Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą kobietą która lubi często się śmiać. Wiem że dla mojego zdrowia muszę zrzucić zbędne kilogramy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12150
Komentarzy: 1388
Założony: 20 lutego 2012
Ostatni wpis: 29 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
renata96

kobieta, 50 lat, Czermin

164 cm, 136.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 kwietnia 2012 , Komentarze (9)

                                              WITAJCIE!!!!!

Chciałam Wam wszystkim bardzo podziękować za wszystkie komentarze i wpisy. 
Dla mnie każdy komentaż w moim pamiętniku jak i wpisy w waszych pamiętnikach są 
bardzo ważne. 
Dziękuję za to, że mimo spotkań rodzinnych i zabiegania świątecznego, 
znajdujecie chwilkę żeby zaglądnąć na vitalię. 
Dzięki tym wpisom czuję się bliżej Polski.
Dla mnie najgorsze są wieczory, bo dziadek już w łóżku, a domu cisza i pustka
i ja zamykam oczy i w myślach jestem w Polsce wśród zgiełku i naszej POLSKIEJ 
GOŚCINY i wydaje mi się, że serce mi pęka z smutku i tęsknoty.
Ale jeszcze tylko dzisiaj i od jutra wracamy do codzienności.

Dość tych smentów, teraz troszkę o naziemnych rzeczach
Wyobraźcie sobie ważyłam się dzisiaj i jest 122,1 czyli 600 gram na minusie!!!
Jestem w szoku, spodziewałam się wzrostu wagi, a nie spadku.
Jednak paska nie zmieniam bo jeszcze dzisiaj są święta, a ja wychodzę na wolne 
i wszystko się może zdarzyć. 

  Życzę Wam MOKREGO DYNGUSA I MIŁEGO DALSZEGO ŚWIĘTOWANIA  

8 kwietnia 2012 , Komentarze (5)

                              Witajcie Świątecznie Ślicznotki!!!!!!

Przez dwa dni pościłam, bo nie miałam czasu zjeść.
Między sprzątaniem, wypiekami, sałatkami a opieką nad moim podopiecznym
nie wyrabiałabym się.
Nadrobiłam za to dzisiaj . 
Najważniejsze, że wydałam wszystkie ciasta i sałatki te co mi zostały 
i nie będą mnie kusić.
Jutro ważenie, zobaczymy ile przybyło przez to dzisiejsze żarcie.

Bajeczko z mężem i dzieciakami rozmawiałam tylko rano i będę rozmawiać dopiero jutro, bo pojechali do teściowej i wrócą dopiero jutro. Teściowa nie
ma internetu, a więc nie ma możliwości z nimi porozmawiać.

 Chciałyście zdjęcie ciasta shrek, spróbuję wstawić ale nie jestem pewna czy mi 
się uda.

Nie umiem wstawić tego zdjęcia. nie mam go na komputerze, a z internetu nie umiem wgrać podaję wam przepis na to ciasto.

Ciasto Shrek – przepis

Skladniki (forma 24×35 cm):
Biszkopt:
5 jajek
5 lyzek cukru
5 lyzek maki pszennej
2 lyzki maki ziemniaczanej
2 lyzki oleju
1 lyzeczka startej skórki z cytryny albo kilka kropel aromatu do ciast
szczypta soli
Zielona masa:
1 l soku z zielonego banana (moze byc z dodatkiem innych owoców (np. jablko, kiwi), ale musi miec zielony kolor; poszukaj na pólkach z butelkowanymi sokami dla dzieci)
3 duze (na 3/4 l mleka) opakowania budyniu smietankowego
Biala masa:
500 g smietanki kremówki 36%
1 opakowanie galaretki agrestowej albo cytrynowej
3/4 szklanki goracej wody
Dodatkowo:
2 opakowania ciastek biszkoptowych typu delicje
2 opakowania zielonej galaretki (np. agrestowej)
800 ml goracej wody
Akcesoria kuchenne:
mikser elektryczny
blaszka prostokatna 24×35 cm
papier do pieczenia

