Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Odkąd pamiętam zawsze interesował mnie sport. Głównie gry zespołowe. Jak byłam młodsza byłam w ciągłym ruchu (i kg było mniej). Teraz, gdy dużo czasu marnuję na dojazd do szkoły, a większość mojego dnia w niej spędzam, mniej się ruszam. Do odchudzania skłoniły mnie nadchodzące wakacje i ... ilość kg które ostatnio pojawiły się na mojej wadze. Mam niedoczynność tarczycy i ch. Hashimoto. Jestem w trakcie leczenia. Mój organizm bardzo wolno spala to, co zjem, co już mam. Mimo wszystko postanowiłam wziąć się za siebie :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11399
Komentarzy: 153
Założony: 2 maja 2012
Ostatni wpis: 10 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xclaudiaxx

kobieta, 30 lat, Gdańsk

172 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 maja 2012 , Komentarze (4)


wczoraj wieczorem wybrałam się z chłopakiem do kina.
w Gdyni maaasa sławnych ludzi z okazji festiwalu.
wybraliśmy 'Projekt X' bo więcej filmów o tej porze do wyboru nie było ..
ale było warto! film inny od innych (a masło jest maślane)!
- przedstawia chłopaków, którzy są zwykłymi szarymi ludźmi w szkole. nikt ich nie zna więc decydują się zrobić imprezę u jednego z nich z okazji urodzin.
 początkowo miało być tylko kilku gości, 20, 30, 40 ewentualnie 50 ..
wszystko wymknęło się spod kontroli i mała prywatka przerodziła się w największą imprezę jaka dotąd była. czegoś takiego jeszcze nie widziałam! oO
wątki miłosne, sex, narkotyki, brak kontroli ..

 uważam, że film ma całkiem fajne przesłanie bez względu na wiek odbiorcy. ;)
zdziwiłam się, gdy na sale wchodziła nie tylko młodzież, ale i ludzie o wiele od nas starsi. :o



rano weszłam na wagę: 88 kg!
czyli kolejny spadek, mimo tego, że wczoraj totalnie nie trzymałam się diety.
piwo, naleśniki, nachos etc.
ilość brzuszków wczoraj: 220.
mało, ale dzisiaj nadrobię. :)


przed chwilą wróciłam również od okulisty, znowu do badania dostałam te okropne krople, po których moje źrenice prezentują się tak:

(i tak są znacznie mniejsze niż przed godziną oO )
 
z badań wynikło, że mam niewielką wadę. okulary +0,5 i +0.25  do czytania, komputera, zadań domowych itd.
(gdy Pani pow. że do szkoły nie muszę to zachciało mi się śmiać.
z racji tego, że w domu niewiele siedzę przy książkach xd )

10 maja 2012 , Komentarze (4)


czeeeeeeeść miśki! :*
dzisiaj od rana, jest strasznie ciepło i baaardzo duszno.
ciężko wystawić chociażby nos poza dom. a jeśli już to bez butelki wody ani rusz! ;)
właśnie zrobiłam 420 brzuszków i
ćwiczenia na nogi i pośladki (niestety nie policzyłam ilości ;/)

@ w końcu przyszła. więc po raz kolejny zdycham z bólu brzucha.
właśnie siedzę z pasem vibroaction. szczerze to po kilku dniach zero efektów.
ale poczekam jeszcze tydz. albo 2 i wtedy dam znać. :)

+ powinnam zacząć uczyć się na historię ale .. nie chce mi się. więc liczę na farta.
jutro zajęcia zaczynam po 10 i mam tylko 3 lekcje. :)
potem prawdopodobnie idziemy gdzieś z bliźniakami na miasto. <3

9 maja 2012 , Komentarze (11)


wczoraj porobiłam jeszcze trochę brzuszków, więc sumując: 300 brzuszków. (3 dzień)
całkiem dobrze.
wczorajszy dół trwa nadal. ;/
w efekcie tego wszystkiego nie przespałam pół nocki, tylko płakałam i rozmyślałam...
jestem niewyspana. ale dzień w szkole przeżyłam.
jutro wolne.

po raz kolejny odczuwam straszny, promieniujący ból w lewej nodze w okolicach kolana.
ciężko mi się chodzi..
 zużyłam już masę maści, która zawsze mi pomagała na tego typu rzeczy, ale efektu nie ma :|

postanowiłam zrobić trochę brzuszków,
jeśli nie wytrzymam z bólu nogi to po prostu walnę się na łóżko i odeśpię swoje.
muszę przyznać, że nie mam nawet ochoty się zbytnio wysilać dzisiaj.
 po prostu padam na me skromne piersi *.*

SOBOTA - okulista + WAŻENIE.
 (aż boję się stanąć na wadze)

mam nadzieję, że u was lepiej niż tutaj w moim wrzosowym pokoju z widokiem na jezioro..
spokojnej i dłuuuugiej nocki! :) :*

8 maja 2012 , Komentarze (4)

 

od rana mam okropnego doła.
mogłabym praktycznie cały dzień płakać, ot tak po prostu.
@ jeszcze nie ma, więc tylko chodzę rozdrażniona.
każde słowo wypowiedziane dzisiaj w moją stronę trafia  głęboko.
powiedziałabym, że zbyt głęboko ..

nie byłam dzisiaj nawet na siłowni, nie miałam siły na nic.
może jutro po szkole się wybiorę. mam nadzieję, że będę miała wystarczająco dużo energii.

dzisiaj, jak na chwilę obecną zrobiłam tylko 140 brzuszków. ;|
aczkolwiek zamierzam jeszcze poćwiczyć.
mam cel: wakacje, wypad na Tropikalną Wyspę z chłopakiem. :)
ktoś był może?

