Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze byłam chudzielcem....niestet
y
od ok 1,5 roku sytuacja uległa zmianie na skutek problemów osobistych i kontuzji kilana...;/ teraz mam nadwage i czuje się z tym okropnie.....stałam się zakompleksioną dziewczyną i pragnę to zmienić!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4293
Komentarzy: 64
Założony: 20 maja 2012
Ostatni wpis: 16 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kronat

kobieta, 35 lat, Kraków

168 cm, 64.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Hej wszystkim!


Nie dokończyłam wczorajszego wpisu bo niestety do późna byłam poza domem..;/ Menu w sumie nie wiele się różniło od tego co napisłam, tyle że popłudniu wpadła kawa i dwie pomarańcze.....wiem że mało ale nie miałąm jak ogarnac czegoś pożadniejsego..;/

Jeśli chodzi o dziś to dzień strasznie zabiegany..trzeba było stawić mu czoła mimo deszczu i zimna za oknem..:) Teraz na szczęście już wiecej luzu i będe miała czas na zrobienie zaległych prac. Dlatgo właśnie zasiadłam z kubkiem gorącj kawy i będe działać zaraz po wpisie do pamiętnika..:)

Jeśli chodzi o menu to wyglądało dzisiaj tak:

ŚNIADANIE: płatki owsiane górskie na mleku z połową banana

II ŚNIADANIE: jabłko

OBIAD: sztuka duszonego mięsa+ 1,5 młodego ziemniaka+ sałatka z sałady lodowej, ogórka i rzodkiewki z szczypiorkiem i sosem jogurtowym

przewiduje że na kolację zjem to co mi zostało z obiadu czyli sałatkę z ziemniakiem który pozostał z obiadu..- jestem ekonomiczna..:) wiem że na kolację powinna być porcja białka + warzywa no ale szkoda mi wyrzucać obiadowych resztek....kalorycznie nie wyniesie to dużo..obiecuje..:)

Mam nadzieję ze dziś trochę choć poćwiczę i rozruszam swoje zastane ciało.:) wakacje już niedzługo czas działać!!!!

3 czerwca 2013 , Skomentuj

.....i zaczyna się znowu.....postanowiłam po raz kolejny że rozpoczne walkę o piękną fit sylwetkę. Od ostatniego wpisu na Vitalii trochę się wprawdzie zmieniło i ważę o 6 kg mniej..:) cieszę się z tego powodu BARDZOOO ale to jeszcze nie to czego oczekuję...i przyznam że to 6 kg które poleciało wcale nie wiązało się z ostrym dietowaniem. Stać mnie na więcej!!!! więc od dziś zaczynam....dziś nawet nie mam za bardzo apetytu bo niestety weekend był bardzo obfity w jedzenie, zwłaszcza w słodycze. Jest mi z tego powodu naprawdę wstyd, bo po co znó nadrabiać stracone kilogramy??? O nie nie.....biorę się za siebie! Walczę razem z wami :)

Dzisiejsze menu  nie wiem jak do końca będzie wyglądało. Na śniadanie była owsianka na mleku z łyżką siemienia lnianego ( na piękne włosy)..:)

na obiad coś letniego planuję zrobić..: kawałek duszonego mięska+ sałata letnia ( sałata + pomidor+ ogórek+ szczypior+ sos jogurtowy) + młode ziemniaki z koperkiem

Wieczorem postaram się dopisać jak będzie wyglądał mój dzień..:)


24 maja 2012 , Skomentuj

Hej! chciałam usprawiedliwić brak wczorajszego wpisu....najzwyczajniej w świecie nie miałam czasu....wróciłam z pracy po 20:00 i od razu przyszli do mnie znajomi. Zasiedzieliśmy się a potem od razu poszłam spać.

Jeśli chodzi o dietę wyglądało to tak:

Śniadanie: kromka żytniego chleba, serek wiejski lekki, powidło śliwkowe, kawa z mlekiem bez cukru

Obiad: sałata z pomidora, ogórka, sałaty lodowej i jogurtu

Kolacja: jogurt naturalny, pomidor, ogórek

Wieczorem ze znajomymi wypilam portera.....wiem wiem..;/ to żle, ale to było pożegnalne spotkanie, bo oni wyjezdzają za granicę, więc pozwoliłam sobie na piwko...ale tylko jedno i nie tknełam chipsów:)

aaa jeśli chodzi o aktywność fizyczną to miałam jej sporo, od rana załatwienia i bieganina po mieście..wiem że to nie siłownia, ale kalorie też się spalają..:)


Jeśli chodzi o dzisiaj to wyglada to tak:

Śniadanie: kromka żytniego chleba z grilowaną piersią kurczaka pokrojoną w cienkie plasterki, sałata lodowa, pół pomidora

w pracy zjadłam sałetke owocowa z pomarańczy, jabłka i jogurtu naturalnego oraz wypiłam kawę z mlekiem 

Teraz zastanawiam się co przygotować na obiad...macie jakieś ciekawe pomysły?

buziaki..:*

22 maja 2012 , Komentarze (2)

Z powodu braku internetu nie dopisałam wczoraj reszty postu.....w sumie może i lepiej bo poległam na całej lini....obawiam się że jestem uzależniona od słodyczy:  :( Nie wiem co mam zrobic, jak się zmotywować żeby wreszcie się ogarnąć i przestać podjadać! Gdyby udało mi się zapanować nad tą cholerną słodyczo manią ....ahh.;/ 

Muszę coś z tym zrobić!!! 

Przedewszystkim mam taki plan:

 - nauczyć się jeść tylko i wyłącznie o wyznaczonych porach 4/5 posiłków dziennie

- pić dużo wody i ziołowych herbat bez cukru

- unikać cukru i wszystkiego co z nim związane, żadnych czekoladek, ciasteczek, cukierków (musze je zupełnie wyeliminować bo jak już zaczynam je jeść nie umiem sie opanować i nie konczy sie na jednym smakołyku)

- gdy najdzie ochota na słodkie lub aby coś zjeść w nieodpowiedniej porze musze zająć się czymś innym, żeby o tym nie myśleć 

mam nadzieje że będzie lepiej.....


21 maja 2012 , Komentarze (1)

Ale dziś piekne słoneczko:) mam dziś zamiar skorzystać z wolnego dnia. Jestem w domu u rodziców, wiec jak nigdzie indziej mogę skorzystać z przyrody, świerzego powietrza i słońca:)

Dzisiejsze śniadanie:

kromka żytniego chleba z ziarnami dyni, dwa plastry białego sera, dżem truskawkowy, herbata owocowa bez cukru

na obiad mam w planach porcję pieczonej ryby z surówką.

Wieczorem wpisze jak ostatecznie wyglądało moje żywienie dzisiejszego dnia:)

20 maja 2012 , Komentarze (7)

Stało się.....postanowiłam, że od jutra zaczynam zmieniać swoje życie. Dieta i odchudzanie to jedynie jeden z elementów mojego planu przemiany. Chce być silniejszą, bardziej pewną siebie i cieszącą się życiem kobietą!!! Chce skończyć z lenistwem i mówieniem sobie "nie dasz rady", " to nie dla Ciebe" DAM RADE! musze dać rade....mam nadzieję, że dzięki temu pamiętnikowi uda mi sie uwierzyć w swoje możliwości:)