Wykonanie:
Krok 1. Przygotowanie ciasta biszkoptowego
Bialka jajek z dodatkiem szczypty soli ubijamy na sztywna piane, nastepnie dosypujemy cukier i ubijamy az sie rozpusci.
Dodajemy zóltka, aromat i olej, delikatnie mieszamy lyzka. Stopniowo dosypujemy make, caly czas delikatnie mieszamy za pomoca lyzki.
Wylewamy na blaszke wylozona papierem do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego do 180 st. C piekarnika i pieczemy przez ok 25-30 minut az biszkopt wyrosnie i lekko zbrazowieje od góry. UWAGA: Absolutnie nie otwieramy piekarnika, bo to, co wyroslo, natychmiast bezpowrotnie opadnie! Po upieczeniu nie odrywamy ciasta od papieru – zapobiegnie to rozplywaniu sie po bokach wierzchniej warstwy galaretki.
Krok 2. Przygotowanie zielonej masy
W 1,5 szklanki soku rozpuszczamy budynie. Zagotowujemy w garnku pozostaly sok, dolewamy budyniowa mieszanke i ponownie zagotowujemy, caly czas mieszajac.
Na ostudzony biszkopt wlewamy goraca zielona mase, wygladzamy powierzchnie i odstawiamy do ostygniecia. Nastepnie jedna obok drugiej ukladamy delicje.
Krok 3. Przygotowanie bialej masy
1 opakowanie galaretki rozpuszczamy w 3/4 szklanki goracej wody i odstawiamy do stezenia. Ubijamy smietanke za pomoca miksera (nie za dlugo, zeby nie wyszlo nam maslo!), dodajemy ostudzona, ale jeszcze plynna galaretke, nadal ubijamy. Wlewamy na ulozone na ciescie delicje, odstawiamy do stezenia.
Krok 4. Przygotowanie wierzchniej, zielonej warstwy z galaretek
2 zielone galaretki rozpuszczamy w 800 ml goracej wody, odstawiamy do wystudzenia. Ostudzona, jeszcze plynna galaretke wylewamy na biala mase na ciescie.
Ciasto Shrek trzymamy w chlodnym miejscu az wierzchnia warstwa calkowicie stezeje, nastepnie kroimy i podajemy. Po wierzchu mozna posypac wiórkami kokosowymi.
 
              Życzę Wam udanego dalszego świętowania.

7 kwietnia 2012 , Komentarze (9)

                                                    Witajcie Dziewczynki!!!!!!

Ja tutaj gdzie jestem wcale nie czuję świąt. Jak byłam na południu Włoch w Bari to było co innego. Tytaj jest zbyt duże odludzie. Wczoraj z racji Wielkiego Piątku pościłam za cały dzień zjadłam tylko dwa jogurty i banana. 
                           ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!!
                   
                      


Z dala słychać trzask gałęzi,
to zajączek przez las pędzi.
Chociaż Wielka jest sobota,
ciężka czeka go robota.

Z hukiem wpada do kurnika,
bierze jajka, szybko znika,
w drodze wszystkie je maluje,
z trudem tempo utrzymuje.

Z pisankami zdążyć musi
zanim z Rezurekcji wrócisz.
Potem trochę chłop odpocznie,
w ciepłym gniazdku sobie spocznie.

Miejsca długo nie zagrzeje,
coś mu się na głowę leje.
Głośno śmieje się baranek:
To już Lany Poniedziałek!

Wesołych Świąt :-)

6 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

                                      Witajcie!!!!!!!!!!!

Wczoraj nie pisałam, bo cały dzień pichciłam, a wieczorem nic mi się nie chciało. 
Zrobiłam bigosik i upiekłam 5 ciast.
2 jabłkowce
2 babki
i shreka
Te podwójne ciasta rozdam. Już dziś rano dałam dziewczynie co przychodzi mi 
pomagać kąpać dziadka.
Wczoraj nie było za bardzo dietkowo, bo na obiad jadłam bigos.
Ale bigosu stale nie gotuję, a więc jeśli raz na pół roku zjem to myślę, że nie zaszkodzi.
Życzenia będę wam składać jutro.
Teraz idę kończyć sprzątanie.
                             Miłego popołudnia!!!!!!!!!!

4 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

                               Witajcie Dziewczynki!!!!!!!!!!!

