Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jankaq

kobieta, 39 lat, Olsztyn

166 cm, 58.70 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 grudnia 2013 , Komentarze (10)

Hej, 

Ale te dni lecą. Już niedługo święta :)))a my nie mamy pomysłu na urlop...Sylwester tez nie zaplanowany. Zawsze wszystko w ostatniej chwili...
W pracy wzgledńy spokój. Zajęłam sie swoimi sprawami. Kierownik biegał cały dzień coś załatwiał...wiec luz. 
Szukałam dziś sobie w ramach prezentu - torebki skórzanej, czarnej z długim paskiem, zeby przełożyć przez ramie. Znalazłam kilka opcji, może jutro zamowie...


Dziś w menu:
Owsianka
Kawa z mlekiem 
Rumianek
Sałatka (sałata lodowa, wędzony kurczak, pomidor, soczewica, czerwona fasola)- w pudełeczku do pracy wzięłam:)
Jabłko
Serek wiejski
Kawa
Miseczka rosołu 
Sałatka typu greckiego z wędzonym kurczakiem i kasza jaglana
Woda, rumianek

Ćwiczenia:
Callanetics
60 przysiadów 
50 brzuszków

Dobranoc i miłego dnia:)


9 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Hej, 

Dzień w pracy minął wyjątkowo szybko. Z racji porannego szkolenia, ktoreskonczylo sie ok. 11, potem czas mijał szybciej...Dziś sie trochę obijalam. Przeglądałam stronki w poszukiwaniu motywacji do ćwiczeń, ładnej sylwetki itp. Zastanawiałam sie tez nad prezentami.
Poza tym szef coś wspominał o urlopie. ;))) chyba zdecyduje sie jak większość moich znajomych, wezmę 7 dni urlopu i pokaże sie w pracy 7 stycznia 2014r. He heheh :))) jeszcze zapytam, czy muszę być po świętach i od razu po Nowym Roku, ale wydaje mi sie ze nie . 17 dni wolnego;))) co ja z tym wolnym będę robić? Planujecie już urlop świąteczny? 

Dziś menu:
Owsianka
Kawa z mlekiem
Rumianek
Serek wiejski
2 jabłka, mandarynka
Salatka(sałata lodowa, seler naciowy, pomidor, cebula, cieciorka konserwowa) troszkę kaszy jaglanej, 2 skrzydełka wędzone
Pokrzywa
Sałatka typu greckiego(sałata, pomidor, ser bialy, oliwki)
Rumianek

Ćwiczenia:
Callanetics
50 przysiadów
50 brzuszków

Dobranoc kochane;))
Miłego jutrzejszego dzionka;))

8 grudnia 2013 , Komentarze (5)

Hej, 
Dziś dzień spędzony na czytaniu, oglądaniu filmów i długim spacerże po mieście:))
Poszliśmy na obiad do "restauracji" bo jakiś czas temu wygrałam tam kanapkę z pieca, wiec postańowilam ja odebrać.Była pyszna. :)))

A wiec w menu:
Owsianka
Kawa z mlekiem
Kanapka z pieca " drwala"
Pokrzywą
Kawa z mlekiem
2 kawałki ciasta - babki cytrynowej
1 litr cieplej wody z wyciśniętym sokiem z cytryny
Rumianek

Ćwiczenia:
Callanetics
50 przysiadów
50 brzuszków

Dobranoc i miłego dzionka:)))

7 grudnia 2013 , Komentarze (6)

Hej;)

Oj, dziś bardzo pracowity dzień. 
Wstalismy po 9. Potem śniadanko w łóżku ;) wstawiłam jedno pranie i zrobiłam rosół...
w końcu zdecydowaliśmy sie pojechać na zakupy. To oczywiście wiązało sie odśnieżaniem wokół samochodu. Pogoda za oknem straszna. U Was tez?
Zmagałam sie trochę z tym odśnieżaniem, ale uwielbiam ruch wszelkiego rodzaju, wiec to nie był problem;)) na mieście jazda bardzo wolna. Było ślisko a śnieg wciąż padał. Zrobiliśmy zakupy spożywcze i troszkę chemii.po powrocie do domku zabraliśmy sie za porządki. Wyrzuciliśmy stare rzeczy, jakieś pudła, notatki jeszcze ze studiów i wyrzuciliśmy taka szafę z materiału z drazkiem na ubrania. Chcemy jeszcze wyrzucić stare biurko i w to miejsce postawić komodę. Z racji ze do tej pory były dwa biurka, to moje zostaje a te drugie jest strasznie zniszczone, wiec je wywalamy. Teraz mamy w planach zakupić szafę i komodę. Już szukałam mniej wiecej. Ale teraz takie badziewie delikatne robią ze w zasadzie nie wiem skąd wziąć. Może polecacie jakieś końkretne sklepy z dobrymi meblami? 

