Na samym wstępie dziękuję Wszystkim za komentarze pod ostatnim moim wpisem....I te miłe i te mniej miłe....
Ochłonęłam...i stwierdzam,że młoda zwyczajnie chce na siebie zwrócić uwagę i świetnie Jej to idzie.... ale nie zamierzam poddawać się 10 latce.... i to nie Ona będzie dyrygowała.... Rozmawialiśmy z Nią i mam nadzieję,że jakieś wnioski wyciągnie... zresztą pożyjemy zobaczymy. W każdym razie, ja nie zamierzam przejmować się gadaniem siostry M...
A teraz z innej bajki.... od soboty cos mnie pobolewało gardło...w niedzielę się rozłozyłam całkowicie, rano myślałam,że płuca wypluję :( a dzis rano nie było wcale lepiej... mimo to w sobotę zaliczyłam
----- FITAPPY--- brzuch-pupa-nogi-uda
-----PRIMAVERA--- uda-posladki
Niedziela była wolna od ćwiczeń....a dziś zrobiłam tylko
---- brzuszki proste x 60
---- brzuszki skośne x 60
---- nozyce pion x 60
---- nozyce poziom x 60
---- półrzysiady x 60
Uważam,że mimo kiepskiego samopoczucie i @ ładnie dałam radę...wiadomo mogłoby byc lepiej...ale też mogła olać...a mimo to poruszałam się chociaż troszkę....
Tydzień rozpoczęłam z miarę dobrym humorem...super by było gdyby to choróbsko sobie poszło, bo jutro muszę być w pełni sił....i zdrowa....
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i życzę spokojnej nocki :)