Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

I'm selfish, impatient and a little insecure. I make mistakes, I am out of control and at times hard to handle. But if you can't handle me at my worst, then you sure as hell don't deserve me at my best.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3038
Komentarzy: 40
Założony: 20 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 28 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stelka7

kobieta, 42 lat, Londyn

155 cm, 85.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 grudnia 2012 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • Starałam sie trzymać rozkładu posiłków oraz nie podjadac słodyczy .

29 kwietnia 2012 , Skomentuj

Hym... Od czego tu zacząć.? Niedziela dzień różniących się od innych,spędzony cały w łóżku z husteczkami. Kłótnia z chłopakiem i małe załamanie nerwowe nie pozwoliły mi wyjść z łóżka ale nie poddalam się i pozostałym na diecie nawet ucielam  jeden posiłek . Normalnie w sytuacjach stresowych pochłaniają tony jedzenia , słodyczy i wszystkiego co wpadnie mi w ręce. Dziś jednak postapilam rozsądnie i dopilnowalam por jedzenia, a wieczorem już nawet z tego wszystkiego nie chciało mi się jeść . Przyszły tydzień zanosi się na jeszcze gorszy, mam tylko nadzieje ze dam radę pozostać na diecie.

28 kwietnia 2012 , Skomentuj

No i zlecił leniwie w domu. Wczoraj wieczorem troszkę zgrzeszylam z zelkami ale za to dziś trochę pocwiczylam i mam nadzieje ze zostało mi to dziś opuszczone :)napewno dziś się to nie powtórzy  ze względu na to ze zjadłam wszystkie zelki wczoraj :)

27 kwietnia 2012 , Skomentuj

Rano zostałam zmuszona do sprawdzenia wagi. Ku memu zaskoczeniu przez tydzień czasu straciłam 2.20 kg. Szok! Pózniej przekarkulowalam wszystko na chłopski rozum No i doszłam przez co taka szybko z zucilam te kilogramy. Warzylam się przed okresem a przecież właśnie wtedy organizm kobiecy zatrzymuje najwiecej wody, teraz jestem w trakcie więc woda została całkowicie wydalona. Temu taki szybki utratek wagi, ale cała ta sytlacja dała mi cel do zdobycia. W przyszłym tygodniu mam zamiar powtórzyć sukces :) Trzymajcie kciuki!!!

26 kwietnia 2012 , Skomentuj

Praca dom i dzień jakoś zlecial . O dziwo bez żadnych  zachcianek . To co miałam na dziś do zjedzenia idealnie wystarczyło. Fajnie jest nie czuć głodu, mam tylko nadzieje ze stracę tez trochę ciałka ,co nie ułatwi mi fakt ze to drugi dzień gdzie kompletnie nie cwiczylam ani w domu , ani na siłowni. Jutro dzień pomiarów zobaczymy jak mi wypadną .

25 kwietnia 2012 , Skomentuj

Czuje zmeczenie. Moze to skutek ciezkiego dnia w pracy i tego ze od 5 rano jestem na nogach lub drastycznego obciecia kalori. Sama już nie wiem. Warzne jest to ze nie podjadalm i trzymalam sie twardo dzisiejszego jadlospisu. Dalam sobie tylko spokój z silownia za to pocwicze wieczorem jesli odzyskam sily.

24 kwietnia 2012 , Skomentuj

Drogi pamietniczku i czytajce go osoby, jednak dzien drugi nie byl tak latwy do przetrwania jak to by sie moglo wydawac . Do obiadu walczyłam z sama soba i pokusami ale nie poddalam sie i teraz jestem z siebie bardzo dumna. Wciaz jest nadzeja ze tym razem mi sie uda i w koncu bede miec  moja wymarzona sylwetke.

23 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

Nie jest tak zle, wytrzymalam jakoś wysiłek fizyczny,głodna  tez nie chodziłam przez cały dzień więc jest nadzieja na powodzenie tej diety :)