Dziś w menu:
Owsianka z mandarynkami
Herbata
Kasza jaglana z sałatka i wędzonym śledziem
Pokrzywa
Rosół z makaronem
Rumianek
ciepła woda z cytryna
Pokrzywą
Woda 1 litr

Cwiczeńia:
6 godzinka callana, 
40 przysiadów
50 brzuszków

Miłej nocki:)))

6 grudnia 2013 , Komentarze (6)

hej,

dzień minął szybko, spokojnie. o 13 było szkolenie, wiec dzień zleciał. w pracy nie obchodzimy Mikołajek? W sumie od szefa nic nie wyszło. ja wczoraj się zastanawiałam czy nie kupić symbolicznych Mikołajów i położyć rano na biurkach, ale się rozmyśliłam ...dziś tez wszystko w biegu. szef zamknął sie u siebie i cały dzień nawijał przez telefon. wiec się wszystko jakoś rozmyło. w sumie nie wiem, to moja nowa praca, jestem tu od maja i jeszcze nie wiem co się obchodzi a co nie...a może się juz takich świąt nie obchodzi? może tylko rodzice daja dzieciaczkom prezenty a w pracy to juz przeżytek?jak jest u Was?
po szkoleniu szybko zmyłam się do domu. padało, wiało i tak do tej pory. na 6 pietrze w bloku ten wiatr jest bardzo odczuwalny. czasem mi się wydaje, że wyrwie okno...niech juz ten Ksawerek sobie pójdzie!!!
 
co dziś w menu?
owsianka, kawa z mlekiem
pokrzywa
kanapka z ciemnym pieczywem, serkiem i pomidorem
2 jabłka
serek wiejski
rumianek, 1 litr wody
sałatka: kilka liści sałaty, pół woreczka ryżu, oliwki, czerwona fasola, pół wędzonego śledzia
kawa, 2 kostki czekolady
pokrzywa, woda

z ćwiczeń: callan + 40 przysiadów
zaraz ogarnę troszkę kuchnię,

jutro robocza sobota- planujemy trochę przemeblować w naszej kawalerce. pochowac stare, niepotrzebne rzeczy...

miłej nocki kochane ;))

5 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Hej;)

dziś cięzki dzień w pracy, dużo drukowania, ciągle jakieś poprawki, myślałam że się nie wyrobię, ale się udało ;))

zleceń dodatkowych póki co nie ma, trochę mnie to martwi, bo nie będzie dodatkowej kasy. no szkoda, trudno. na pocieszenie wiem, że sie szykuje dodatkowy projekt w pracy, więc może tam uda sie coś skrobnąć.

dzis strasznie wieje, za oknem już pada śnieg. więc zima na całego się zaczyna...


jedzeniowo:
owsianka z jogurtem i łyżeczką dzemu pomarańczowego ;)
kawa z mlekiem
gruszka, jabłka
serek waniliowy
kawa
melisa, 1 litr wody
miseczka zupy warzywnej
pokrzywa, rumianek
sałatka z pomidorem, sałata lodową, oliwki czarne, i pół woreczka ryzu
woda

cwiczenia:
callan, 40 przysiadów ;)

miłej nocki i jutrzejszego dnia!!!

4 grudnia 2013 , Komentarze (2)

heja,
3 godzinka z callan za mną ;) wczuwam się powoli w ćwiczenia, coraz bardziej mi się podobają. kilka lat temu chodziłam na pilates i takie rozciąganie mi bardzo pasowało ;))

dziś dostałam @ ale o dziwo troszkę tylko w dzień w pracy pobolało i przeszło. a juz bałam się ze nie będę cwiczyć.

jedzeniowo:
owsianka
kawa z mlekiem
melisa
gruszka, jablko, 2 mandarynki
sałatka warzywna
kawa
jabłko
melisa, 1 literek wody
sałatka ze świeżym szpinakiem z oliwą, kurczakiem i kaszą gryczaną
woda

dziś z jedzeniem też jakoś mało, ale nie wiem czemu nie mam apetytu.
jeszcze zrobię 40 przysiadów, ogarne trochę mieszkanie i lecę spać

dobrej nocki i miłego jutrzejszego dzionka ;))

