Dzisiejszy dzień mimo kontynuacji w diecie jest porażką ze względu na ruch.
Ja niestety nie mam pomysłu na sport.
Moje plany pływania legły dzisiaj w gruzach bo zaczęło padać a takich dni przecież trochę będzie. Ja nie mam innych pomysłów.
Bieganie - ktoś musiałby chyba mi za to zapłacić.
Ćwiczenia w domu - jaki zestaw ćwiczeń trwa około godziny i nie nudzi po 10 minutach.
Rower to jest coś - ale go jakiś czas temu pożyczyłam, odzyskam za jakieś 2 tygodnie (może).
Koniec biadolenia - kopałam dół w ogrodzie przez dwie godziny, powinno chyba starczyć.
Jedyny minus, że kopanie kończy się jutro.
Pozdrawiam pozytywnie nastawione na sport.