Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1080342
Komentarzy: 37039
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 stycznia 2018 , Komentarze (26)

Moi nowi znajomi hihi niebieskie hantelki ;) 

26 stycznia 2018 , Komentarze (10)

 Witajcie Kochani ;) w ten piątkowy wieczór ;) Jak mija mój dzień ? Już melduję ;) Od rana w sumie na nogach, najpierw M zawiózł córkę do szkoły, ja zostałam z młodą. Niby coś lepiej, ale sama już nie wiem. Jeszcze chwilami kaszel Ją męczy i teraz jakby miała ciepłą głowę :( Ajjjj jak nie urok to sraczka ;) jak to mówią :) Ale cóż poczekam do niedzieli i wszystko będzie jasne :) Ogarnęłam śniadanko : sałatka ( sałata lodowa, pomidor, ogórek kiszony, mozzarella, grzanki razowe i majonez łyżeczka ;) Później obiadek : kasza bulgur, gordon blue i surówka. Ostatnim posiłkiem była kolacja i jogurt pieczone jabłko oraz paluch z szynką domowej roboty ;) Link do niego macie obok ;) Zapraszam oczywiście do oglądania :)  www.youtube.com/watch?v=c3_Nt9C6npg&t=46s Wody wypite 1,5 litra ;) pewnie dobiję. Do tego aktywność orbitrek :) 10 km i 200 kcal spalone :) WOW BRAWO JA !!!!!! Wiem, wiem może i nie ma się z czego cieszyć, ale ja się cieszę z tej aktywności jak dziecko :) Jutro ważenie i mierzenie :) Ciekawe co to będzie ;) Szczerze jakoś się tym zbytnio nie przejmuję.....Co ma być to będzie ---- proste :) Mimo wszystko jestem z siebie dumna , bo .... to już 26 dni gdy notuje posiłki :) Brawo dla mnie :) Jesli chodzi o słodkie, to...jakoś specjalnie mnie do nich nie ciągnie. Hmmm tak sobie myślę,że może te wyzwania słodyczowe nie są mi potrzebne ;) Aaaaa jeszcze chciałabym tylko nadmienić dlaczego tylko 3 posiłki i dlaczego kolacja taka uboga. Już tłumaczę... Po zjedzeniu obiadu, pojechałam z M do sklepu na zakupy i późno wróciliśmy... Dlatego zjadłam coś lekkiego ;) 

No to na dziś tyle, zmykam poczytać co u Was ;) 

Życzę spokojnej nocki i udanego weekendu :) Buziaki :) Pozdrawiam :) :* 

26 stycznia 2018 , Komentarze (25)

Chleb słonecznikowy  z pasztetem i ketchupem oraz z serkiem almette śmietankowym i papryką ;) 

Żeberka z piekarnika, kasza bulgur i grzybki w occie ;) 

Spaghetti z kolorowym makaronem ;) 

 Miks sałat plus pomidor, ogórek,mozzarella, grzanki razowe  i niestety majonez ale niewiele ;) 

Chleb słonecznikowy z makrelą :) i ogórek ;) mało bo miałam jednego ;) 

chleb słonecznikowy z serem brie i papryka ;) 

Koktajl z truskawek ;) niestety mrożonych ;) opróżniam zamrażarkę :D 

Kasza  bulgur, fasolka szparagowa i filet z kurczaka ;) 

chleb  słonecznikowy z serem brie, papryka i ogórkiem ;) mniammmmm

moje pączusie ;) o którym mowa w filmiku :) 

zupa hmmm pozostałości z lodówki  ;) tzn kapusta pekińska, marchewka, seler, pietruszka, ziemniaki i mięsko od żeberka i pałki ;) i ketchup do tego :) bo blada była :) :D 

chlebek słonecznikowy z kiełbaską żywiecką plus łyżeczka sosu tatarskiego i ogórek kiszony ;) 

chleb  słonecznikowy z kiełbaską żywiecką plus rzodkiewka i papryka :) 

kasza bulgur plus surówka rarytasek z biedronki :D i gordon blue z szynką :) 

Tak patrze na swoje wpisy w kalendarzu, fotki i zauważam,że nie ma u mnie chleba jasnego ;) hmmm wow :) 

Miłego dnia :) 

25 stycznia 2018 , Komentarze (15)

