Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą kobietą która lubi często się śmiać. Wiem że dla mojego zdrowia muszę zrzucić zbędne kilogramy

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12135
Komentarzy: 1388
Założony: 20 lutego 2012
Ostatni wpis: 29 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
renata96

kobieta, 50 lat, Czermin

164 cm, 136.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 marca 2012 , Komentarze (18)

HEJ DZIEWCZYNKI!!!!

Dzisiaj jest troszkę lepiej. Jeszcze nie zdecydowałam się na a6w ale zaraz jadę zrobić sobie rundkę rowerem. Po południu wezmę dziadka i pójdziemy na spacer. 
Mam nadzieję, że jutro zacznę ćwiczyć a6w. Jakoś brakuje mi tych, ćwiczeń, tylko że brzuch bardzo boli. A tak nie mogłam się zebrać do ćwiczeń. Widocznie wcześniej nie znalazłam nic co by mi pasowało. Te ćwiczenia są fajne, bo nie zabierają dużo czasu. Zaraz jak tylko wstanę poćwiczę i potem mogę skupić się na codziennych obowiązkach. W takiej pracy jaką mam ja ciągle jest coś do zrobienia.

Dziś na obiadek jemy z dziadkiem risotto z marchewką i cukinią. 

            ŻYCZĘ UDANEGO I MIŁEGO DNIA!!!!!!!!!

27 marca 2012 , Komentarze (7)

                                           WITAJCIE!!!!!!!!!!

Dzisiaj zostałam pokonana przez @. Czuję się źle, boli mnie brzuch i ciągle chce mi się spać. Trudno trzeba przeczekać. Szkoda tylko, że nie mogę wziąć sobie jednego dnia wolnego. W pracy którą ja wykonuję nie istnieje wolne. Nawet gdybym miała gorączkę muszę się zwlec z łóżka i zająć się moim podopiecznym, bo inaczej nie ma kto tego zrobić. 

Djetowo dzisiaj ok. Tylko z ćwiczeniami klapa, nie mam sił żeby ćwiczyć. Nadrobię jak mi przejdzie. 

Na obiadek był średni ziemniaczek z fasolką szparagową i jajko w koszulce.

           ŻYCZĘ MIŁEJ NOCY I SŁODKICH SNÓW!!!!!!!!

26 marca 2012 , Komentarze (23)

                                       DZIEWCZYNY!!!!!

                            MINUS 1,8 
             I to mimo @!!!!!!  HUUURRRAAAA!!!!!!!!!!!
Spodziewałam się zastoju, może nawet lekkiego wzrostu wagi, bo wczoraj na wolnym zjadłam trzy łyżki sałatki i 2 kawałki babki. Nie jadłam natomiast obiadu i na kolacje tylko jeden jogurt i jabłko. 
W przyszłą niedzielę jadę do Padvy to nie będzie pokus na słodkie. Dziewczyny same zjedzą sobie babkę. 
Następny dzień do grzechu to będą święta. 
Muszę wam powiedzieć, że to chyba te ćwiczenia a6w pomagają. Znalazłam
na youtube te ćwiczenia i właśnie zdałam sobie sprawę, że nie robiłam ich dobrze. Powinnam już robić trzy serie, ale postanowiłam, że do puki nie zacznę właściwie robić tych dwóch  powtórzeń to na tym się zatrzymam. Niestety mam duży brzuch i biodra, a więc te ćwiczenia są dla mnie trudne. Mierzyłam się dzisiaj i wymiary takie same jak na początku. A WIĘC SKĄD  ZESZŁO TE 8 kg CO MI UBYŁO??????????  Chyba że źle się mierze. 

                        MIŁEGO PONIEDZIAŁKU!!!!!!!


25 marca 2012 , Komentarze (9)

                                       Hej Dziewczynki!!!!!