Tyle się opisałam i mi zjadło cały wpis. MASAKRA!!!
U mnie szaro, buro i ponuro, i zapowiadają tak na święta. MASAKRA!!!!
Gdzie my z dziewczynami się podziejemy w święta jak będzie padać?????
Istnieje obawa, że bary w święta będą zamknięte przynajmniej w NIEDZIELĘ 
WIELKANOCNĄ. Jak to jest źle gdy się nie ma domu!!!!
Dzisiaj byłam na ostatnich zakupach jeszcze tak z kilometr za kościołem. 
Czyli moją dzienną dawkę jazdy na rowerze zaliczyłam. 
Jutro zaczynam pichcenie. 
Chcę poczęstować polskim ciastem tę dziewczynę co przychodzi i pomaga mi
dziadka kąpać, kuzynkę dziadka, sympatyczną staruszkę co ma 86 lat. 
Chcę też zostawić troszkę ciasta w domu, bo w poniedziałek ma być 
rodzinna kolacja. Będzie siostra dziadka z dziećmi i wnukami. 
Oczywiście kolacje szykuje siostra dziadka ma 78 lat i jest kucharką 
u swego syna księdza na plebani.
Wracając do pichcenia, jutro ugotuję bigosik i zrobię jedną babkę, jednego 
jabłkowca i ciasto shrek.
Tak, że na piątek i sobotę zostanie mi babka, jabłkowiec i sałatki
będę robić dwie jarzynówkę i z tuńczyka. 
Dzisiaj dietowo ok, na obiad było rizotto z warzywami.
Jutro niestety zgrzeszę, bo jak będę gotować bigos, to oczywiście zjem troszkę 
na obiad.

      ŻYCZĘ WAM MIŁEGO POPOŁUDNIA I WIECZORU!!!!!

3 kwietnia 2012 , Komentarze (9)

                                                       Witajcie!!!!

Dzisiaj leje i cały dzień jest do niczego. Zdążyłam jeszcze dzisiaj rano jechać rowerem na zakupy. Zdecydowałam już co będę piekła na święta:
Shreka
Babkę
i Jabłkowca
Właśnie dzisiaj kupiłam produkty i w czwartek zacznę coś pichcić. 
Poza tym  dzień zleciał tak jak zawsze. Straszna monotonia w tej mojej pracy. 
Codziennie te same czynności i te same zajęcia. Zaczyna mnie dopadać chandra przedświąteczna. U was w Polsce piękny nastrój, czuć święta, a tu nic. Na pewno niedziela będzie wyglądać tak jak każda niedziela. Nikt nie przyjedzie tylko po południu siostrzeniec dziadka z żoną, żebym ja mogła wyjść. Najgorsza jest  ta pustka i samotność. Dziadek nie mówi tylko całymi dniami i nocami jęczy, rodzina nie przyjeżdża po prostu nie ma do kogo buzi otworzyć. 
Mam telewizję POLONIA i jak patrzę na ten nastrój w POLSCE to moi się serce kroi.
Ale sobie dzisiaj ponarzekałam WYBACZCIE!!!!
               
            ŻYCZĘ WAM MIŁEGO WIECZORU W RODZINNYM GRONIE!!!!

2 kwietnia 2012 , Komentarze (15)

                                              Witajcie!!!!!!!!!!!!!!

Dzisiaj było ważenie. Po ekscesach zeszłego tygodnia myślałam, że będę musiała przesunąć pasek w lewo, czyli myślałam że przybyło mnie, a tu miła niespodzianka jestem - 300 gr. Jestem BARDZO ZADOWOLONA. 
Zobaczymy co waga pokaże po świętach. 
Ja dzisiaj zastanawiałam się co będę przygotowywać na święta, bo jak wam już pisałam to ja sama wszystko przygotowuję. 
Dziewczyny są przy chodzących staruszkach. Włosi z reguły są chytrzy i nawet jak sama za swoje pieniądze kupisz produkty na dane danie, to i tak liczą nam że trzeba zużyć gaz prąd itd... MASAKRA. 
Są też takie osoby starsze którzy są chorzy na głowę i wtedy nie wytłumaczysz im, że kupiłaś produkty za swoje pieniądze. Oni i tak uważają, że to oni płacą za wszystko.
No i oczywiście bardzo denerwujące jest jak taki staruszek lub taka staruszka siedzi nad tobą i patrzy Ci na ręce co i jak długo robisz. CIĘŻKA TA NASZA PRACA TUTAJ!!!!!! 
Jak już pisałam wcześniej robiłam listę dań i będzie:
1. BIGOS
2. ŻUREK Z ŚWIĘCONKĄ
3. DWIE SAŁATKI: JARZYNOWA I Z TUŃCZYKIEM. 
No właśnie czy któraś zna taki prosty przepis na sałatkę z tuńczykiem???? Ja już dawno nie robiłam i zapomniałam jakie tam idą składniki. tylko mi chodzi o taką prostą sałatkę bez ryżu czy czerwonej fasoli. Z GÓRY DZIĘKUJĘ.
4. NO I OCZYWIŚCIE CIASTA.
Tylko jeszcze nie wiem jakie i ile. Na pewno będzie ciasto Shrek Myślałam nad ciastem jogurtowym od Bajki, bo dziewczynom bardzo smakowało. Myślałam też nad szarlotką, babką i murzynkiem. Tylko nie wiem które wybrać????? Wszystkich na pewno nie będę piekła, bo to za dużo. 
Mam też POLSKĄ WĘDLINĘ I POLSKI CHLEB, a to najważniejsze. I w taki oto sposób zrobimy sobie namiastkę polskich świąt.
                  ŻYCZĘ WAM UDANEGO PONIEDZIAŁKU!!!!!

