Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej mam na imię Milena, mam nadzieję, że odchudzanie z Wami stanie się dla mnie prawdziwą przyjemnością. Wiem, że to nie brzmi poważnie:-) ale od kiedy biegam i ograniczam się z jedzeniem mój poziom endorfin w organizmie wzrósł. Życzę Wszystkim powodzenia:-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21310
Komentarzy: 380
Założony: 25 lipca 2012
Ostatni wpis: 6 lutego 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
schudneszybko1986

kobieta, 38 lat, Częstochowa

164 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 60

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lipca 2013 , Komentarze (3)

10 km w godzinę, jestem z siebie dumna. Teraz co prawda nie mogę się ogarnąć i do siebie dojść, ale niedlugo pewnie się zregenuruję.

Nic nie sprawia mi tak cudownej przyjemności (oczywiście poza seksem) jak chlodny prysznic po ciężkim i intensywnym wysiłku.

Teraz się biorę za przeanalizowanie kilku ustaw w związku z moją pracą. 

A potem cudowny sen. 


Milego wieczoru Kochane :-)

23 lipca 2013 , Komentarze (4)

w tym miesiącu totalnie zapomniałam o @.  Byłam przekonana, że jeszcze tydzień spokoju, a tu niestety nadeszła. Mam nadzieje, że do weekendu minie i będę mogła pojechać gdzieś nad jeziorko bo pogodę w mojej okolicy zapowiadają cudowną 35 stopni. Bosko 

Na szczęście nie miałam napadów głodu, niestety tylko nerwowo wyżyłam się na Mamie, przez co mam wyrzuty sumienia. 

Acha no i na wadze wczoraj było więcej o 2 kg, ale od obiadu nic nie zjadłam, więc dzisiaj rano już wszystko wróciło do normy. 

Menu dzisiejsze:

śniadanie: Danio+ kubek zielonej herbaty

II śniadanie: banan

lunch: serek wiejski

obiad: dzisiaj Mamusia gotuje coś pysznego.

Dzisiaj biegnę do mojego narzeczonego, 9 km. Mam nadzieję, że dam radę.


22 lipca 2013 , Komentarze (1)

menu poniedzialkowe:

sok pomidorowy 66 kcal

obwarzanek 250 kcal

kawalek arbuza 50 kcal

ziemniaki 2 sztuki+ fasolka szparagowa w bułce tartej nie wiem ile kalorii

pasek czekolady


kawa na zimno ok 150 kcal


dzisiaj nie biegam więc nie jem


22 lipca 2013 , Komentarze (4)

Hej,
wczoraj wróciłam z cudownego Krakowa. Wypoczęłam wspaniale. Naładowałam akumulatory. Jestem bardzo zadowolona.
Jeżeli chodzi o dietę, to jej nie trzymałam. Natomiast ruchu bardzo dużo. Kraków zwiedzany na piechotę.

Menu sobotnie (wszystko spisałam )
śniadanie: sałatka (1 mała łyżka)+ kanapka z żółtym serem, pomidorem i ogórkiem+ kawa z mlekiem

na pięknym rynku w Krakowie w Coffee Heaven przepyszne duże Latte.

Obiad: 2 kartofle, kotlet schabowy, trochę fasolki szparagowej (i tu właśnie mam największe wyrzuty sumienia, nocowałam u mojej Kuzynki, która przygotowywała dla nas obiad, więc nie wypadało odmówić. Ja generalnie nie jadam smażonych mięs i dlatego jest mi strasznie ciężko to strawić).

Po obiedzie kawka z mlekiem+ mały kawałek babki

Wypad na krakowski rynek i tam duże piwo, ale żadnych przekąsek. 
Wybroniłam się od zjedzenia dużego ciacha z kremem także jest sukces, uznałam, że kawa mi wystarczy.