Jutro ważenie, ale czarno to widzę  bo dzisiaj przyszła @. przez tę zmianę czasu dzisiaj jestem padnięta. poszłam spać o 24:30starego czasu a 1:30 nowego czasu, bo prasowałam wczoraj. Wstałam już o 7:30 nowego czasu czyli spałam tylko 6 godzin. 
ZOBACZYMY CO JUTRO SZKLANA PANI POKAŻE!!!!!

DOBREJ NOCKI ŻYCZĘ!!!!!

24 marca 2012 , Komentarze (8)


Wklejam Wam mój obiadek

Kolorowy kurczak

czas przygotowania: do 20 min

Składniki dla 2-4 osób
marchew, 
kurczak, 
papryka, 
cebula, 
groszek, 

1. Na goraca oliwe wrzucalam w minutowych odstepach: póltalarki marchewki, pokrojona papryke, cebule, piers kurczaka. Podlalam woda, osolilam i dusilam pod prykryciem ok 10 minut. Po tym czasie dodalam posiekana natke pietruszki i mrozony zielony groszek. 

Mozna podac z ryzem lub makaronem.

Ja jadłam bez ryżu i bez makaronu. 
Co do @ to miałam 4 grudnia potem dostałam 20 lutego i powinna przyjść 20 marca.

24 marca 2012 , Komentarze (5)

                                                 Witajcie!!!!!

Tyle się opisałam i mi się skasowało  teraz muszę pisać od nowa. Po wczorajszych refleksjach nad życiem dzisiaj piszę o przyziemnych sprawach. 
CHCIAŁAM PODZIĘKOWAĆ ZizuZuuuax !!!!!
Dzięki niej zaczęłam ćwiczyć. Przesłała mi link z A6W i od środy codziennie rano po wstaniu z łóżka zanim zacznę pracę przy diadku ĆWICZĘ!!!!!. 
Mięśnie brzucha bolą, czyli jest znak, że robią wysiłek. W poniedziałek ważenie, mam nadzieję, że po tych ćwiczeniach waga ruszy w dół i minie zastój.
Mam problemy z @ znów się spóźnia.  miała przyjść we wtorek a tu nadal nic. Na święta Bożego Narodzenia byłam miesiąc w domu. CZY MAM SIĘ ZACZĄĆ ZASTANAWIAĆ NAD WPADKĄ I ZMIANĄ PLANÓW?????
Mam pilną potrzebę pracy tutaj do końca 1013 roku, bo spłacam kredyt 800 zł miesięcznie. Mąż będzie zarabiał około 1300zł nie damy rady. 
Jak wam pisałam tak w środę byłam w tym sklepie na piechotę. Mówię Wam spacer dwu godzinny. Myślałam, że już nie dojdę z powrotem, a wczoraj naprawili mi rower, i jestem bardzo szczęśliwa. am już okienko na świat. Po prostu przebiłam koło, wczoraj przyjechał siostrzeniec dziadków i zalepił dziurę. 
   ŻYCZĘ WAM MIŁEGO DNIA!!!!!!  TRZYMAJCIE SIĘ GRZECZNIE I DIETOWO!!!

Ps. Dieta ok. Dziś na obiad robię nowe danie kurczaka z warzywami na patelni. Zobaczę jak smakuje, wygląda apetycznie na zdjęciu.

23 marca 2012 , Komentarze (6)