Witajcie ponownie ;) Tym razem relacja z dnia całego ;) Dale z młodą siedzimy w domku ;) Córka można powiedzieć,że ma się lepiej i liczę na to,że w poniedziałek już będzie śmigała do szkoły ;) Ja też czuję się niby lepiej...ale dalej mam wrażenie jakby coś miało mnie brać hahahahaha. Jak wiecie dziś nagrywałam filmik ;) Jeśli ktoś jeszcze nie zaglądał to zapraszam ;) Link w poprzednim wpisie ;) Dzisiejszy dotyczył pączusiów ;) Ale... to nie jedyny jaki nagrałam. Córka mówi " mama nagrajmy jeszcze jak robisz paluchy serowe z szynką " No i mama się zgodziła ;) Mam w zanadrzu kolejny filmik ;) Może pójdzie jutro albo w sobotę ;) Córka dzielnie mnie dziś nagrywała hihihi, troszkę ręka Jej drżała ;) ale chwilami śmiała się z matki hihihi i tak wyszło :D 

Posiłkowo dziś hmmm śniadanie- chleb słonecznikowy z szynką, rzodkiewką i papryką plus kawa z mlekiem ;) ; II śniadanie- paluch serowy z szynką plus czerwona herbata ; obiad- kasza bulgur, surówka rarytasek i gordon blue z szynką ; na kolację nie mam jakoś chęci bo obiad był dosyć późno :( Woda ? Wypita -stan 1,3 litra hmmm . Aktywność dziś była ;) ruszyłam dupkę :) 7 km orbitrek :D hahahaha jupi ;) 

Jak Wam Kochani mija dzionek ? Jak dietki ? Czy dalej trzymacie się postanowień ? Spokojnej nocki Wam życzę :) i udanego piątku :) Pozdrawiam :) 

25 stycznia 2018 , Komentarze (13)

Witajcie Kochani ;) Tak jak obiecałam wstawiłam filmik z moimi pączusiami ;) Zapraszam Was do oglądania ;) a oto link www.youtube.com/watch?v=2JBjae-goVA&t=117s Mam nadzieję,że się spodoba ;) W nagraniu filmiku pomogła mi córka ;) Dziękujemy Wszystkim za komentarze zdrowotne ;) Młoda ma się już lepiej i liczę na to,że w poniedziałek pójdzie do szkoły ;) Za oknem odwilż :) Chlapa na całego :) To na chwile obecną tyle, reszta relacji wieczorem ;) 

Miłego oglądania życzę i udanego czwartku :) 

24 stycznia 2018 , Komentarze (30)

Witajcie Kochani ;) 

Połowa tygodnia w toku... My z córką w domu, wczoraj byłam z Nią u lekarza. Gardło zainfekowane, na szczęście osłuchowo ok. Zobaczymy czy w poniedziałek pójdzie już do szkoły. Najgorsze jest to,że ma problem aby wyleżeć w łóżku :( Ale cóż się dziwić ;) Tak sobie myślę, lepiej,że teraz dopadło Ją choróbsko niż na ferie, które u Nas zaczynają się od 12 lutego ;) 

Posiłkowo troszkę kuleję...tzn może nie jest najgorzej, ale jest mało :( Jedyne co się trzymam, to picia wody : 1,5 litra wypijam. Aktywność ? Chodzenie, góra-dół.... A to herbatka młodej, a to ogarnięcie lekcji, a to owoc.... a ja ?? Ja znowu gdzieś na końcu. Tak z ciekawości weszłam dziś na wagę i stoi.... Z dwojga złego lepiej tak, niż wzrost. Poza tym mam wrażenie jakby mnie coś brało. Ojjj sie narobiło ;) 

Dziś naszła mnie jedynie wena na pichcenie ;) pączki w 5 minut i paluchy serowe z ciasta francuskiego ;) może jutro uda mi się nagrać filmik ;) Jeśli się uda, dam znać ;) 

Teraz zmykam poczytać, co u Was ;) Dobrej nocki Kochani ;) Pozdrawiam 

22 stycznia 2018 , Komentarze (20)

