Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W ciągu ostatnich dwóch lat przytyłam ponad 15kg - sama jestem sobie winna... Co mnie skłoniło do odchudzania? Mój wygląd i to, że przestałam akceptować siebie i swoje ciało. W dodatku zaczynam z moim narzeczonym planować wesele, a w tym dniu chcę wyglądać idealnie:) Cóż mogę powiedzieć o sobie i swoich zainteresowaniach? Uwielbiam fotografować, czytać dobre książki (pochłaniam ich mnóstwo:)), oglądać dobre filmy, podróżować... Ponadto jestem wielką miłośniczką pieszych wędrówek górskich, a Tatry są moją miłością:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23929
Komentarzy: 752
Założony: 21 października 2012
Ostatni wpis: 16 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anulka2503

kobieta, 35 lat, Wrocław

167 cm, 88.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 lutego 2017 , Komentarze (1)

Witajcie:)

Dziś zaliczyłam pierwszy trening po ponad tygodniowej przerwie spowodowanej chorobą. Jestem naładowana pozytywną energią i już nie mogę się doczekać kolejnego treningu:) Ćwiczenia wreszcie sprawiają mi radość:)

11 lutego 2017 , Komentarze (7)

Hej:)

Dziś dzień ważenia - od ubiegłego tygodnia waga spadla o 0,5 kg:) Cieszę się - zwłaszcza, że ostatnie kilka dni spędziłam chora w łóżku. Choroba troszkę oduszcza, ale z ćwiczeniami jeszcze muszę poczekać.

Miłego dnia:)

8 lutego 2017 , Komentarze (2)

Witajcie!

Co u Was? Jak żyjecie? Mnie niestety pokonała choroba:( Dopadła mnie grypa, leżę obolała w łóżku i na nic nie mam siły. Nie mogę ćwiczyć, czego żałuję, bo ostatnio treningi sprawiają mi mnóstwo radości. Mam nadzieję, że szybko wrócę do zdrowia i treningów:)

Trzymajcie się ciepło:)

23 stycznia 2017 , Komentarze (4)

Cześć:)

Dosyć dawno nic nie pisałam, chociaż zaglądam tutaj nawet kilka razy dziennie. Od ostatniego wpisu niestety troszkę mi przybyło (okres świąteczno - noworoczny dał o sobie znać), waga z dziś rano - 89,4 kg. Jednak nie mam zamiaru się poddawać! Wręcz przeciwnie - motywuje mnie to do dalszej walki:) 

Ubiegły tydzień pod względem diety nie był szałowy, choć mimo wszystko zdarzały się całkiem dobre dni. Jestem za to zadowolona z aktywności - były treningi, były długie spacery. Ćwiczenia wchodzą mi w krew - zaczynam czuć, że dzień bez ruchu jest dniem straconym:) Obym się nie poddała!

Miłego poniedziałku:)

5 grudnia 2016 , Komentarze (2)

Hej:)

W sobotę było kolejne ważenie - tym razem 0,8 kg mniej:) Jestem zadowolona, oby tak dalej:)

29 listopada 2016 , Komentarze (3)

Hej:)

Od ostatniego wpisu minął tydzień i muszę przyznać, że to był całkiem udany tydzień - zarówno jedzeniowo, jak i ćwiczeniowo. Trzymam się zaplanowanych posiłków, staram się jeść zdrowo i regularnie ćwiczę. W sobotę waga pokazała 1,4 kg mniej:) Dla mnie to już mały sukces:) Przede mną długa droga, ale cieszę się z każdego utraconego grama. Jestem ostatnio pozytywnie naładowana, mam coraz więcej energii i chęci do działania. Obym się nie poddawała:)

Trzymajcie się ciepło w ten zimny dzień:)

22 listopada 2016 , Komentarze (2)

Cześć:)

Muszę przyznać, że te 2 dni były całkiem przyzwoite. Wiadomo - zawsze może być lepiej, ale od czegoś trzeba zacząć:) Miałam zaglądać tutaj codziennie - wczoraj nie wyszło, bo wróciłam z pracy z dużym bólem głowy, o 20.00 poszłam spać. Dlatego też wczoraj musiałam się obyć bez ćwiczeń. Dziś za mną 30 min. ćwiczeń.