Niedziela:
śniadanie: 1 łyżka sałatki+ kanapka z serem i wędliną+ kabanos+ kawa z mlekiem

w kolejnej pięknej krakowskiej knajpce pyszna kawa mrożona

potem obwarzanka+ szklanka coli

Obiad: 2 kartofle kotlet drobiowy, kalafior

kawałek babki+ 3 ptasie mleczka+ kawa z mlekiem

w drodze do domu :1 paluszek batonika TWIX

obwarzanka, piwo

2 kawałki sernika, a

a potem poszłam spać.

A dzisiaj mam wielkie wyrzuty sumienia i 1 kilogram więcej na wadze.

19 lipca 2013 , Komentarze (3)

Cześć Wszystkim, 
nareszcie piąteczek  wolne od tej wykańczającej nerwowo roboty.
Menu na dzisiaj:

zielona herbata po przebudzeniu

śniadanie: bułka wieloziarnista z plastrem pomidora i dużym jajkiem+ kawa z mlekiem

II śniadanie: arbuz

Lunch: nekatrynka

Obiad? nie wiem, ale na pewno coś dietetycznego

Dużo wody w międzyczasie, a wieczorkiem Kraków, już nie mogę się doczekać całe dwa dni tylko dla nas. I te noce w ramionach ukochanego.....

18 lipca 2013 , Komentarze (4)

przebiegłam 7,5 km, zjadłam mniej niż 1000 kcal. Pierwszy cel wagowy tj.64,5 kg osiagnięty (od maja schudlam rowne 5 kg). W pracy zebralam komplement, że codziennie przychodzę chudsza. Także jest pięknie, a jutro ten Kraków. 


Śpijcie dobrze. Dzięki temu, że mogę się codziennie Wam pozwierzać tyle schudłam. DZIĘKUJĘ

18 lipca 2013 , Komentarze (1)

po przebudzeniu kubek zielonej herbaty

śniadanie: mała bułeczka jagodzianka: ok 200 kcal+ kawa z mlekiem

II śniadanie: sok pomidory+ nektarynka w sumie ok 100 kcal

Lunch: sałatka grecka: (pomidor, ogórek zielony, ser feta, czerwona cebula, szczypta pieprzu)
ok 150 kcal+ arbuz ok 40 kcal

obiad:??????????

17 lipca 2013 , Komentarze (4)

Dzisiejszy dzień to jeden wielki stres dla mnie. 
W pracy pilna i stresująca sprawa do zrobienia, która będzie się ciągnęła, aż do 1 sierpnia. Nie wiem jak ja to przetrwam.

Moje dzisiejsze menu: bułka ziarnista z serkiem Almette+ kawa z mlekiem+ nektarynka, a potem długo, długo nic.

Na szczęście mój Ukochany zabiera mnie na weekend do Krakowa, to trochę sobie odpocznę i odreaguje.

16 lipca 2013 , Komentarze (3)

sniadanie owsianka +zielona herbata
kawaa z mlekiem w pracy
nektarynka+arbuz

II sniadanie bulka z pasta z makreli z lisnera

kinder bueno+babeczka z bita smietana z jagodami urodzinowo kolezanki nie moglam odmowic

obiad zupa ryzowa +malenka kromeczka chleba z maslem

2cukierki galaretki
nektarynka
kilka ciastek
w miedzyczasie morze zielonej i wody

przesadzilam, ale to przez to ze mam konkurs w pracy ze sluzby przygotowawcej na stanowisko urzednicze

w kaloriach nie ma tragedii ale jakościowo jest. 

milych snow

15 lipca 2013 , Komentarze (3)

postanowilsm dzisiaj odpuscic bieganie, ale slonce sie tak pieknie do mnie usmiechalo,ze postanowilam jednak pobiegac. w godzinke trzasnelam swoje 9km wczesniej zrobilam 50brzuszkow wzielam cudowna kapiel i tetaz moge juz sobie smacznie zasnac. dobranoc