O mnie
Od zawsze walcząca ze swoim tłuszczykiem! I niestety zawsze przez niego pokonana :( Ale tym razem ma być inaczej... Tym razem to ja wygram i moja silna wola, której jeszcze nie posiadam... :( Pomożecie ?!
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
| Odwiedzin: | 47380 |
| Komentarzy: | 1207 |
| Założony: | 7 lutego 2012 |
| Ostatni wpis: | 15 maja 2016 |
Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Asjia
kobieta, 50 lat, Dąbrowa Górnicza
174 cm, 99.20 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
9 maja 2012 , Komentarze (8)
Wczorajszy 10-o km spacer zaowocował spadkiem pół kilogramowym czym osiągnęłam nową najniższą czyli -12 kg!!!
Popatrzyłam dziś na siebie w lustrze i nie mam pojęcia z czego ja się niby tego tłuszczu pozbyłam?
Wyglądam prawie tak samo jak przed odchudzaniem :/
Nawet ciuchów jeszcze nie zmieniłam a stare są tylko trochę luźniejsze :/
A ja tak bardzo chcę już widzieć efekty mojej ciężkiej pracy a one gdzieś się ukrywają :/
8 maja 2012 , Komentarze (7)
Waga idzie jak krew z nosa ale ważne, że idzie w dół...
Dziś nowa najniższa 101.1 kg czyli pozbyłam się już 11,5 kg w 3 i pół m-ca!!!
Dla mnie to sukces
Miłego dnia kochane Vitalijki :)
30 kwietnia 2012 , Komentarze (7)
Te zastoje wagi irytują mnie cholernie :/
Znowu 10 dni "stałam" jak zaklęta mimo diety i ruchu :/
Na szczęście waga ruszyła!!!
Wczoraj 200 gr, dziś kolejne 200... niby mało ale zawsze to coś :P
Pozdrawiam Was serdecznie :)
Prawie nie piszę ale zawsze Was czytam :P
Dziś była wizyta kontrolna i mam sukces!!!
18 kwietnia 2012 , Komentarze (12)
Oficjalne ważenie u Pani Prof pokazało na minusie 10.6 kg.
Na taki wynik miałam 3-6 m-cy (ogromna rozbieżność czasu ale to miała być próba możliwości mojej przemiany materii)
Zostałam pochwalona i ogólnie jestem bardzo zadowolona!!!!
Kolejna wizyta 3 lipca i do tego czasu mam zrzucić przynajmniej 5 kg.
Takie zadanie
Myślę, że dam radę
-10 kg w 2 i pół miesiąca! (zdjęcia)
12 kwietnia 2012 , Komentarze (18)
Kochane dziewczynki!
Po dwóch tyg zastoju wagowego a nawet dziwnego wzrostu wagi o 1 kg (bez miesiączki) nagle waga ruszyła w dół i to z impetem!
Ogłaszam ogłaszam... -10 kg w 2 i pół m-ca!!!
Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa
Szkoda, ze mój komp się zepsuł i nie mam dostępu do moich zdjęć ale tu takie malutkie porównanko...
Może nie jest powalające i za dużo nie widać różnicy ale zwróćcie uwagę na nogi bo one najbardziej mi schudły :P
6 kwietnia 2012 , Komentarze (4)
Jeśli chodzi o zamianę mieszkania to zdecydowaliśmy, że definitywnie nie
Dziwni ci sąsiedzi a ja się boją "dziwnych" ludzi...
Mieli zadzwonić kiedy możemy przyjść obejrzeć mieszkanie i cisza...
Namówiłam J. aby jeszcze raz do nich zadzwonił i przypomniał się, tak zrobił i nadal cisza...
Nie to nie!
A szczerze mówiąc mnie na tym większym na tyle nie zależy aby się ich prosić...
A skoro nie ma zamiany i zaoszczędzimy przez to kupę kasy to postanowiłam zainwestować ją w swoje mieszkanko
ot, kobieca logika Pod nóż jako pierwsza poszła sypialka...
Meble już zamówiłam i namówiłam J. na malowanie (skorzystać, że ma świąteczne wolne dni a na dworze ma lać cały weekend
bo inaczej zapewne by mnie olał i nie robił w domu nic )Jeszcze nie uświadomiłam mu jaka cena mebli i wiem, że mnie zabije jak się dowie ale cóż... kto nie ryzykuje ten nie śpi w boskim łóżeczku
Wymiana łóżka jest konieczna z kilku względów
1. ma już 15 lat i materac sprężynowy zaczyna mnie gdzieniegdzie ugniatać
2. była z płyty wiórowej i pękła już w kilku miejscach (trzyma ja jeszcze okleina
)3. chce wymienić materac na zdejmowany
4. kupić specjalny stelaż z podnoszonymi zagłówkami i nogami (zdrowotnie muszę jeszcze spać z lekko podniesionymi nogami tak ok 10-15 cm a ciągłe podkładanie poduszki po roku już mnie totalnie wkurza bo w nocy i tak mi ta noga zjeżdża na płasko
)Jeszcze nie wiem na jaki kolor pomalować sypialkę
Meble mają być koloru brązowo-koniakowego... a pokój jest ustawiony w kierunku południowo-wschodnim więc jest bardzo widny i słoneczny.
Może wanilia?!