Jedzonko - dzień 1

  1. 2 parówki, 1/2 papryki, 1 tost z masłem
  2. marchewka, winogrona
  3. gotowana pierś z kurczaka, ryż, 1/2 papryki, rzodkiewki
  4. krupnik

Jedzonko - dzień 2

  1. 2 parówki, pomidor, kromka chleba żytniego z masłem
  2. jabłko
  3. płatki owsiane, banan, jogurt naturalny
  4. 3 pulpety z indyka, pomidor, papryka, ogórek
  5.  budyń waniliowy z migdałami i jagodami goji

Trzymajcie się ciepło:)

20 listopada 2016 , Komentarze (7)

Cześć!

Zawiodłam... Zawiodłam samą siebie... Ten tydzień nie należał do najlepszych, poległam pod wieloma względami - zarówno jedzeniowymi, jak i ćwiczeniowymi. 

Jednak nie mam zamiaru się poddawać! Razem z mężem ruszamy pełną parą. Obydwoje mamy nad czym pracować i mam nadzieję, że razem będzie nam łatwiej.

Chcę tutaj zaglądać jak najczęściej i dzielić się z Wami swoimi zarówno postępami, jaki i porażkami. Z Wami zawsze było mi raźniej:)

Dzisiejsza pogoda sprzyjała spacerowaniu, więc zaliczyliśmy ponad 8-kilometrowy spacer. Zrobiliśmy też zdrowe zakupy, zaplanowaliśmy posiłki na jutro, jedzonko do pracy przygotowane. Jeszcze dziś postaram się zaplanować kolejne dni. Od czegoś trzeba zacząć:) Wierzę, że już teraz z każdym dniem będzie lepiej.

Pozdrawiam Was gorąco:)

13 listopada 2016 , Komentarze (3)

Hej :)

Za mną pierwsze dni zmian. Jak było? Ogólnie całkiem ok, ale oczywiście nie obyło się bez kilku małych wpadek żywieniowych. Niestety ze względów zdrowotnych musiałam się obejść bez ćwiczeń - starałam się jednak dużo spacerować, żeby mieć jakikolwiek ruch. Dziś waga pokazała 1 kg mniej. Szału nie ma, ale patrząc na ostatnie 10 dni i tak nie jest źle:)

Ostatnio sporo się u mnie dzieje, jestem w ciągłym biegu, ale staram się nie ulegać pokusom i mimo wszystko trzymać się zaplanowanych posiłków. Teraz czas na powrót do ćwiczeń i jeszcze lepsze jedzonko:) Każdy dzień będzie coraz lepszy:)

Miłej niedzieli:)

3 listopada 2016 , Komentarze (8)

Cześć wszystkim!

Wracam na Vitalię po ponad 2,5 roku. Trochę się u mnie wydarzyło w tym czasie - wyszłam za mąż, zmieniłam pracę (nawet dwukrotnie), przeżyłam wiele wspaniałych i kilka gorszych chwil. Bez bicia muszę się przyznać, że dla mojej wagi nie był to najlepszy okres. Dziś osiągnęłam stan krytyczny -  waga pokazała 90,50 kg. Wiem, że jestem sama sobie winna i sama muszę wypić piwo, którego naważyłam.

Mam nadzieję, że powrót tutaj pomoże mi w walce z kilogramami i własnymi słabościami. Czas zawalczyć o siebie, swoje zdrowie i swoje marzenia. Nic nie zrobi się samo - samo nie przyszło, więc samo też nie pójdzie.

Wierzę, że z Waszą pomocą uda mi się osiągnąć cel :)

Ważne, żeby się nie poddać kolejny raz!