Witajcie
Czas na podsumowanie marca....Hmmm chociaż czy jest sens? Nie, nie ma bo marzec stoi w miejscu. Tzn. moja waga stoi w miejscu. Z jednej strony fajnie, bo nie przytyłam.Jednak z drugiej strony żal,że nie spadło chociaż troszkę :) Ale nie poddaje się :) Walczę dalej, mam plan i trzyma się go, już 3 dzień ;) Hahahah To co zaplanuję, jem :) Aktywności nie planuję, tylko ćwiczę jak najdzie mnie ochota i czas mam. Dziś przedłużyłam o 5 minut ćwiczenia, tzn w dniu dzisiejszym ćwiczyłam 25 minut. Zaangażowałam gumy i ciężarki :) Było ciężko, ale szybko minęło....Po ćwiczeniach był rogal na twarzy :D hihihihihi. Jutro już może będzie 30 minut :) Wody dalej brak, bo zimno mi. Stopy mam lodowate :( Zaraz napalę w kominku i może troszkę się ogrzeję.
Dziś musiałam tzn w sumie nie musiałam, ale chciałam ;) Upiec bułki, bo pieczywo się skończyło. Miałam gdzieś przepis na ekspresowe bułki. Robi się je faktycznie ekspresowo :) Moje może nie wyszły idealnie ale smakowały obłędnie :) Teraz zrobię z większej ilości składników i uformuję większe kulki :) Jeśli macie ochotę to zapraszam na dzisiejszy filmik
https://www.youtube.com/watch?v=KRsVnzTtTIA&t=100s
Aaa jeśli ktoś z Was zagląda na mój kanał i zostawia komentarz, dajcie znać,że jesteście z Vitalii :) Będzie mi bardzo miło.
Jeśli chodzi o dzisiejszy jadłospis wygląda tak :)
ŚNIADANIE: 2 bułki mojej roboty, twaróg z truskawkami
II ŚNIADANIE: to samo co na śniadanie ;)
OBIAD: leczo z serem mozzarella
DESER : lód mango
KOLACJA : 4 sucharki z serem i ketchup, ogórek świeży plus koktajl truskawkowy :)
Trzymam za Was kciuki, za nowy miesiąc. Damy radę, przetrwamy ten trudny czas. Pozdrawiam :*