Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

moje zainteresowanie to język angielski i muzyka

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25342
Komentarzy: 358
Założony: 2 września 2012
Ostatni wpis: 27 listopada 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
domcia1996

kobieta, 28 lat, Olsztyn

161 cm, 65.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Nareszcie mam dobre wieści.  Ostatnio ważyłam 64.6 kg a dziś równiutko 63 kg   nie mogłam zejść poniżej tych 64 kg a tu jaka nie spodzianka. 
Po mnie nie widać żebym co kolwiek schudła to mnie jedynie martwi 
Miłego dnia życzę ! 

21 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Witam wszystkich 
Dziś mija tydzień od kąd nie jem słodyczy. Sama nie wierze że tyle wytrzymałam. Dzień dietowo zaliczony. 
Ciągle ciągnie mnie do słodkiego, ale na razie wytrzymuje. Nie wiem ile jeszcze wytrwam
Trzymajcie kciuki ! 

20 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Witam wszystkich 
Wczoraj dieta była  udana. Dużo się jeszcze na łaziłam. Normalnie wszędzie byłam. 
Dziś trochę palma mi odwaliła. Mało zjadłam. Parę placków z jabłkami i bułkę z wędliną. Wszyscy się mnie czepiają i postanowiłam że jak umrę z głodu to i tak nikt nie będzie mnie żałował   Ale postanowiłam że to głupi pomysł. Wiem czasami jestem dziecinna. 
Poszłam dziś sobie zrobić badanie krwi OB i jak zwykle wynik mnie nie zdziwił. OB wyszło 35 nigdy nie zeszło poniżej tej liczby. To najmniejszy wynik. 
Byłam już u wszystkich możliwych lekarzy  i miałam chyba wszystkie badania świata. Ale nie wiadomo co mi jest.
Jakieś pomysły ? 

19 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Witajcie dziewczyny 
Dziś rano się miałam zwarzyć i żałuje że to zrobiłam. Waga pokazała 64.6 kg. liczyłam że pokaże poniżej 63 kg a tu kicha 
Nie wiem od jakiego czasu prubuje zejśc do tych 63 kg. 
No to trzeba czekać  aż w końcu zejdzie. 
Miłego dnia życzę 

18 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

Witam wszystkich 
Dziś mija czwarty dzień jak nie jem słodyczy. Ale już pomału czuje że zaczyna mnie do nich ciągnąć. Ale tak łatwo się nie poddam. 
Jutro się zwarze. Liczę na małe postępy. 
To będzie krótki post. 
Miłej nocy wszystkim życze. 

17 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Dziś poszło chyba dobrze dietowo. Bez słodyczy kolejny dzień 
Dzień trzeci. Strasznie dużo łaziłam po mieście więc troche spaliło się tych kalorii. Jeszcze okres musiałam dostać  Bardzo brzuszek mnie bolał. 
Oto co dziś zjadłam: 
Śniadani kaszka
2 śniadanie nektarnka
Czipsy sunbites wielozbożowe paprykowe
No i taka obiado kolacja makaron z fasolką po bretońsku
Nie jest to może najzdrowsze jedzenie, ale nie jest chyba tak zle ? 
Jak uważacie ? 

16 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Witam wszystkich
Dziś jest mój drugi dzień bez słodyczy. Sama nie wierze że to pisze. Może ten chrom na prawdę działa albo ja sama mam takie samo zaparcie. 
Dietowo dzień udany. W sumie to nie jem jakoś super zdrowo tylko normalnie, ale jak nie jem słodyczy to są już postępy. Może w końcu będę jadła zdrowiej. 
A ja dalej bez komputera i z tableta piszę. Trochę nie wygodnie się pisze. 
Zawszystkie błędy z góry przepraszam 
 Dobra ja lece odkurzać a potem przed telewizor i harry potter 

15 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Witam wszystkich 
Dziś poszło nawet niezle co do diety. Od dziś zaczęłam łykać chrom. Mam nadzieje że pomoże. Czytałam o nim wiele dobrego jak i złego. Ale mam nadzieje że w moim przypadku się sprawdzi. Kiedyś już go brałam, ale przez bardzo krotko i nie pamiętam już czy mi pomógł. 
A jakie wy macie o tym zdanie ? 
Zapomniałam się pochwalić dziś nie zjadłam nic słodkiego. 

14 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Przepraszaszam że tak długo nie pisałam. Ale to nie moja wina. Nie uwieżycie w to co się stało. Ogladałam sobie z mamą telewizje i się burza właśnie zaczeła. Nawet nie pomyślałam o tym żeby telewizor już wyłączyć bo się zaczeła dopiero. Jak w pewnym momęcie piorun trzasną mi za okem koło mojego bloku. Jaki chuk. W jednej chwili wszystko w domu się wyłączyło. Straty są następujące : telewizor spaloty' komputer spalony, modem spalony i dekoder od telewizora. Jednym słowem masakra. Modem dostaliśmy drugi za darmo, telewizor poszedł do naprawy dzis już będzie i komputer też do naprawy i będzie dopiero za dwa tygodnie. Ale w domu mam drugi komputer stary stał sobie nie podłączony. A teraz pisze z tableta. Przyszedłparę dni temu. Piorun walną w czwartek więc tyle dni siedziałam w domu i gapiłam się w ściane.  Dieta jak na razie nie istnieje. No nie mogę się ogarnąć nie potrafię żyć bez słodyczy. A jak patrzę w lustro to żygać mi się chce. 

7 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Nie pisałam bo w sumie o czym że jest do bani. Znowu zawaliłam kolejne dni. Dlaczego to się w końcu nie skończy. Mam dość. Chyba sobie odpuszczę i zostanę grubą świnią do końca życia Zawsze muszę coś zawalić.
Jeszcze do tego wszystkiego chłopak któremu niby na mnie zależy chyba robi mnie w pernambuko