Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama 2 dzieciaków mol książkowy który uwielbia słodycze. I to niestety w dużych ilościach. Cel numer 1 schudnąć

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17386
Komentarzy: 450
Założony: 8 marca 2013
Ostatni wpis: 26 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aga1288

kobieta, 39 lat, Budzów

169 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Jutro niedziela to pośpię do 8 ha ha
Śniadanie: chleb graham z polędwicą drobiową i zielonym ogórkiem + pomarańcz = ok 280 kcal
Obiad: makaron razowy al-dente filet z kurczaka gotowany kalafior i zielony ogórek=ok 400 kcal
Podwieczorek : Bułeczka maślana + jabłko i garść rodzynek + ćwiartka pomarańczy ok 280 kcal
Kolacja: Serek naturalny z zielonym ogórkiem i rzodkiewką=180 kcal 
Ewentualnie dołożę sobie jabłko jak będę chciała słodyczy w sumie ok 1200 kcal.
Co o tym myślicie?

20 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Hej dziś z ćwiczeniami u mnie było tak: 20 min cardio 10 min ćwiczeń na brzuch 10 min na pośladki 8 min abs do tego 200 brzuszków grabienie wokół domu i sprzątanie domu oraz gonitwa w pracy. Lecę dalej sprzątać potem was poczytam i napiszę menu na jutro.

19 kwietnia 2013 , Komentarze (10)

 Menu tak poukładane ze względu na pracę nie mam jak tam zjeść ciepłego posiłku. 
Śniadanie 2 parówki z indyka + wafel ryżowy = ok 306 kca nie jem chleba
Drugie śniadanie serek naturalny =127 kcal
Obiad serek homogenizowany truskawkowy =208 kcal
Podwieczorek Filet z kurczaka fasolka i kalafior =ok 341 kcal 
Kolacja 2 jajka na twardo + wafel ryżowy=192 kcal
Razem ok 1174 kcal 
Jak macie jakieś zastrzeżenia to piszcie będę wdzięczna

19 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Dziś jest pierwszy dzień diety gdzie jem maksymalnie 1200 kcal i udało mi się nie przekroczyć tej granicy, Fakt że trochę dziś mi było ciężko bo miałam zamiankę w pracy ale się udało. Muszę się nauczyć liczyć kalorie i dokładnie zapisywać wszystko. Kupiłam chrom może po nim nie będzie mnie ciągneło do słodyczy to największa moja zmora. Może wreszcie ta cholerna waga ruszy. Wracam też do czerwonej herbaty na samej wodzie długo nie pociągnę.  Dobrze że jutro sobota będę wcześniej w domu bo ten tydzień dał mi w kość. Lecę poczytać co tam u was?

18 kwietnia 2013 , Komentarze (8)

Hej dziś mega dół zachciało mi się ważenia i aż zamarłam 1.5 kg więcej i nie wiem z kąt? Dużo ćwiczę jem mniej nie wiem co jest? Dostałam przez to ogromniastego doła Zmieniam od jutra dietę postaram się nie przekraczać 1000-1100 kcal. Może to pomorze jestem cholernie rozdrażniona chyba się zbliża @. Wrzeszczę na mojego M bez powodu denerwuje mnie ostatnio jego podejście do mnie. Coś muszę zmienić bo inaczej zwariuję. Gdzieś wyczytałam że śniadanie powinno być najobfitszym posiłkiem dnia wiec jutro na śniadanie Bułka grahamka z serem żółtym ogórkiem zielonym i rzodkiewką.ok. 340 kcal. 2 śniadanie banan ok 100 kcal obiad sałatka z ogórka zielonego i rzodkiewki oraz otrąb przennych ok.45 kcal. Podwieczorek jogurt 0% tłuszczu truskawkowy ze zbożami 88 kcal.Kolacja gotowany kalafior i fasolka + jajko sadzone ok 300 kcal jak dobrze policzyłam.Razem ok 910 kcal Co o tym myślicie? Piszcie proszę 

17 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Hej padam na twarz jestem cały dzień na nogach kolano dokucza jak diabli. Dietkowo jako tako mam trochę doła wiec nie mam ochoty na jedzenie,Śniadanie płatki kukurydziane suche 2 śniadanie jogurt naturalny i pół grahamki obiad danio light i reszta grahamki. Podwieczorko kolacja gotowane warzywa i filet z kurczaka kanapka z szynką. Coś czuję że zbliża się @ mam cholerne ciągoty do słodyczy. Jak w tytule teraz kolano daje mi tak popalić że nie wiem jak wstanę rano. Maści nie pomagają a do cholernego lekarza nie mogę się dostać bo takie kolejki. Nie będę was zanudzać moimi kłopotami przepraszam. Lecę was poczytać.

16 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

DZIĘKUJĘ  za ciepłe słowa w stosunku do małej. Dziś miałam szalony dzionek aktywności było mało bo tylko 2x10 minut na brzuch i 100 brzuszków do tego jakieś 10 km na nogach albo nawet więcej korzystaliśmy z pogody. Macie może jakąś dobrą maść na skręcenia i tym podobne rzeczy? Bo niestety ręka dalej boli a nie wiem czym to smarować.

16 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Hej właśnie wracamy od lekarza gips zdjęty Honoratka tak się bała że mało nie zemdlała pod gabinetem. Pani doktor stwierdziła że wszystko jest ok małą dalej boli ten nadgarstek i ma mały zakres ruchu ręką, Następna wizytę mamy w poniedziałek o zgrozo. Przeszłyśmy trochę kilometrów dziś wiec i dietkowo było. Teraz czeka mnie biurokracja PZU bo tam dzieciaki ze szkoły są ubezpieczone. A co tam u was lecę was  poczytać a potem do biblioteki z dzieciakami  następne kilometry będą.

15 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Właśnie niedawno wróciłam ze spaceru z dziećmi byłam przed męża właśnie wrócił z pracy wyszliśmy po niego na przystanek. Wcześniej zrobiłam 2xABS z Mel B 2x 10 minut na brzuch i 11 minut pośladki. Plus spacer rano na busa z powrotem bieg na bus powrotny masakra:) ledwo dobiegłam. Jutro jadę do chirurga z Honoratką mała się boi jak cholera. Ja mam nerwy bo ręka dalej boli mimo gipsu. Proszę trzymajcie kciuki

15 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Hej wróciłam prawie do żywych lepiej się czuję własnie zjadłam kolację. Menu dziś trochę zmodyfikowane gdyż na 2 śniadanie i podwieczorek był jogurt.  Śniadanie suche płatki kukurydziane Obiad był chrupki chlebek i kiełbaski wieprzowo-cielęce oraz pomarańcza kolacja pół żyżki ziemniaków pół talerza zielonej fasolki filet z kurczaka oraz pomarańcza. Lecę opanować moje dzieciaki.Jak macie jakieś uwagi co do menu to piszcie Co do żołądka to jest lepiej ale chyba muszę uważać co jem.