                           WITAJCIE DZIEWCZYNKI!!!!!
Troszkę Was zaniedbałam, ale tak jakoś wyszło. Wczoraj rano jakoś zleciało po południu byłam na wolnym, a wieczorem miałam telefon co odebrał mi wszystkie siły. Oczywiście nie z domu, dzwoniła koleżanka, która pochodzi z okolic Warszawy i jest pielęgniarką. Pracuje tutaj tak jak ja mimo, że ma już 69 lat. Nasza wspólna znajoma X walczy z rakiem i chyba walkę przegrała. X ma raka płuc i leczy się od października. Wzięła chemię i nie poskutkowała. Miała robić jakieś prześwietlenie z kontrastem, ale się nie zgodziła. To badanie chyba nazywa się bronchoskopia ale nie jestem pewna. X nie zgodziła się na to badan ie, bo nie chciała żeby wkładali jej rurkę do płuc i naruszali płuca. Podobno jak się naruszy to rak szybciej się rozwija. Pani doktor przez to że X nie zgodziła się na badan ie nie dała jej radioterapii. X dostała kolejną chemię. Po tej kolejnej chemii dziewczyna w końcu zgodziła się na bronchoskopię i w środę dostała wynik. JEDNO PŁUCO CAŁKIEM ZAJĘTE I 2cm DRUGIEGO PŁUCA !!!!!!! A więc pani doktor (włoszka) powiedziała naszej X że zostały jej tygodnie, że do trzech miesięcy nie dożyje. JAKI LEKARZ MÓWI TAKIE RZECZY CHOREMU !!!!!!!!!!!!! X się kompletnie załamała. A mi jest tak jakoś, nie umiem tego określić. Tutaj na obczyźnie koleżanka jest jak siostra i jest mi źle. Dziś na skeypie rozmawiałam z inną koleżanką z Rzymu, a ona prosi mnie o modlitwę za następną dziewczynę, która ma raka na jelicie i na dniach będzie operowana. Tamta też pracuje tutaj we Włoszech jako opiekunka. 
POWIEDZCIE MI CO SIĘ DZIEJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
Jestem bardzo przygnębiona. Nie będę dzisiaj pisać o diecie i ćwiczeniach. O tym napiszę  jutro, po tym co pisałam wcześniej ten temat wydaje się banalny.
MIŁEJ NICKI WAM ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!!

21 marca 2012 , Komentarze (15)

I zaliczyłam wczoraj wpadkę. Najpierw na obiad najadłam się ryżu z warzywami. Jadłam z garczka a nie z tależa jak człowiek, a potem wieczorem zrobiłam sobie bardzo kaloryczną bułkę. Wsadziłam w nią co mi weszło w ręce: ser filadelfie,  2 plasterki szynki gotowanej, plaster sera hohland i mozarellę. SAME KALORIE!!!!
Moje zachowanie ma dwa powody
Po pierwsze nie mam jogurtów które zjadałam między posiłkami, Jestem od nich uzależniona. Dziś muszę iść di tego sklepu na piechotę nie mam wyjścia. Rodzina dziadka POKAZUJE SIĘ U MNIE DWA RAZY W TYGODNIU JAK IDĘ NA WOLNE I TO Z ŁASKĄ I PATRZĄ JAK NAJSZYBCIEJ UCIEC. Tak, że nie mam kogo wysłać na zakupy.
Po drugie jak jestem zdenerwowana to jem wszystko co popadnie nie mogę się powstrzymać, a wczoraj miałam lekkiego doła. 
Muszę się wziąć za  siebie, bo inaczej w poniedziałek waga nie pokaże zastoju a tylko wzrost wagi. Oprócz tego w wczoraj powinna być @ i nie przyszła, a ja mam coraz większy apetyt i czuję się jak balon.
Jedną dobrą stroną wczorajszego dnia było to, że mój mąż znalazł pracę. Przez rok był bez, bo najpierw chorował, a potem nie miał gdzie iść bo nie było przyjęć. Ja mieszkam na podkarpaciu, a tu są małe zarobki i mało pracy. 
  MIŁEGO DNIA WAM ŻYCZĘ I UDANEGO POCZĄTKU WIOSNY!!!!!