życzę sobie aby jutrzejszy dzień był o wiele lepszy niż ten, który właśnie ma się ku końcowi.

7 maja 2012 , Komentarze (8)






 dzisiaj miłe słowa usłyszałam nie tylko od koleżanki,
o której wspominałam w poprzedniej notce.
byłam również u babci, która jest krawcową i bardzo często coś mi szyje (ma więc mnóstwo moich wymiarów)
 ..i  coś mnie naszło aby porównać swoje wymiary z zeszłym rokiem i zeszłym miesiącem.
SZOK!

od zeszłego miesiąca: -4 cm w pasie
-2 cm w talii.
+ babcia stwierdziła, że jakoś tam schudłam w biodrach, co rzekomo widać.
+ chłopak stwierdził, że jakoś tak tyłek i brzuch mi się pomniejszył.


uważam, że takie słowa najbardziej motywują do dalszych działań. a wy? :)


dzień 2 brzuszków:

210 = +21 zamalowanych kratek na mojej kartce. :) oby tak dalej *.*
 

7 maja 2012 , Komentarze (6)

 
w tym momencie zasypiam na siedząco. nie śpię od godz. 4 *.*
nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio, ale bardzo szybko się budzę.
ale jak niecałe 2h później zadzwonił budzik - ciężko było ruszyć dupkę z łóżka.
na szczęście dzisiaj nie musiałam się tłuc autobusem do szkoły dzięki mojemu skarbowi. uff!

obecnie siedzę z pasem vibroaction, który mam na brzuszku.
mam zamiar stosować go regularnie i sprawdzić czy działa.
(leży u mnie tyyyle lat a jeszcze go nie wypróbowałam o.O)

jestem przed @, czuję, że mój brzuch wygląda jak wielki nadmuchany balon.
mam nadzieję, że dzisiaj w końcu małpa przyjdzie i ból brzucha minie!
dzisiaj usłyszałam od koleżanek baaardzo motywujące i pocieszające słowa:
- Klaudia, schudłaś? Masz jakoś mniej tutaj i tutaj.


mimo wcześniejszych postanowień  - zdecydowałam z chłopakiem zacząć kolejny karnet na siłownie, już jutro. :D

dzisiaj muszę jeszcze zrobić brzuszki i porozciągać się.
jutro pobiegam, na rowerku pojeżdżę i podźwigam trochę kg. :> 


Pilnie poszukuję czegoś naprawdę dobrego na cellulit i rozstępy!
Macie coś sprawdzonego przez siebie?

6 maja 2012 , Komentarze (22)


właśnie odjechał ode mnie chłopak. :D

jego mina, gdy posłodziłam sobie dzisiaj trochę herbatę - bezcenna. gdyby mógł zabijać wzrokiem, pewnie już bym nie żyła..
po prostu miałam ochotę na odrobinę cukru. mój organizm się tego ostatnio domaga.

START!

zaczęłam robić brzuszki metodą kratkowania.
10 brzuszków = 1 kratka.
na start zrobiłam 100. (chce się ktoś przyłączyć?) + pare innych ćwiczeń na brzuch.
może wrócę do swojej dawnej formy. *marzyciel*
60 kg, chodzenie na plażę bez kompleksów .. kiedy to było ;|
btw. miśki!
ZNACIE JAKIEŚ DOBRE, GODNE POLECENIA ĆW. NA UDA I BRZUCH?
bo moje wyglądają straaaaasznie ...




oto ja i moje niechciane, zbędne kg :







lecę uczyć  się z chemii...
a tak serio to .. idę na film. :D
xoxo

6 maja 2012 , Komentarze (4)

deszczowa, nudna niedziela.
jutro, po tak dłuuuugiej przerwie, szkoła. -.-
na szczęście zajęcia mam dosyć dziwnie poukładane, bo co drugi dzień do szkoły, przez matury.
właśnie mam na sobie pas vibroaction i .. lecę uczyć się chemii. (coś słabo to widzę)
potem poćwiczę brzuszki itd. :)
jak wam mija dzień? :)

5 maja 2012 , Komentarze (2)


dzisiaj ostatni dzień z mojego karnetu.
niestety nie opłaca mi się wykupić następny, ze względu na to,
że hotel ma rezerwację na Euro dla drużyny Hiszpanii ;|
niech by to cholera..! a tak dobrze mi szło.
nie wiem jak to będzie z moją motywacją, aby poćwiczyć na przyrządach w domu.
tym bardziej, że doznałam dzisiaj małej kontuzji.
a mianowicie przeforsowałam jedną z nóg na siłowni, podczas ćwiczeń.
 ciężko mi się chodzi więc teraz siedzę na tyłku.

ćwiczenia: 
30 min na bieżni, 
podnoszenie ciężarów,
brzuszki, brzuszki, brzuszki,
skakanka,

dzisiaj na rowerku praktycznie nie zdążyłam pojeździć przez tą nogę.
zrobiłam jedynie 6 km.



12.05
- okulista
14.05 - endokrynolog (trzymajcie kciuki!)
jestem ciekawa tego, co mi powie moja endo.
mam nadzieję, że jakoś mi pomoże i zacznę w końcu chudnąć! *marzyciel*

5 maja 2012 , Komentarze (1)

 
Dziewczyny!
cieszę się jak głupia. moja waga właśnie pokazała - 0,5 kg
niby nic a jak cieszy! :)
łącznie od początku diety schudłam 3,5 kg

dzisiaj wybieram się na siłownie. ostatni dzień karnetu.
nie wiem czy zdążę wykupić następny, gdyż siłownia od końca maja ma rezerwacje ;|
pozostanie mi ćwiczenie na mojej domowej siłowni..