Witajcie Kochani ;) Tak, tak dni biegną jak szalone, już mamy poniedziałek 22 stycznia :) Od rana u mnie duzo się dzieje... Rano standardowo dzieci zawiezione do szkoły, później M pojechał do domu robić mi auto, bo klocki hamulcowe się skończyły ;) A ja ??? Ja poszłam na umówioną wizytę u psychologa. Tak jak wspomniałam po wszystkich testach wyszło,że mam problemy psychosomatyczne, dosyć niska samoocena, brak pewności siebie.... No i co najbardziej rzuca się w oczy ??? To,to,że za bardzo wszystkiemu się poświęcam. Chcę wszystkich dookoła zadowolic, a tak się nie da !!! Mało tego za dużo wzięłam na swoje barki, chodzi tu między innymi o wychowanie córki M. Owszem na początku znajomości oboje wiedzieliśmy,że każde z Nas ma dziecko... Postanowiliśmy spróbować...Ja chciałam stworzyć dom jakiego jego córka nie miała, chciałam również aby Moja córka miała to czego nie miała za czasów byłego męża. Za duzo chciałam, za dużo obowiązków wzięłam na siebie. Odciążyłam tym samym M.... Bo kiedyś bardziej brał udział w życiu córki...wiecie...szkoła, lekarze itp... Więcej zauważał, a teraz ??? Wie,że ja sprawdzę lekcje, że ja pójdę do lekarza, dentysty itp... Owszem,nie mam pretensji tzn, nie w 100% bo jednak zarabia na Nas, ale.... właśnie czasami ważniejsza jest bliskość drugiej osoby niż kasa..... Mam nadzieję,że M to dostrzeże zanim będzie za późno, bo dziewczyny wchodzą w fazę buntu, dorastania i lekko nie będzie.             Rozmawiałam z Panią psycholog odnośnie mojego nagrywania na YT i stwierdziła,że to dobry sposób, na pewność siebie, na pokochanie siebie ;) Bo wiecie, co ??? Ja lubię patrzeć na te swoje filmiki, a bardziej na siebie :) Uwielbiam swoje oczy,zęby i uśmiech :D :) dzięki filmikom zaczynam się na nowo otwierać do ludzi i podobać się sobie, mimo kilku kg za dużo ;) 

Dalsza część dnia ? Już miałam się pakować, do rodziców, bo M miał nagle jechać w trasę, a ja nie miałam naprawionego auta....ale okazało się,że jednak nie jedzie ;) Super, ale co....wróciliśmy do domu, zjedliśmy obiad i poszedł do garażu robić auto. I tyle Go widzieli..... A ja?? Ja z dziewczynami ;) Chociaż powiem Wam,że chyba przemarzłam dziś. Jakaż taka czuję się niewyraźna ;) Do tego córka zaczęła kaszleć, gardło Ją boli :( buuuu i coś mi się wydaje,że zaraz się coś rozwinie. Hmmm może lepiej teraz , bo od 12 lutego ferie są u Nas ;) Ajjj juz sama nie wiem co lepsze..... 

Posiłkowo u mnie wygląda dziś tak....śniadanie ---chleb 7 ziaren z kiełbasą jałowcową, banany ;) sztuk dwa bo małe ;) Obiad----- ziemniaczki, filet,surówka i grzybki w occie ;) Dziś z wodą na bakier jestem bo też coś gardło mnie boli :( a zimna woda to nie jest dobry pomysł ;) Liczę jednak że moje gorsze samopoczucie do jutra minie ;) Bo mam co nieco w planach :) Obmyślam kolejny filmik ;) A Ci którzy jeszcze  nie widzieli ostatniego zapraszam oto link www.youtube.com/watch?v=QIEO3cuvHK4&t=141s

Spokojnego wieczoru Wam Kochani życzę i udanego tygodnia :) Pozdrawiam 

21 stycznia 2018 , Komentarze (12)

 Witajcie Kochani  jak Wam mija niedziela ?  Mi spokojnie i leniwie ? Udało mi się w końcu nagrać filmik, do którego zabierałam się od 3 dni :) Zapraszam Was oczywiście do oglądania ;)    /www.youtube.com/watch?v=QIEO3cuvHK4&t=21s  

Samopoczucie dzisiejsze ? Hmmm ogólnie jest ok, chociaż troszkę jestem zła na M,że poszedł w długą a ja jak zwykle z dziewczynami. Faceci to jednak duże dzieci :( Musi przetestować swoje auto, na śniegu. Wkurza mnie czasami to,że ma dziecko, ale spędzanie z córką czasu to..... kiepsko Mu wychodzi. Zawsze jest co innego do zrobienia, a później zdziwienie,że młoda kłamie,że wszystko niszczy. Juz mi ręce opadają. Zobaczymy, jak to będzie. Jutro mam wizytę u psychologa. Jestem bardzo ciekawa jak przebiegnie wizyta. 

No nic dziś krótko, może dlatego,że wena do pisania poszła w długą, tak jak M.....

