Hej, po tym wczorajszym upale dzisiejszy dzień jest zbawienny!
Jestem pod wrażeniem spadku wagi Chubbyann i czuję się przez Nią zmotywowana.
Do mojego wesela pozostał rok. Więc metodą mż może też uda mi się schudnąć 10 kg. Może nawet mniej.
Mój facet jest niski więc lepiej będzie wyglądało jak będę jednak lżejsza niż w chwili obecnej
Śniadanie: mała bułeczka pszenna, pomidor, dwa jajka na twardo
kawa z mlekiem
II śniadanie: arbuz
kawa z mlekiem
obiad: leczo
po południu też pewnie coś zjem bo Mama dzisiaj piecze ciacho więc pewnie troszkę spróbuję.
Jestem wkurzona bo nie mam w ogóle czasu na bieganie. Cały czas się uczę. W przyszłym tygodniu mam egzamin we wtorek właśnie. Oby ten tydzień minął jak najszybciej.
Ważę się codziennie bo mam wrażenie, że przez ten chwilowy brak sportu obrastam tłuszczem. Wiem, że to tylko moja wyobraźnia, ale nie potrafię nad tym zapanować.
Trzymajcie się Dziewczynki Chudzinki