Witajcie
Niedziela spokojnie i szybko zleciała. Zakręcona, śpiąca dziś jestem. Znowu kiepska nocka. Niech te choroby pójdą precz :( Dziś udało się zrobić trening
Rower 40 minut. Dziś strasznie szybko zleciało te 40 minut ;) może dlatego, że podczas kręcenia oglądałam serial i skupiłam się na serialu ;) Fajnie bo to 3 trening w tym tygodniu, a drugi w marcu :) Kalorie policzone
I posiłek: chleb z pomidorem, jajko z majonezem ( jakoś nie miałam weny na śniadanie)
II posiłek: ziemniaki, mielone i kapusta z bułką tartą :) cappuccino
III posiłek: sokoliki, ogórek, paluchy serowe, grzanki pomidorowe z serkiem śmietankowy :)
Wszystko zaplanowane i zjedzone z apetytem. Miał być jeszcze jeden posiłek, ale dzień miał potoczyć się ciut inaczej, a potoczył inaczej ;) Samo życie. Dziś drugi dzień bez słodyczy. Chyba troszkę nie przemyślałam postu słodyczowego ... bo post ma być od 6 marca...a 8 marca jest dzień kobiet :) heheeh Ale to nic, jak zjem słodkie tego dnia, nic się nie stanie. Czas pokaże ;) Wiem, że post miał być właśnie od 6 marca... ale jeśli uda się szybciej, to spoko ;)
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Rób swoje, na swoich zasadach. Trzymam za Ciebie kciuki. Spokojnego wieczoru. Pozdrawiam