Witajcie kochane!
Co slychac w Waszych dietkach? Mam nadzieje, ze nie burczenie w brzuchu Wiecie, wczorajszy dzien zawalilam kompletnie :(
Przyjechala do mnie przykaciolka, z ktora nie widzialysmy sie od ponad 3 tygodni i poszlysmy na spacer. Wstapilysmy do sklepu i kupilyamy dwie czekolady i dwie
pepsi. Usiadlysmy nad rzeczka i zaczelysmy gadac jak to na najlepsze przyjaciolki przystalo. Tak sie wciagnelysmy w rozmowe, ze nawet nie zauwazylysmy jak dwie czekolady pooooszly. Potem u mnie w do,u zjadlysmy na kolacje taki gulasz warzywny ugotowany przez moja mame z jasnym pieczywem, popijajac znowu - pepsi -.-
I jeszcze potem wciagnelam dwie kanapki Kinder Pengui. A jeszcze wczesniej po poludniu zjadlam Maxi King i galaretki w czekoladzie i loda w czekoladzie. A na domiar zlego jedyne cwiczenia jakie wczoraj wykonalam to byla a6w dzien 20/42.
I widzicie teraz jakie ze mnie ziolko...
Ale, ale :) zeby nie bylo tak ponuro: dzis rano staje na wadze przygotowana na jej wzrost... A tam waga identyczna jak poprzedniego dnia, czylo to obzarstwo uszlo mi na sucho ;D
No ale dziewczyny, dzis juz bez takich wpadek bedzie!
Na razie na sniadanie zjadlam jogurt naturalny z truskawkami i pelnoziarniste pieczywo Wasa. I wypilam zielona herbatke ;)
Jak Wy sie trzymacie? Mam nadzieje, ze silnie!
Milego dnia Wam wszystkim zycze! Jeszcze tu dzis wroce :)
Kurcze, kiedy ta waga w koncu spadnie poznizej 60??? ;D to teraz nieadekwatne ale co tam :)
xoxo
meangirl16