20 marca 2012 , Komentarze (14)

                                                      WITAJCIE!!!!
Wiecie mam dziś kiepski dzień. Wczoraj miałam poważną rozmowę z pracodawcą. Pracuję prawie  na końcu świata: dom w szczerych polach, do ulicy 100metrów, do sąsiada około 200 metrów. Na wolne wożą mnie autem 10 km do Monselice gdzie spotykam się z Polkami. I tu jest problem, obcieli mi z pensji 70 euro miesięcznie bo to ponoć na paliwo. Wolnego należy mi się ustawowo cała niedziela od 8:00 rano do 20:00 wieczorem i czwartki od 14:00 do 20:00. I co??? Wychodzę w niedziele i w czwartki od 14:00 i o 18:30 są już po mnie. Czyli 4,5 godziny. W niedziele pytałam brata mojego pracodawcy dlaczego tak krótko jestem na wolnym, to on mi powiedział, że oni idą mi na rękę bo mnie wożą to ja im powinnam iść na rękę i wracać wcześniej. TO ILE MAM PONOSIĆ JESZCZE POŚWIĘCEŃ TYLKO DLATEGO, ŻE MNIE WOŻĄ ?????
Pracuję przy dziadku który jest starym kawalerem i zajmują się nim siostrzeńcy. Osobą która mi płaci i podejmuje decyzje jest ksiądz. Na wolne wozi mnie jego brat lub siostra, bo ksiądz ma za dużo obowiązków na parafi i nie ma czasu. Ksiądz odpowiedział mi, że porozmawia z rodzeństwem i podejmą jakąś decyzję. Całej niedzieli na pewno nie dostanę, bo oni tutaj nie mieszkają tylko 15 km stąd i mają swoje rodziny. Nie mogą być cały dzień przy wujku. A KTO POMYŚLI O MOIM SAMOPOCZUCIU????. Wiecie praca opiekunki jest ciężka, wszyscy patrzą wykorzystać i nic w zamian nie dają. 
Po drugie posuł mi się rower!!! Jestem bez jogurtów i jak ja mam wytrwać do czwartku??? dopiero w czwartek przyjedzie brat księdza to może naprawi mi rower. Spróbuję dzisiaj jak położę dziadka do łóżka przejść się do sklepu, ale to 5 km w jedną stronę i za długo będzie dziadek sam a jak mu się co stanie???? Przecież jestem za niego odpowiedzialna!!!
I na koniec CHCE MI SIĘ DO DOMU!!!! DO POLSKI!!!!!
Dziękuję bardzo za wszystkie wpisy i wszystkie rady. Czytam je wszystkie z uwagą. To jest tak jakbym miała dużo przyjaciół, odrywam się wtedy od mojej samotności. Dziadek nie mówi tylko dzień i noc jęczy nie mam do kogo buzi otworzyć. Gdyby nie internet, Mam kilka polskich programów w telewizji i telefon chyba bym zgłupiała. 
Dobra koniec na dziś tego poematu, bo nie będziecie mieli czasu czytać.
                                                                MIŁEGO DNIA!!!!
Napiszcie mi jeszcze gdzie mogę poczytać o dietach Dukana i gdzie te diety są podane. DZIĘKI!!!!

19 marca 2012 , Komentarze (14)

                                                       Witajcie!!!
Waga stoi jak zaklęta w miejscu, nic nie chce ruszyć. Dobrze że stoi, a nie przybyło, to najważniejsze. Już tyle razy zbierałam się, żeby ćwiczyć i nic z tego. Znalazłam sobie w internecie różne ćwiczenia na płaski brzuch, spalające tkankę tłuszczową i nie mogę się zabrać za ćwiczenia. Zawsze jest jakaś przeszkoda: nie mam czasu, albo najzwyczajniej w świecie mi się nie chce. Ale muszę się w końcu wziąć za siebie bo nie schudnę do powrotu do Polski i nie będzie niespodzianki. No i jak będę lecieć samolotem, to samolot spadnie!!! bo taka jestem ciężka.

ŻYCZĘ WAM MIŁEGO PONIEDZIAŁKU BO TO NAJTRUDNIEJSZY DZIEŃ W TYGODNIU!!!!