1 kwietnia 2012 , Komentarze (10)

                                              WITAJCIE ŚLICZNOTKI!!!!

Dzisiaj krótko. Rano miałam jak zwykle przed wyjściem dużo pracy. Po południu byłam w Padvie, bo miałyśmy mszę w języku polskim. Przyniosłam sobie palmę do domu i wezmę sobie do Polski. Tutaj jako palmy święci się gałązki oliwne. Kiełbasa pójdzie cała w święta, bo wezmę i poczęstuję dziewczyny tak, że nie zjem dużo sama. W niedzielę wielkanocną siądziemy sobie w parku i zrobimy sobie namiastkę polskich świąt. 

             ŻYCZĘ SŁODKICH SNÓW I DOBREJ NOCY 

31 marca 2012 , Komentarze (10)

                                   WITAJCIE KOCHANE!!!!!

No to piszę teraz długie opowiadanie żeby nadrobić zaległe dni. Jak wam wczoraj wspomniałam przez czytanie książki miałam dwa dni jakoś do tyłu. Ja jak się dorwę do książki, to jest tragedia. Tak mnie wciąga i jestem ciekawa co będzie dalej, że gubię poczucie czasu. Poza tym w czwartek i wczoraj rano robiłam wielkie zakupy, bo wysyłałam paczkę na święta do domu przez busa. Kupowałam wszystkie niedozwolone rzeczy 4 duże jaja czekoladowe, 3 kury z jajkami czekoladowe, babki, cukierki, ciasteczka, itd... Wczoraj znów miałam dzień rozwalony, bo czekałam na kierowców busa. Przyjechali dopiero o 18:30. Przyjechali oczywiście z dziewczynami tymi co jechały do Polski. Dziewczyny zaczęły pytać dlaczego nie jadę na święta do domu  i po ich odjeździe dopadła mnie taka tęsknota za domem, że miała ochotę iść na piechotę do Polski.
 ŻEBY TYLKO PRZEŻYĆ TE ŚWIĘTA Z DALA OD DOMU!!!! BO JAK MNIE DOPADNIE CHANDRA TO RZUCĘ SIĘ NA JEDZENIE I ZMARNUJĘ TO CO OSIĄGNĘŁAM DOTYCHCZAS!!!!!!
Oczywiście doszła do mnie też wczoraj paczka z domu z samymi dietetycznymi??? rzeczami  
BOCZEK, KIEŁBASA SWOJSKA, CHLEBUŚ POLSKI tak żebym miała do poświęcenia na WIELKANOC. Mieli mi podać korzeń pietruszki na sałatkę jarzynową, ale zapomnieli. Tutaj nie ma korzenia pietruszki, jest tylko natka. 
Oczywiście skusiłam się wczoraj wieczorem na chlebuś i chyba w poniedziałek będzie wzrost a nie ubytek na wadze. Trudno na pewno nie będę zadowolona jak tak będzie, ale też głowy sobie nie urwę. Muszę się nauczyć żyć z wpadkami, bo w życiu zaliczę jeszcze nie jedną. Najważniejsze to zawsze wracać do zdrowego żywienia, nie zostawać przy starych nawykach i starać się jak najrzadziej popełniać te nieszczęsne wpadki. Dobrze tyle tego pisania, bo nie będzie Wam się chciało czytać
                         ŻYCZĘ MIŁEGO POPOŁUDNIA!!!!!!

30 marca 2012 , Komentarze (6)

                              WITAJCIE DZIEWCZYNKI!!!!

Aaalllee Was zaniedbałam. Wszystko przez brak czasu. W środę wieczorem zaczęłam czytać książkę i tak jakoś poleciało. Poszłam spać późno, rano w czwartek byłam ze wszystkim do tyłu. Po południu wychodziłam na wolne i tak jakoś zeszło. Dzisiejszy dzień to inna bajka. Opiszę jutro. 

    Dobrej Nocy!!!!