Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Muszę stracić zbędne kg, a zyskać pewność siebie :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7716
Komentarzy: 87
Założony: 6 sierpnia 2012
Ostatni wpis: 23 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xxsxx

kobieta, 31 lat, Rzeszów

165 cm, 59.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

Zjedzone:
* kanapka z serem
* dwie brzoskwinie i jogurt
* spaghetti z serem przed 18 + pół szklanki PEPSI (tragedia, wiem :X)

Ćwiczenia:
jak na razie chodzenie po mieście tylko, ale zaraz idę porobić jakieś brzuszki czy coś :)

12 sierpnia 2012 , Komentarze (9)

 Zjedzone:
*Mała kanapka z serem
* obiad: ziemniaki, cukini, surówka
* jogurt+banan
* dwa plasterki sera 

I wypiłam pół szklanki pepsi, porażka! A tak to królowała woda - jak od tygodnia w sumie 

Ćwiczenia: 
45 min spacer, ćwiczenia Mel B wybrane, 10 min rowerek

Od jutra chyba nic nie jem. Tak się rano wkurzyłam tym 0,5 więcej, że cały dzień mam ochotę coś rozwalić. 

12 sierpnia 2012 , Skomentuj

No dajcie spokój. Wczoraj dużo ćwiczyłam, zjadłam troszkę więcej niż zwykle, a dziś na wadze 67.7. Już mam ochotę sobie dać spokój. 0,5 kg więcej. To ja się już zaczynam zastanawiać czy to odchudzanie całe ma sens. Poczekam do jutra i zmienię suwaczek. 

10 sierpnia 2012 , Komentarze (4)

Dzisiaj zjedzone:

* sałatka, pół kanapki z serem
* banan + jogurt
* jajko, 3 małe ziemniaki, ćwikła

Kurcze, to troche dużo. I te ziemniaki głupie. Łe.
Ćwiczeń mało:
Skakanka 100, rower 20 min, rowerek przed tv 

A teraz wychodzę, i mam ochotę na piwo i wszyscy będą pic, a ja znów wodę:( 

10 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

Ale się dziś ucieszyłam stając na wadze, pozbyłam się dwóch kg w 5 dni! Cudownie :) teraz tylko czekam, żeby te kg ruszały się szybciej, bo spadek wagi o 0,3 mnie nie zadowala.
Wczoraj zjadłam:
Sniadanie
* sałatka plus pół kromki z serem ( aj noł, to tragiczne dla diety )
Drugie śniadanie:
* Banan + brzoskwinja
Kolacjoobiad:
* ryż z sosem i ogórkiem

postanowiłam, że następny pomiar wagi zrobię w niedzielę czyli za dwa dni, bo codziennie się stresuję więc wolę sobotę mieć bez stresu :x
Najbardziej boje się weekendu! (piwo, przekąski) ale nie poddam się :)))

Wczorajsze ćwiczenia (jestem dumna!):
Rower godzinka, rowerek stacjonarny 10 minut, ćwiczenia z Mel B! Tańce na imprezie :)

9 sierpnia 2012 , Komentarze (5)

Ku*. Zjadłam wczoraj tortillę z warzywami, ale byłam całe popołudnie na mieście no i nie wytrzymałam, a w domu czekała na mnie sałatka z zupek chińskich:(
I dlatego dziś na wadze tylko 0,2 kg mniej :/ 
Dziś muszę nadrobić. Zdam relację wieczorem z dziś.

Wczorajsze ćwiczenia:
Usiłowanie przetrwania chociaż pięciu minut z Mel B, skakanka x 100, brzuszki, trening nóg, 15 min rowerkuuuuu

8 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

Wczoraj trochę pobiegałam, poskakałam na skakance i porobiłam serię brzuszków i ćwiczeń na nogi. Waga niestety będzie teraz spadać coraz wolniej więc trzeba się będzie bardziej starać. Wchodząc dziś na dietę: 66,9 :) Już kg za mną!
Wczoraj według planu zjadłam tylko połowę obiadu, ale potem skusiłam się na jedną gałkę loda kawowego:( nie żałuję, pycha był!

Chciałabym poruszyć temat wód mineralnych. Ja osobiście nie przepadam za niegazowaną więc mogę pić tylko gazowaną, co z pewnością nie jest zbytnio zalecane w trakcie spalania kalorii, ale niestety innej nie wezmę do ust.
A, dzisiaj pozwoliłam sobie na wodę smakową. Raz na 3 dni będę sobie na taką pozwalać żeby dostarczyć trochę cukru do organizmu.
Rano leżało przede mną pyszne ciastko i oparłam się mu!

Do tej pory na śniadanie zjadłam:
9:00 - 2 wafle ryżowe z twarożkiem i pomidorem
11:00 - szklanka wody smakowej + banan

Moja Mama planuje na dziś knedle. Śmietana, ziemniaki :(
Jak tu nie zjeść żeby jej przykro nie było?
I szykuje się  wyjście na wieczór więc sprawa nieciekawa...

7 sierpnia 2012 , Komentarze (5)

Wstałam rano i weszłam na wagę choć obiecałam sobie wejść dopiero w sobotę. I co ja widzę? 67,4? KG w jeden dzień? Możliwe, ale oczywiście potem zaczęłam jeść śniadanie i drugie śniadanie i już tak pięknie nie było.

Menu na dziś:
* na śniadanie jedna kanapka z twarożkiem (od jutra eliminuję chleb całkowicie!)
* drugie śniadanie: banan + kawa bananowa ( z niej chciałam zrezygnować, ale siostra mi przyniosła w darze i byłoby jej przykro [ a w niej aż dwie łyżeczki cukru i mleko])


do tej pory:
100 skoków na skakance
rowerek na nóżki przy oglądaniu tv

Plan na dziś:
* mały obiad czyli połowa zwykłego obiadu
* dużo wody
* wieczorne bieganie
* wafle ryżowe z twarożkiem, przepraszam w sumie - jeden wafel

DZIEWCZYNY, pytanie do WAS:
Kiedy najlepiej się ważyć, rano czy pod koniec dnia? bo nie wiem jak uzupełniać mój paseczek wagą z wieczora czy tą z rana

6 sierpnia 2012 , Komentarze (7)

Początkowo z pełną siłą i motywacją, pod wieczór - z brakiem ochoty na wszystko, ale nie mogłam się poddać więc walczyłam do teraz czyli do mojej teoretycznej pory kładzebia się do łóżka :)

Menu na dziś:
* pół bułki z serem wędzonym 
* na drugie śniadanie cieniutki kawałek z serem 
* obiad: ziemniaczki plus szparagówka plus buraczki i sos grzybowy w ilości mniejszej niż zwykle :)

Zapomniałabym wspomnieć o małym kawałku wafla, który mnie skusił 

Ćwiczenia:
20 minut skakanka,
40 brzuszków Około
Ćwiczenia na uda 
_______________________________________

Podsumowanie: jestem tragiczna do odchudzania, bo nie potrafię wyeliminować najgorszych rzeczy