3 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Hej,
Wczoraj nie pisałam, bo zakręcony dzień. byliśmy zaproszeni na spotkanie ze znajmomi. Od razu po pracy pobiegłam na zajecia. Do domu wróciłam o 5. A na 6 byliśmy umówieni. Wiec mało czasu na cokolwiek. Skoczylam do sklepu po wódkę i jakaś słodycz. Z imprezki wróciliśmy o 23... Ale niestety dziś jeszcze mialam troszeczkę alkoholu w sobie, taki lekki kac. 
Ale szybko doszłam do siebie. Wczoraj wiec nie było cwiczonek. Ale dziś już tak. Właśnie jestem po :) kolejna godzinka za mną plus 30 przysiadów, bo mam zakwasy na łydkach.
Jedzeniowo: 
Sałatka warzywna
Kawa
Serek wiejski
Gruszka, jabłko, 2 mandarynki
Kawa
Mieta, 1 litr wody
Kanapka ze śledziem w oleju z cebulka
Kasza gryczana z resztka sosu do placka po wiegiersku.
Gruszka
Z racji kaca mało jadłam :(ale duzo piłam
Zmęczona ale zadowolona idę spać, 

Dobranoc i miłego jutrzejszego dzionka:)))

1 grudnia 2013 , Komentarze (5)

Witajcie,
długo się zbierałam, ale w końcu!!! dziś włączylam filmik i ruszyłam dupsko. dokładnie 58 minut, mięsnie mi drżą do tej pory.
podjełam w końcu wyzwanie. 20 godzin callanetica. uda mi się!!!
dziś jeszcze do tego 50 przysiadów...
poza tym, sobota spędzona do południa na lenistwie, potem zakupy, 3 pralki wstawione, prasowanie, sprzątanie...
wieczorkiem, z racji że nic nie planowaliśmy na Andrzejki, obejrzeliśmy dwa filmy do 3 w nocy..
dzis wstalismy o 11 ;)

sniadanko: owsianka ze sliwkami, kawa z mlekiem
obiad: sałatka ze szpinkakiem, kasza gryczana
kolacja: serek wiejski, gruszka.

poczytam jeszcze, przygotuję się na jutrzejszy dzionek i idę spać;)

miłej nocki ;)



29 listopada 2013 , Komentarze (5)

hej ;))
Fajnie się tydzień kończy.
szefa nie ma, wczoraj już pojechał w delegacje i choć mam kupę roboty do ogarnięcia, to bardzo się cieszę, bo lepiej się pracuje jak nikt nie stoi nad głową. ;))
w pracy dużo roboty, w domu znów...
w tygodniu dwa razy basen zaliczony, a poza tym codziennie rano i wieczorem po 40 przysiadów. w sumie nie wiem czy to możliwe, ale zauważam troszeczkę bardziej napiętą skórę na udach i pupie...czyżby takie efekty po tygodniu?
oprócz tego codziennie peeling kawowy (bo świetnie pobudza wieczorem, jak się chce spać a dużo roboty jeszcze do zrobienia), balsamowanie...nie zrobiłam żadnych zdjęć, ale czuje że ciałko się zmienia.
okres się zbliża, co widać po pryszczolach wyłażących wszędzie. na twarzy naliczyłam osiem. czuję się normalnie jak nastolatka. fuuuuj.
ćwiczę dzielnie, ale też dietkuję. ale wciąż czuję ze za mało wcinam białka w moim jadlospisie.
prawda jest taka, że nie jadam mięcha ze sklepu z racji, że w ogole mi nie smakuje...nie mogę przetrwić tych szynek nafaszerowanych chemią i solą. a na kurczaka nie mogę patrzeć. co sadzicie o tym?
 przywiożę z domku rodzinnego świeże mięsko, jaja od "szczęśliwych kurek", warzywa z ogrodu mamy...ale jak mi się to skończy to w życiu nie kupię tych produktów w sklepie....
w domku niestety z racji pracy, byłam ostatnio w październiku, i wszystko się pokończyło, słoiczki z przetworami...
teraz cierpie na brak jajek, serów i warzyw...już nie mogę się doczekać kiedy pojadę do rodziców.
a w przyszłości moim marzeniem jest wielki ogród warzyw...

ech marzenia ;)))

tymczasem wracam do pracy;)

miłego weekendu