Cześć kochane jestem właśnie po wizycie u ortopedy dalej mam noge w szynie aż do 27 maja. Potem nie wiem co dalej ? Miałam małą ze sobą bo też ma problemy z kolanem lekarz nawet jej nie zbadał tylko dał mi na rezonans magnetyczny i skierowanie do ortopedy dziecięcego bo on nie wie co to może być. Co do diety to wczorej się posypało jadłam jak odkurzacz a dziś rano niespodzianka @ się zjawiła. Co do wyglądu to wyglądam koszmarnie boczki nie znikają jedynie brzuszek trochę zmalał. Wstyd mi się pokazać w fajnej bluzce bo wyglądam jak słoń.Dziś muszę siąść i zrobić rachunek sumienia i menu na cały tydzień. Tak będzie mi chyba łatwiej zgubić te cholerne kilogramy.
Mój synek ma w niedzielę urodziny i zamawiałam mu tort i tu był największy ubaw bo tort ma być ze zdjęciem dinozaura a dokładnie stegozaura. Kacper musiał pani wytłumaczyć jak ten dinozaur wygląda. Pierwsze się upewniłam że pani która piecze torty jest w stanie zrealizować takie zamówienie. Mam w domu małego amatora przyrody i mam problem bo nie mam pomysłu na prezent dla niego. Wzeszłym roku dostał teleskop książki o przyrodzie ma w małym palcu. Więc mam ogromniasty problem Kacperek ma 7 lat macie może jakieś pomysły? Ratujcie
Cześć moje kochane wczorej mnie tu nie było dopadł mnie kryzys jak w tytule.Noga bolała jak cholera ledwo mogłam dojść gdzie kolwiek . Ta nieszczęsna szyna nic nie pomaga od kilku dni nie śpię po nocach. Boję się brać jakiekolwiek tabletki bo biorę zastrzyki przeciw zakrzepowe.Zimne okłady też nie pomagały. Z jedzeniem też było do bani cały dzień coś podjadałam. Dziś już wziełam ibuprom niech się dzieje co chce mam dość zwijania się z bólu. Wróciłam do żywych i do diety na razie na śniadanko była bułka razowa z szynką drobiową i pomidorem+ herbata . Nawet zakupiłam sadzonki sałaty teściowa mnie wyreczyła i posadziła w ogródku. Zastanawiam się jeszcze nad zakupem krzaczków pomidorów. Zmykam poczytać co tamu was zteskniłam się za wami.
Witam was wszystkie u mnie jak w tytule lany poniedziałek cały dzień leje. Wczorej nie udało mi się nic napisać, Byłam u znajomej pomóc przy komunii obiecałam jej to dawno i mimo nogi poszłam jej pomóc, Co do diety to jako tako wczorej niestety nie udało się i zjadłam na prętce kawałeczek ciasta i smażone mięsko. Dziś na poprawę humoru poszłam do fryzjera mogłam sobie pozwolić bo wczorej trochę grosza zarobiłam, Zmykam poczytać co tam u was.
Hej wróciłam od ortopedy dalej mam szynę do następnego piątku i L 4 do końca maja. Zaniosłam do pracy nie byli zadowoleni. Dietkowo lepiej niż wczoraj co do wczoraj to złapałam doła. jednak dziś już jestem z nowymi siłami i nową motywacją,Wykorzystam to że jestem na zwolnieniu i zmodyfikuję swoje godziny posiłków. Na wagę nie mam co stawać przez szynę. Zmykam pomyć naczynia i poczytam was.
Witam was wszystkie dziś jak w tytule zawaliłam z dietą . Cały dzień coś podjadam wyszłam z domu na ławkę ale rozbolała mnie noga i wróciłam do domu bo nie boli tylko jak jest w górze. Wiem nie ma co się usprawiedliwiać i trzeba wrócić na właściwy tor. Jutro mam wizytę u ortopedy i boje się nie wiem co mi powie. Mam nadzieję że przedłuży mi zwolnienie bo dalej noga boli. Nie wiem jak z tą nogą miała bym wrócić do pracy. Dziś znowu miałam spacer do przedszkola i z przedszkola nawet 2 razy i miałam dość. Ale chociaż tyle miałam ruchu tęsknie za ćwiczeniami i aktywnością. Niestety na razie mam 2 Ważne Cele utrzymać dietę i wyleczyć kolano. Jak nastempnym razem będę marudzić o podjadaniu to postawcie mnie do pionu.
Jak w tytule pomocy od kąt jestem w domu wariuje non stop bym jadła nie mam już pomysłów na menu takie żeby było sycące a nie tuczące za bardzo. Jadam warzywa makaron płatki owoce. Nie miałam z dietą problemów do tej pory a teraz mnie trafia bo nie mogę się dojeść pije wode i herbaty ale to nie pomaga. Może macie jakieś sposoby na napady wilczego głodu?
Dziś po prostu masakra musiałam odprowadzić synka do przedszkola i podejść do córy szkoły więc zaturlałam się o kulach. Myślałam że nie wrócę do domu a nie mam daleko. Niby ćwiczyłam ręce i ogólnie organizm ale ręce tak bolą że masakra. Kolano bez zmian teraz leże z nogą w górze. Oby do piątku jak w tytule mam wizytę u lekarza może coś mądrego mi powie i da jakieś leki przeciwbólowe bo ibuprom i ta reszta nic nie daje.W pracy koleżanka się wścieka że mam L 4 bo one muszą pracować we 2 i pyta czy wracam w poniedziałek. Myślałam że ją uduszę przez ten telefon. Doszłam do wniosku że będe na zwolnieniu tyle żeby wyleczyć kolano.
Hej noga boli jak cholera odwinełam bandaże odsłoniłam kolano i kolano spuchnięte boję się że zbiera się z powrotem woda. Mało chodzę noga prawie non stop w gorze. Jeszcze czeka mnie nieprzyjemne muszę sobie zrobić zastrzyk anty zakrzepowy. Bolący niestety bo w brzuch. Dietkowo ok: Śniadanie: Bułka grahamka ze słonecznikiem+ pasztet i sałata
Obiad:Makaron razowy z piersią z kurczaka sałatą i pomidorem
Podwieczorek: Lód smietankowy na pocieszenie w drodze wyjątku.
Kolacja: Płatki błonnik z chudym mlekiem i kawałeczek bułki.
Witam was kochane dziękuję za ciepłe słowa od was. Dziś już jest lepiej niestety dalej boli ale już nie tak jak wczorej. Staram się odpocząć ile mogę. Właśnie siedzę z nogą na kanapie i się lenię . Dietkowo ok wczoraj mało zjadłam bo nie miałam apetytu nie wiem czy dobiłam do 900 kcal. Dziś już będzie lepiej obiad gotuje teściowa ale stwierdziła że jak sobie naszykuje obiad to mi go ugotuje. Najbardziej brakuje mi ćwiczeń i ruchu ale cóż siła wyższa zmykam poczytać co tam u was.