Miłego wieczoru Wam życzę :) Pozdrawiam 

20 stycznia 2018 , Komentarze (16)

Witajcie Kochani ;) Tak jak w tytule, co u mnie ? Najpierw zacznę od dzisiejszych pomiarów. Waga taka jak tydzień temu, zastój. Ale dopiero @ sie skończył, to woda się trzyma ;) za tydzień będzie lepiej. Jeśli chodzi o cm to mniej po 1 cm w talii i brzuchu :D hahahah zawsze coś ;) Jest motywacja do dalszej walki ;) Ja wiem,może nie jedna pomyśli sobie...z czego Ona się cieszy... ale cieszę się, bo waga nie poszła w górę, oraz nie przybyło cm :) To uważam,że jest się z czego cieszyć ;) 

Melduję,że codziennie od poniedziałku piłam po 1,5 litra wody :) Huraaaaaa Aktywność była : poniedziałek - orbitrek ( 3 km ), wtorek ( odśnieżanie jakieś 30 minut zeszło ) środa ( orbitrek 6 km plus odśnieżanie dobre 40 minut ) czwartek ( przebyłam 7,32 km na nogach 12208 króków) piątek ( 7,87 km =13121 kroków ) 

Uważam,że tydzień nawet ładnie się prezentuje :) Bywało lepiej, ale i gorzej też bywało. Nie leżałam bezczynnie :)

Dziś  20 dzień nowego roku, codziennie zapisuję posiłki, nawet gdy moje menu pozostawia wiele do życzenia ;) nie ma ściemniania !!! Może troszkę zaniedbałam wstawiania fotek tutaj :( za co przepraszam. Dziś chciałam nagrac kolejny filmik, ale niestety warunków brak. Wszyscy się kręcą i nie ma chwili dla siebie ;) Dlatego filmik będzie jutro :) Ogólnie dzionek mija spokojnie ;) we czwórkę sobie siedzimy ;) tak rodzinnie. 

A Wam jak mija dzionek, jakie plany na jutro ? Spokojnego wieczoru życzę ;) Pozdrawiam i pamiętajcie nie poddajemy się :) 



17 stycznia 2018 , Komentarze (29)

Witajcie Kochani 

Zacznę najpierw od linku do filmu ;) www.youtube.com/watch?v=L_wkYkoqBaU&t=25s

Kochani jesteście cudowni :) Na Was zawsze można liczyć. Dziękuję za miłe komentarze. Owszem powinnam się cieszyć,że wczoraj szczęśliwie dojechałyśmy do domu. Ale ta Opatrzność hmmm została do dziś ;( Wyjechałyśmy rano, jak zwykle...Pomyślałam pojadę inną drogą, bo przecież to droga główna, ok....Już od samego wyjazdu czułam,że droga będzie kiepska...ale powiedziałam sobie, dojadę do tej głównej drogi i zobaczymy. Po drodze oczywiście dupa samochodu tańczyła, ja w strachu.... Dojechałam do głównej drogi i dupa :) Mało tego cały czas w radiu mówili,że dziś warunki bardzo trudne :( że nawet piaskarka utknęła :) I przyjechała druga, aby pomóc tej pierwszej. No i ja się zawinęłam w stronę domu. Szczerze bałam dalej sie jechać :( Pojechałam do domu ! Hahah i ...wjeżdżając na posesję, zakopałam się hahahahah :D :D Tak,tak...postawiłam byle jak w poprzek samochód i poszłyśmy do domu. Rozpakowałyśmy się i ja wzięłam się za łopatę :D zaczęłam odkopywać samochód :D :) hahahaha ale ćwiczenia mega miałam :) drugi dzień :) dziś 40 minut machania łopatą WOW :D :) Odkopałam samochód i część podwórka. Gdy skończyłam, postanowiłam wjechać samochodem na podwórko :) udało się :) HURAAAAAAA Chciałam zawrócić samochód, przodem do wyjazdu i ???? Obróciło mnie :) ale na szczęście to było na podwórku. Dziewczynki się ucieszyły,że zostają w domu... Spoko usprawiedliwiłam Im nieobecność i zabrałam się za obiad ;) Dziewczynki miały radochę, bo poszły lepić bałwana :) Ja zaczęłam nagrywac w tym czasie filmik ;) I.....zaczęłam przesyłam nagranie na YT no i trach.... wyłączyli prąd :) :) O jaaaaaaa od 12 do 18 prądy brak :) Z tego wszystkiego głowa mi pęka :( Wypiłam 2 kawy, bo zasypiałam na stojąco. Taki cudowny dzień dziś miałam :) Ale juz tak się nie spinałam, jak wczoraj ;) A jak będzie jutro ? tego nie wiem....Ale wiem jedno, jeśli będzie tak jak dziś, to zostajemy w domu...Aaaa mało tego niedaleko Nas samochód PKS wylądował w rowie :( 

A wam Kochani jak mija dzień ? Mam nadzieje,że pogoda u Was lepsza ;) Miłego wieczoru :) Buziaki, pozdrawiam :) :*